Reklama

Naucz się czytać z włosów, twarzy i paznokci

Kremy przeciw zmarszczkom, maski do włosów, odżywki do paznokci i żele pod oczy – czy któraś z nas jest w stanie wyobrazić sobie swoją kosmetyczkę bez tych produktów? Prawdopodobnie nie. Moda na naturalną pielęgnację radzi sobie wprawdzie w naszym kraju coraz lepiej, ale i tak większość z nas kieruje swoje kroki do popularnych drogerii.

Maskujemy, przykrywamy, tuszujemy - to kolejny etap codziennej pielęgnacji, którym niestety coraz częściej zastępujemy zdrowy styl życia. Cienie pod oczami? Z nimi poradzi sobie dobry korektor. Popękane naczynka? Zielony toner szybko je zatuszuje. Szara, zmęczona twarz? Odrobina różu na kości policzkowe i wszystko wraca do normy! 

Może jednak warto podejść do problemu od drugiej strony i zamiast maskować, tuszować i przykrywać, znaleźć jego przyczynę. Naukowcy już dawno odkryli, że z twarzy, włosów i paznokci czytać możemy jak ze szczegółowej mapy naszych chorób. Zamiast więc działać po omacku, warto nauczyć się rozumieć znaki, które wysyła nam organizm.

Reklama

Dzieląc włos na czworo

Włosy to jeden z największych atrybutów kobiecego piękna. Która z nas nie marzy o puklach lśniących w promieniach słońca lub gładkim, gęstym i mocnym warkoczu jak u Heleny z "Ogniem i mieczem"? Polki i tak uchodzą za szczęściary - zazwyczaj mamy dość mocne i w miarę gęste włosy. Jeśli nauczymy się wnikliwie obserwować ich kondycję, dowiemy się sporo o stanie swojego organizmu.

Wczesne i nagłe siwienie kojarzone jest zazwyczaj z dużą dawką stresu, powiedzenie "osiwieję przez ciebie" nie wzięło się znikąd. Zamiast jednak z wściekłością wyrywać pierwsze siwe włosy, sprawdź poziom witamin i mikroelementów. Siwy włos niekoniecznie musi być martwy i może się okazać, że za sprawą dobrze dobranej terapii odzyska swój kolor.

Za nagłe siwienie odpowiadać mogą choroby nerek - gdy ich praca jest upośledzona pojawiają się włosy pozbawione barwnika. Nadczynność tarczycy, anemia oraz tzw. "kobiece choroby" mogą również przyczynić się znacznie do przedwczesnej siwizny. Osobną kategorią jest choroba Wernera, czyli szybsze starzenie się organizmu.

Jeśli na twojej głowie pojawiły się już pierwsze siwe włosy, a ty podejrzewasz, że jest na to zdecydowanie za wcześnie, warto pokusić się o suplementację kwasem foliowym, biotyną, żelazem i witaminami z gruby B. Niedobory tych składników przyczyniają się do nagłej siwizny.

Większość kobiet skarży się na nadmierne wypadanie włosów, często jednak panikujemy na zapas. Dziennie może nam wypaść ok. 100 włosów i nie powinno to budzić naszego niepokoju. Kiedy jednak proces ten trwa długo, a my zauważamy, że nasz kucyk z każdym miesiącem robi się cieńszy warto sięgnąć po koło ratunkowe i nie są nim ani nożyczki, ani odżywka.

- Często przychodzą do mnie klientki na tyle zdesperowane, że z góry proszą o skrócenie  włosów nawet o połowę. Tłumaczę wtedy, że nie jest to żadne rozwiązanie. Jeśli włosy wypadają, samo ścięcie nie załatwi sprawy, zabieg ten nie powoduje bowiem ich wzmocnienia. Proponuję wtedy specjalistyczne zabiegi, które skupiają się na skórze głowy i wzmocnieniu samych cebulek oraz wykonanie podstawowych badań lekarskich i... drastyczną zmianę diety - mówi Małgorzata, fryzjerka w jednym z krakowskich salonów.

Nadmierne wypadanie włosów związane jest często ze zmianami hormonalnymi. Menopauza, odstawienie środków antykoncepcyjnych lub choroby jajników mają duży wpływ na pogorszenie ich kondycji. Bardzo groźne są również monodiety, niedobór białka, aminokwasów i żelaza może przyczynić się nawet do łysienia rozlanego. Jeśli więc problem z wypadającymi włosami przybiera na sile zamiast do fryzjera wybierz się na morfologię.

Suche, łamliwe włosy to prawie zawsze konsekwencja złej diety. Aby wzmocnić ich kondycję warto sięgać po zdrowe tłuszcze, orzechy, awokado i herbatkę ze skrzypu polnego.

Zdrowie jak na dłoni

Każda z nas marzy o pięknych, zadbanych paznokciach. Biegniemy więc na manicure, a jeśli ich stan wciąż pozostawia wiele do życzenia serwujemy sobie sztuczne. To duży błąd, bo paznokcie mogą sporo powiedzieć o kondycji naszego organizmu.

Zdrowe paznokcie są silne, nie łamią się, mają jednolity kolor i kształt. Takimi idealnymi paznokciami może się jednak pochwalić niewielki odsetek kobiet. Świadczy o tym chociażby ogromna popularność wszelkiego rodzaju odżywek, które obiecując nam spektakularne efekty, usypiają naszą czujność. Warto regularnie przyglądać się swoim paznokciom, bo każda nawet najmniejsza zmiana może być zwiastunem poważnej choroby.

Naszą czujność powinny wzbudzić wszelkie zmiany w kolorze paznokci. Kolor żółty płytki spotykamy najczęściej u palaczy i jedynym sposobem na walkę z problemem jest rzucenie nałogu. Czasem jednak takie zabarwienie paznokcia może świadczyć o żółtaczce.

Brązowa płytka sugeruje znaczne niedożywienie organizmu lub problemy z tarczycą. Białe przebarwienia występujące punktowo nie muszą nas niepokoić, są to bowiem ślady po mikrourazach. W sytuacji, gdy cała płytka paznokcia jaśnieje w krótkim czasie możemy podejrzewać problemy z łuszczycą, a nawet niewydolnością nerek, czy serca. W najgorszym wypadku  proces ten może świadczyć o chorobie nowotworowej!

Do rzadkości należą natomiast przebarwienia w kolorze szaroniebieskim. Jeżeli już się pojawią mogą świadczyć o zatruciu lub zaburzeniach metabolizmu miedzi. Wzmożoną czujność powinna wzbudzić w nas płytka zabarwiona na czarny kolor. Jeżeli nie jest to skutek urazu mechanicznego prawdopodobnie cierpimy na czerniaka.

Obserwując płytkę paznokcia warto przyjrzeć się jego strukturze. Większość z nas skarży się na rozdwajające się paznokcie, ale w większości przypadków proces ten jest wynikiem urazów mechanicznych oraz nieumiejętnego użycia pilnika. Jednocześnie jednak może on świadczyć o problemach z tarczycą, głównie jej niedoczynności oraz braku witamin z grupy B. Poprzeczne, głębokie  bruzdy na paznokciach świadczyć mogą o przebiegu ostrych chorób zakaźnych, a te pionowe mogą być sygnałem zaburzeń hormonalnych.

Struktura paznokcia zmienia się również z wiekiem i nie musi być zwiastunem choroby, warto jednak skorzystać z badań, które ją wykluczą.

- Na każdą swoją klientkę staram się patrzeć w sposób holistyczny, tego uczono nas w szkole. Jeżeli pani umawia się na manicure, a widzę, że jej paznokcie są już w stanie opłakanym poza wykonaniem zabiegu zalecam jej wizytę u dermatologa i zrobienie podstawowych badań. Czasem wystarczy jedno moje spojrzenie i wiem wszystko - niedobory składników mineralnych, zła dieta, papierosy. Piękne paznokcie to zdrowe paznokcie, uczulam na to wszystkie moje klientki - mówi Katarzyna, kosmetyczka.

Grzybica, drożdżyca, zanokcica, czy łuszczyca to jedne z najczęstszych chorób atakujących paznokcie. Już pierwsze niepokojące sygnały powinny zmobilizować nas do wizyty u dermatologa. Piękne paznokcie to zdrowe paznokcie.

Twarzą w twarz z chorobą


Czy może być łatwiejszy sposób na kontrolowanie własnego zdrowia od regularnej obserwacji zmian na twarzy? Chyba nie, każdego dnia patrzymy na siebie w lustrze i nawet najmniejsze odstępstwo od normy nie jest w stanie umknąć naszej uwadze. Jakie choroby jesteśmy w stanie z niej wyczytać?

W pierwszej kolejności powinnyśmy skupić się na znienawidzonych zmarszczkach. Umiejętność odróżnienia tych, których powstawanie jest naturalnym procesem świadczącym o starzeniu się organizmu od tych, które mogą być oznaką choroby jest wyjątkowo cenna. Jeżeli zmarszczki pojawiły się nagle i mają postać głębokich, poprzecznych bruzd mogą świadczyć o chorobach jelit, jeśli są pionowe mogą oznaczać problemy z wątrobą i woreczkiem żółciowym.

Rumieńce zazwyczaj kojarzą nam się ze zdrowiem, ale nie zawsze o zdrowiu świadczą. Dopóki pojawiają się na naszej twarzy na skutek wysiłku, zawstydzenia lub gorąca nie powinny nas niepokoić. Mogą jednak również oznaczać problemy z nadciśnieniem, a nawet cukrzycę! Niepokojące są również zmiany w obrębie nosa. Jeśli końcówka nosa przybiera siny kolor możemy cierpieć na zaburzenia pracy serca oraz płuc.

Zmiany na twarzy mogą również świadczyć o niedoborach. Pękające kąciki ust to sygnał, że warto wzbogacić swoją dietę o witaminy z grupy B, żelazo oraz cynk.

Zdrowa skóra, włosy i paznokcie to pragnienie każdej z nas. Droga do wymarzonych efektów może być jednak długa. Zamiast maskować i tuszować niepokojące zmiany w wyglądzie warto z ich pomocą dowiedzieć się więcej o kondycji swojego organizmu. Sekrety naszego zdrowia ukryte w paznokciach, włosach i skórze mogą uratować nam życie!      


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama