Nie tylko rejestr ciąż. Wkładki antykoncepcyjne też będą rejestrowane?
O nowym projekcie Ministerstwa Zdrowia zakładającym m.in. rejestrowanie w Systemie Informacji Medycznej danych o ciąży pacjentek poinformował w zeszłym tygodniu senator Koalicji Obywatelskiej, Krzysztof Brejza. Poseł Lewicy Marek Rutka zamieścił na Twitterze wpis, że w Systemie Informacji Medycznej mają znajdować się również informacje o antykoncepcyjnych wkładkach domacicznych. Zaprzecza temu jednak Ministerstwo Zdrowia.
Ministerstwo Zdrowia przygotowało projekt nowelizacji jednego z rozporządzeń, który zakłada m.in. rejestrowanie w Systemie Informacji Medycznej informacji o ciąży pacjentek. Prawdziwe zamieszanie wokół projektu rozpoczęło się w momencie, gdy na jego temat wypowiedział się senator Koalicji Obywatelskiej, Krzysztof Brejza. - Można potem weryfikować, która z pań była w ciąży, która poroniła, a może nie poroniła, bo coś się stało i wyjechała za granicę - powiedział w wywiadzie dla "Gazeta.pl" senator, który postanowił nagłośnić sprawę.
Projekt wywołał ogromne oburzenie. Nowelizacja ma dotyczyć rozporządzenia ws. szczegółowego zakresu danych zdarzenia medycznego przetwarzanego w Systemie Informacji Medycznej (SIM) oraz sposobu i terminów przekazywania tych informacji. Zmiana dotyczy 2 ust. 1 pkt 2 tego przepisu, który określa jakie dane pacjenta trafiają do SIM. Obecnie wpisywane są tam informacje umożliwiające identyfikację pacjenta. Projekt, który ma wejść w życie 1 lipca 2022 roku przewiduje wprowadzić nowe informacje m.in. o implantach medycznych, alergiach, grupie krwi i o ciąży do katalogu danych dotyczących pacjenta. Dodatkowo, o ciąży pacjentki będą musiały informować zarówno placówki NFZ, jak i prywatne.
Zdaniem posła Lewicy Marka Rutki, poza ciążą pacjentki lekarz będzie zobowiązany do tego, by wpisać do Systemu Informacji Medycznej również informacje o wyrobach medycznych zaimplantowanych u usługobiorcy. Do takich należy m.in. antykoncepcyjna wkładka domaciczna.