Reklama

Nimfa kleszcza - bardziej podstępna i agresywniejsza niż dorosły pasożyt

Nimfa kleszcza jest zazwyczaj wielkości ziarenka piasku, dlatego zauważenie jej na skórze może graniczyć z cudem. Pasożyt przybierający przejściową formę rozwojową kleszcza właściwego jest równie niebezpieczna dla człowieka, jak dojrzały i w pełni wykształcony osobnik. Czy możemy się przed nimi skutecznie chronić?

Czym jest nimfa kleszcza?

Zanim kleszcz ostatecznie rozwinie się jako dorosły osobnik, najpierw wylęga się z jaja, staje się larwą, a następnie mówimy o jego stadium nimfalnym. Nimfa kleszcza już na obecnym poziomie rozwoju staje się niezwykle niebezpieczna, a w niektórych przypadkach może okazać się nawet bardziej agresywna niż kleszcz właściwy.

Nimfa kleszcza przenosi te same choroby co dorosły kleszcz - m.in. boreliozę, babeszjozę, antaplazmozę i kleszczowe zapalenie mózgu. Jej przejście do kolejnej fazy rozwoju uzależnione jest od znalezienia sobie ofiary-żywiciela i karmienia się jego krwią. Nimfa kleszcza potrzebuje około siedmiu dni regularnego żerowania na swojej ofierze, by w końcu stać się dorosłym osobnikiem.

Reklama

Jej działanie jest bardzo podobne do w pełni rozwiniętego kleszcza - na swoje ofiary najczęściej wyczekuje w źdźbłach trawy, dlatego po każdym spacerze po parku lub pikniku na łące powinniśmy z wielką dokładnością oglądać swoje ciało. Tym bardziej że nimfa kleszcza osiąga minimalne rozmiary, przypominając ziarno piasku lub maku, a ponadto często może wyglądać jak pieprzyk na skórze.

Odżywiona krwią nimfa zwiększa swój rozmiar nawet dwukrotnie i zazwyczaj szybciej niż dojrzały kleszcz opuszcza swoją ofiarę. Wówczas znakiem charakterystycznym po tym niechcianym gościu jest powstała na skórze niewielka plamka krwi, która przechodzi w zaczerwienienie lub rumień.

Czytaj także: Co warto wiedzieć o boreliozie?

Nimfa kleszcza wbija się w skórę swojego żywiciela w ten sam sposób jak dorosły osobnik - wyposażona w dwa, przednio umiejscowione odnóża, chwyta nimi za skórę, rozcina ją i wbija się w ciało, aplikując przy tym w ślinie środek znieczulający, który uniemożliwia jej ofierze odpowiednią reakcję na moment ataku pasożyta.

Jak się chronić przed nimfą kleszcza?

Niestety nie istnieje jeden, sprawdzony sposób na ochronę przed tym pajęczakiem. Nie oznacza to jednak, że w potyczce z nimfą kleszcza stoimy na przegranej pozycji.

Przede wszystkim powinniśmy pamiętać o zakładaniu odpowiedniej odzieży - im więcej części ciała zakryjemy ubraniem, tym bardziej zmniejszymy ryzyko wbicia się nimfy kleszcza w skórę. Długi rękaw lub długie spodnie oczywiście nie chronią nas w 100 proc. przed atakiem agresora, dlatego po powrocie do domu powinniśmy dokładnie obejrzeć nasze ciało.

Warto wiedzieć: Kleszcze wciąż żerują w najlepsze. Tych zapachów nienawidzą

Ponadto na spacery lub piknik warto zakładać odzież jasnego koloru. Nimfa kleszcza jest koloru czarnego lub brązowego, zatem łatwiej ją zauważyć na odzieży w jasnych odcieniach. Pamiętajmy jednak, że nimfa kleszcza osiąga maksymalnie trzy milimetry wielkości, więc zauważenie jej jest bardzo trudnym zadaniem.

Dobrym pomysłem jest również stosowanie odpowiednich preparatów odstraszających kleszcze. Powinniśmy je aplikować każdorazowo przed wybraniem się na spacer, zgodnie z instrukcją umieszczoną na opakowaniu.

Nimfa kleszcza, tak jak dorosły osobnik nie posiada oczu, ale doskonale reaguje na zapachy, dlatego często wbija się w te miejsca na ciele, które są potliwe - pod kolanami, pachami, w okolicach uszu czy okolicach szyi. Nimfę kleszcza należy usuwać tak, jak dorosłego osobnika - za pomocą pęsety, chwytając ją przy samej skórze i wyciągając lekko okrętnym, zdecydowanym ruchem, tudzież stosując specjalne narzędzie do wyciągania kleszczy, które dostaniemy w każdej aptece.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kleszcze | borelioza
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy