Pietruszka – warzywo w całości doskonałe
Zarówno korzeń, jak i nać mają niezwykle silne właściwości odżywcze. Nie sprowadzajmy pietruszki do roli dodatku do niedzielnego rosołu. Warto z niej korzystać na co dzień. Co zyskamy jedząc korzeń, a jakie korzyści będziemy mieć z zielonych listków?
Natka pietruszki ma w sobie taki silny pakiet wartości odżywczych, że zaskarbiła sobie tytuł zielonego złota wśród roślin. Jest pierwszorzędnym źródłem witaminy życia: C, ma jej czterokrotnie więcej niż pomarańcze czy kapusta. Obfituje w żelazo, którego dostępność dla komórek naszego organizmu uzależniona jest od obecności witaminy C. Natka jest w tej materii samowystarczalna i rekomendowana dla borykających się z anemią. Jedząc natkę - koniecznie świeżą i na surowo - pozyskamy również błonnik, którego w dobie wysokoprzetworzonej żywności większość z nas wciąż spożywa za mało. Zielone listki pietruszki to też dobry sposób na zaopatrzenie organizmu w witaminę młodości: E i beta-karoten. Niepodważalnym jej atutem jest jednak chlorofil - zielony barwnik roślin, który jest jednocześnie silnym przeciwutleniaczem.
Jego rolę dla naszego zdrowia trudno przecenić. Przede wszystkim zwiększa dostawę tlenu do wszystkich komórek organizmu. Oczyszcza i wspiera funkcjonowanie układu limfatycznego. Dbając o optymalny transport tlenu, poprawia wydajność systemu immunologicznego. W dobrze dotlenionych komórkach nie ma miejsca dla wirusów i bakterii - zmniejszone są ich szanse na przetrwanie.
Chlorofil pomaga absorbować niezbędny do wytwarzania energii magnez. Ten z kolei jest jednym z głównych pierwiastków odpowiedzialnych za prawidłowe funkcjonowanie procesów życiowych.
Warunkuje też wchłanianie wapnia, szczególnie ważnego dla dzieci, w trakcie budowy masy kostnej oraz dla kobiet ciężarnych. Chlorofil pomaga uzupełnić zwiększone zapotrzebowanie na ten pierwiastek, aby budowa układu kostnego dziecka nie zachodziła kosztem wapnia pobieranego z kośćca matki.
Wciąż pozostaje w cieniu natki, a ma nam sporo do zaoferowania. Biała marchew, bo tak pietruszkę zwykły nazywać dzieci, obfituje w szereg cennych witamin, m.in.: C, A i E, które są jednocześnie silnymi przeciwutleniaczami, a także tiaminę, ryboflawinę, niacynę, witaminę B6 i kwas foliowy. Korzeń pietruszki jest też skarbnicą składników mineralnych takich jak: potas, wapń, magnez, żelazo i fosfor, a także flawonoidów, substancji śluzowych i związków cukrowych.
O włączenie pietruszki do jadłospisu powinny szczególnie zadbać osoby borykające się z dyskomfortem trawiennym. Korzeń pietruszki pobudza wydzielanie śliny i soku żołądkowego, zmniejsza nadmierne napięcie mięśni gładkich jelit - sprzyja trawieniu i przyswajaniu pokarmów. Jest nienachalny w smaku, najkorzystniej włączyć go do menu w wersji surowej, jako dodatek do surówek i sałatek. Może być skuteczną bronią w walce z brakiem apetytu zarówno u dzieci, jak i seniorów. Pomoże niwelować wzdęcia i bóle brzucha.
Od wieków stosowany jest przy dolegliwościach układu moczowego. Medycyna naturalna rekomenduje korzeń pietruszki zwłaszcza przy zmniejszonym wydalaniu moczu, kamicy nerkowej oraz w stanach zapalnych pęcherza i nerek.
Z uwagi na wysoką zawartość potasu korzeń pietruszki pomaga regulować ciśnienie tętnicze krwi. Jest też korzystny dla układu nerwowego.
Ewa Koza, mamsmak.com