Pigułki młodości
Pigułki zapobiegające starzeniu się można już kupować we francuskich aptekach. Sprzedawane są na receptę za 30 dolarów - tyle kosztuje zestaw na miesiąc.
Pigułki zapobiegające starzeniu się można już kupować we francuskich aptekach. Sprzedawane są na receptę za 30 dolarów - tyle kosztuje zestaw na miesiąc.
Dopuszczone właśnie we Francji (jako w pierwszym kraju w Europie) pigułki zawierają "hormon młodości", hormon który zapobiega starzeniu się. Jest naturalnie wytwarzany przez ludzkie ciało, jednak tylko do 25. roku życia. Później nasze organizmy hormonu tego nie produkują i po prostu starzejemy się.
Chyba, że zaczniemy przyjmować "pigułki młodości". - Moja skóra stała się wyraźnie młodsza, nie jest już sucha, ciało odzyskało dawno utraconą sprężystość -powiedziała w wywiadzie dla Le Parisiene Claudie Lepage, 55-latka, która przez ostatnie miesiące brała pigułki. Trudno się więc dziwić, że Francuzki ogarną swoisty szał.
Naukowcy dostrzegają też w "pigułce młodości" możliwość zapobieżenia przedwczesnej umieralności mężczyzn dotykającej współczesne europejskie społeczeństwa.
Jednak ze względu na możliwe skutki uboczne pigułek nie mogą brać osoby w rodzinie których wykryto raka lub genetycznie na niego narażone.