Polscy naukowcy odtworzą staropolski lek? Teriak to antidotum na zarazę!
Naukowcy z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu oraz badacze z Uniwersytetu Wrocławskiego chcą odtworzyć teriak. To mikstura stosowana dawniej jako antidotum na wszelką zarazę. Skład teriaku jest niezwykle skomplikowany. Preparat z czasów starożytnych zawiera ponad 70 składników!
Badacze z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu i Uniwersytetu Wrocławskiego próbują odtworzyć lek, który według źródeł historycznych stosowano od XVI do XIX wieku. Naukowcy nie wiedzą jeszcze, czy skomplikowana mikstura rzeczywiście ma potencjał leczniczy - to okaże się dopiero w trakcie przyszłych badań. Projekt finansowany jest przez Narodowe Centrum Nauki.
Dr Danuta Raj i dr Maciej Włodarczyk z Katedry i Zakładu Farmakognozji i Leku Roślinnego Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu w rozmowach z mediami zaznaczają, że nie ma przesłanek ku temu, by sądzić, że teriak pomoże zwalczyć wirusa COVID-19 i w konsekwencji zakończy trwającą pandemię. Wnioski będzie można wysnuć dopiero po dogłębnym przebadaniu preparatu, a więc dokonaniu analizy zawartości związków czynnych oraz aktywności biologicznej. Do tego jednak jeszcze długa droga.
Czym właściwie jest teriak? To mikstura o konsystencji powideł, w której skład wchodzi wiele związków. Dawna medycyna uważała go za wszechstronne lekarstwo, pozwalające zwalczać objawy nawet najbardziej groźnych chorób oraz odtrutkę. Teriak zażywano w ramach profilaktyki, by wzmocnić odporność organizmu. Podawano go w różnej formie - zarówno doustnie, mieszając go wcześniej z płynem (wodą lub winem), jak i zewnętrznie, w przypadku skaleczeń czy urazów.
Źródła historyczne pozwalają stwierdzić, że na początku XX wieku zaprzestano produkcji teriaku. Wówczas uznano środek za nieskuteczny, przestarzały, a nawet kontrowersyjny. Aptekarze rezygnowali z wytwarzania teriaku również z powodu tego, jak bardzo czasochłonny i skomplikowany był proces jego pozyskania.
Co wchodziło w skład teriaku? Receptury znacznie różniły się od siebie w poszczególnych regionach. Wszechstronny lek był mieszanką kilkudziesięciu różnych składników. Zazwyczaj zawierał soki roślinne, żywicę, miód, proszki mineralne oraz kleje. Za szczególnie istotne składniki uważano rutę, figi, orzechy, krew kaczki oraz sproszkowane żmije.
Naukowcy pracujący przy projekcie zaznaczają, że chcą odtworzyć teriak stosowany dawniej na terenie Rzeczpospolitej. W konsekwencji opierają się na źródłach historycznych (pamiętnikach, listach i zielnikach), które pochodzą z określonych terenów. "Zależało nam, żeby były to receptury rzeczywiście realizowane w praktyce. Chcemy bowiem jak najdokładniej odtworzyć lek, naprawdę przyjmowany przez ludzi" - tłumaczy dr Danuta Raj.
Jak nietrudno się domyślić, wiele składników z długiej listy trudno dziś zdobyć. Ich pozyskanie budzi kontrowersje, ponieważ rośliny są pod ścisłą ochroną. Niektórych z potrzebnych preparatów od dawna nie stosuje się w przemyśle farmaceutycznym i kosmetycznym. Aby wykorzystać je w trakcie badań, należy wcześniej je wyhodować.
Projekt, którego podjęli się Badacze z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu i Uniwersytetu Wrocławskiego jest czasochłonny i trudny. Jednak współczesna wiedza medyczna pozwala sądzić, że pradawna mikstura mogła być skuteczna. Jeśli nawet teriak nie okaże się "lekiem na wszelką zarazę", może wykazać inne, ciekawe działanie.
***
Zobacz również:
Pseudoefedryna. Skuteczna ale i niebezpieczna
Nowy koronawirus w Wuhan? Naukowcy biją na alarm
Taka dieta chroni przed COVID-19? Polscy naukowcy zachęcają, by jeść te produkty