Reklama

Pomóż sercu, gdy migocze

Nagle przyspiesza, trzepocze, czasem wręcz kołacze... Nie wolno tego lekceważyć. Nieleczone migotanie przedsionków to wstęp do udaru!

Gdy takie zaburzenia pojawiają się raz na jakiś czas, nie są niebezpieczne. Ale częste migotanie przedsionków grozi m.in. niewydolnością serca, zatorem w płucach czy nerkach oraz - przede wszystkim - udarem mózgu! Jego ryzyko wskutek migotania przedsionków wzrasta m.in. wraz z wiekiem, przy nadciśnieniu tętniczym, cukrzycy. Choroby te wymagają leczenia. W opanowaniu arytmii pomaga przestrzeganie ważnych zasad.

Spowalniaj rytm trzepoczącego serca. Połóż się - to pobudza nerw błędny, który zwalnia rytm serca. Ten sam efekt daje masowanie tętnicy z boku szyi oraz następujące ćwiczenie: nabierz powietrza, zaciśnij usta, zatkaj nos i "wypychaj" powietrze. Wytrzymaj chwilę. Powtórz.

Reklama

Nie wpadaj w panikę. Wypij szklankę chłodnej wody, zimną możesz zwilżyć twarz. Mineralną, najlepiej średniozmineralizowaną warto pić co dzień, uzupełnia ona cenne dla serca elektrolity, m.in. potas i magnez, które tracimy wraz z potem. Ich niedobór sprzyja zaburzeniom rytmu. Wypijaj dziennie co najmniej 1,5 l wody.

Pij sok pomidorowy. Najlepiej szklankę dziennie. To najbogatsze źródło potasu. Dużo tego pierwiastka zawierają także: kasza gryczana, płatki owsiane, otręby pszenne oraz suszone owoce - śliwki, morele, daktyle, figi, jabłka, rodzynki. Sięgaj po pestki dyni. Dostarczają magnezu, który jest potrzebny do zachowania właściwego poziomu potasu. Dotlenia serce i obniża ciśnienie. Jest też w kakao, kaszy gryczanej, orzechach laskowych, płatkach owsianych. I czekoladzie zawierającej co najmniej 75 proc. kakao. Można go suplementować.

Pij herbatkę z głogu. Działa uspokajająco, obniża ciśnienie. Pomaga w zwalczaniu zaburzeń rytmu serca. Napar z owoców: łyżeczkę rozdrobnionych (np. w moździerzu) owoców głogu zalej szklanką wrzątku, przykryj, odstaw na 20 minut. Pij 3 razy dziennie. Po miesiącu zrób 3 dni przerwy od kuracji i pij ponownie.

Używki szkodzą sercu. Do niedawna lekarze zalecali codziennie lampkę wina jako dobrą dla zdrowia. Ostatnie badania wykazały, że to może prowadzić do nieregularnego, szybszego bicia serca, co zwiększa ryzyko migotania przedsionków. Podobne zagrożenie niesie kawa, papierosy, napoje energetyzujące. Unikaj mocnego alkoholu, czerwone wino pij okazjonalnie, czarną kawę zastąp zbożową, a z paleniem i piciem napojów energetyzujących rozstań się na zawsze.

Stosuj zapisane przez doktora leki antyarytmiczne. Preparaty przeciwzakrzepowe zapobiegają skrzeplinom, które mogą zatkać naczynie krwionośne i w ten sposób spowodować zator. Jeśli ataki występują rzadko, lekarz przepisuje tzw. "pigułkę w kieszeni". Trzeba ją nosić przy sobie i zażyć w razie migotania przedsionków. Chirurgiczną metodą leczenia jest ablacja. Zabezpiecza przed nawrotem palpitacji, chociaż niekoniecznie na zawsze. Często po kilku latach konieczne jest powtórzenie zabiegu.

Ważny jest styl życia

Prawidłowa waga. Migotanie przedsionków dotyczy głównie osób z nadwagą i otyłością - nadmiar kilogramów zaburza funkcje bioelektryczne w komorach serca, odpowiedzialnych za jego skurcze. Jak wynika z badań australijskich naukowców, istotne zmniejszenie masy ciała (minimum o 10 proc.) u chorych z arytmią na długi czas uwalnia ich od tej dolegliwości.

Ruch. Nieforsowny (nie powinien nas zmęczyć), regularny (4 lub 5 razy w tygodniu), co najmniej półgodzinny. Im częściej zmuszamy serce do niewielkiego wysiłku, w tym lepszej jest formie i rytmiczniej bije. Posłuży nam rower, spacer z kijkami, taniec, pływanie.

Sen. Śpijmy co najmniej 7 godzin. Sen uspokaja i regeneruje cały organizm, w tym serce. Regenerująco działają też drzemki w ciągu dnia.

Dobry Tydzień
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama