Pożegnaj zbędne kilogramy na zawsze
Zaczyna się od mocnego postanowienia: zrzucę zbędne kilogramy. Ale potem, z reguły jest już tylko gorzej. Zapał do żmudnej diety i ćwiczeń szybko mija. Wracają stare nawyki. Podpowiadamy co zrobić, aby skutecznie się odchudzić i uniknąć efektu jojo.
Dlaczego tak łatwo tyjemy, a potem tak trudno się odchudzić? Powodów może być naprawdę wiele − począwszy od siedzącego trybu życia, poprzez zaburzenia hormonalne i metaboliczne, skutki uboczne przyjmowania niektórych leków, aż po zajadanie stresu i uzależnienie od bogatych w cukier oraz tłuszcz przekąsek. W efekcie, coraz więcej osób w Polsce zmaga się z otyłością. Niestety, tylko nielicznym udaje się ją trwale pokonać.
O wskazówki, jak skutecznie schudnąć, poprosiliśmy trzech ekspertów: lekarza, dietetyka oraz psychologa.
Zacznijmy od pewnego mało znanego, frapującego faktu, dotyczącego otyłych osób.
- Blisko 30 proc. pacjentów rezygnuje z leczenia już po pierwszej wizycie u lekarza. Ci pacjenci oczekują od nas przepisania im jakichś cudownych pigułek odchudzających, które szybko i bez wysiłku dadzą widoczne efekty. Gdy dowiadują się, że podstawą leczenia jest zmiana codziennych nawyków oraz wdrożenie niskokalorycznej diety, opartej na zasadach zdrowego żywienia, są mocno rozczarowani. Twierdzą, że znają się na dietach i posiadają już wystarczającą wiedzę na temat zasad zdrowego żywienia - mówi dr Magdalena Białkowska, ekspertka Instytutu Żywności i Żywienia w zakresie leczenia otyłości, która wiele lat pracowała w Poradni Chorób Metabolicznych IŻŻ w Warszawie.
Dlaczego tak wiele osób rezygnuje z rozpoczęcia odchudzania już na starcie?
Mateusz Banaszkiewicz, psycholog zdrowia z Uniwersytetu SWPS, tłumaczy, że zainicjowanie i utrzymanie istotnych zmian w zachowaniu, to długi i skomplikowany proces, który składa się z pięciu różnych faz. Postępy i sukces w odchudzaniu w dużej mierze zależą więc od tego, w której fazie zmiany znajduje się dany pacjent i czy jest gotowy na kolejny krok.
- Osoby w tzw. fazie prekontemplacji nie dostrzegają związku pomiędzy określonymi zachowaniami a problemem, z którym się zgłosiły. U osób na tym etapie zalecenia lekarskie mogą wywoływać głównie negatywne emocje, niechęć wobec kontaktu z danym specjalistą i nieprzestrzeganie zaleceń - mówi Mateusz Banaszkiewicz.
Kolejny etap, to tzw. faza kontemplacji.
- Pacjenci na tym etapie biorą zmianę pod uwagę, jednak mają trudność w podjęciu ostatecznej decyzji. Doświadczają silnej ambiwalencji, czyli zarówno pozytywnych, jak i negatywnych odczuć związanych ze zmianą. Takie osoby są świadome problemu, ale nie są pewne czy naprawdę chcą podjąć się wprowadzenia zmiany - kontynuuje psycholog.
Jeśli wszystko zmierza we właściwym kierunku, później następuje tzw. faza przygotowania.
- Człowiek chce już wprowadzić zmianę, ale nie wie jak to zrobić. Przygotowuje się do niej, myśli o potencjalnych problemach i sposobach radzenia sobie, podejmuje pierwsze kroki. Dopiero potem przychodzi faza działania, w której człowiek podejmuje konkretne kroki, jest "oddany sprawie" i poszukuje wsparcia, gdy pojawiają się trudności. Gdy uda mu się poradzić sobie z trudnościami i nowe zachowanie jest obecne od dłuższego czasu, mówimy o fazie podtrzymania - wyjaśnia Mateusz Banaszkiewicz, podkreślając, że nawet na tym etapie istnieje ryzyko powrotu do poprzedniego sposobu funkcjonowania.
Jak widać, skuteczne odchudzanie stanowi dla ludzi ogromne wyzwanie, nie tylko na poziomie organizacyjnym czy fizjologicznym, ale przede wszystkim psychicznym. Dlatego zarówno profesjonaliści z branży medycznej, jak też i bliscy otyłej osoby, powinni aktywnie wspierać ją w tej trudnej i nierównej walce.
- Ważne jest, aby lekarz lub psycholog potrafił rozpoznać etap, na którym znajduje się dany pacjent. W fazie prekontemplacji najważniejsze jest słuchanie pacjenta, zwracanie mu uwagi na to, co pozytywne. Jeśli np. pacjent dzieli się informacją, że nie lubi wizyt u lekarzy, można pochwalić to, iż mimo wszystko zdecydował się przyjść. W tej fazie priorytetem w kontakcie z pacjentem jest zbudowanie porozumienia i stworzenie relacji bezpieczeństwa - sugeruje Mateusz Banaszkiewicz.
W fazie kontemplacji ważne jest, aby wysłuchać refleksji chorego na temat rozpatrywanych korzyści i wad aktualnego sposobu funkcjonowania. Należy też akceptować niepokój i wątpliwości pacjenta.
- Osoba w fazie planowania, poza planem działania może potrzebować skonsultowania, jakie cele są realistyczne oraz czego może spodziewać się na danym etapie. Pacjent będący na tym etapie może potrzebować też wsparcia od innych ludzi oraz konkretnych informacji od lekarza, gdy wyraża gotowość, aby je usłyszeć - kontynuuje psycholog.
Ekspert podkreśla, że w procesie zmiany, w naturalny sposób zdarzają się również nawroty. Wtedy ważne jest, aby specjaliści, ale także bliscy otyłej osoby, nie "spisywali jej na straty".
- Rzeczą uniwersalną, ważną na dowolnym etapie, jest nieoceniająca i akceptująca postawa wobec pacjenta. Osoba, która poczuje się oceniana, czy pouczana będzie miała mniejszą szansę na wprowadzenie zmian - podkreśla Mateusz Banaszkiewicz.
Brak determinacji, konsekwencji i sukcesów w odchudzaniu może mieć jednak znacznie więcej przyczyn, niż tylko te wspomniane wyżej.
- Kiepskie efekty dają m.in. przymuszanie innej osoby do zmiany diety, zbyt duże rewolucje w diecie, czy też po prostu źle dopasowane zalecenia żywieniowe do danej osoby (brak indywidualnego podejścia specjalisty). Poza tym, wielu osobom się nie udaje, bo boją się zmian, mają inne poważne trudności życiowe, albo co najczęstsze, mają tak silnie zakorzenione złe nawyki, że rezygnują z terapii, bo jest im po prostu wstyd pokazać się u specjalisty bez żadnych postępów. Ale to błędne myślenie. Specjalista jest bowiem właśnie od tego, aby pomóc człowiekowi w złych momentach - mówi Hanna Stolińska-Fiedorowicz, dietetyk kliniczny z Instytutu Żywności i Żywienia w Warszawie.
Ekspertka ostrzega, że wielu otyłych odchudzających się bez skutku, próbuje zrzucać odpowiedzialność za brak sukcesów na innych.
- Prawda jest taka, że każdy pacjent musi wziąć odpowiedzialność za siebie. Powinien realistycznie przeanalizować swoje cele i zaplanować sposób ich osiągnięcia, a potem konsekwentnie wdrażać swój plan, zamiast szukać winnych wokół siebie - mówi Hanna Stolińska-Fiedorowicz, podkreślając jednocześnie, że wszyscy odchudzający się pacjenci potrzebują opieki i wsparcia, zarówno ze strony specjalistów, jak i najbliższych.
Wyjaśnia, że wsparcie nie oznacza w tym przypadku wielkich rzeczy. Ważne są drobne gesty i empatyczne podejście: okazanie zrozumienia, uśmiech i życzliwość, choćby w postaci motywujących SMS-ów czy zwykłego zapytania − jak sobie radzisz, czy wszystko u Ciebie ok?
Dlaczego wsparcie i zachęta są aż tak ważne w procesie odchudzania?
- Z doświadczenia wiemy, że utrzymanie obniżonej czy też idealnej masy ciała przez dłuższy czas, po zakończeniu kuracji odchudzającej, jest niezwykle trudne, zwłaszcza w przypadku zastosowania wyłączenie leczenia dietą, bez towarzyszącej temu, adekwatnej aktywności fizycznej. W rzeczywistości, zaledwie kilka procent wszystkich osób zmagających się z otyłością osiąga trwały sukces w odchudzaniu, wracając do optymalnej wagi i zachowując ją na stałe - przyznaje dr Magdalena Białkowska.
Lekarka wyjaśnia, że w świecie medycznym, za skuteczną redukcję masy ciała (w potocznym języku nazywanej wagą), uznaje się obecnie jej ubytek o co najmniej 10 proc. i utrzymanie takiego stanu rzeczy co najmniej przez jeden rok.
- Niestety, większość pacjentów, średnio po upływie 1-3 lat od rozpoczęcia odchudzania, doświadcza tzw. efektu jojo. Ich masa ciała znowu rośnie i później nierzadko przewyższa nawet stan sprzed rozpoczęcia leczenia - dodaje dr Białkowska.
Eksperci zgodnie podkreślają, że odchudzanie osób otyłych to bardzo poważny problem i ogromne wyzwanie dla współczesnej medycyny.
- Otyłość nie jest bowiem, jak uważa wciąż wiele osób, tylko niegroźnym defektem estetycznym. Jest chorobą, która prowadzi do wielu groźnych powikłań (w tym m.in. cukrzycy, chorób układu krążenia i nowotworów), utrudniających i skracających ludzkie życie - podkreśla dr Magdalena Białkowska.
Według niej, kluczem do osiągnięcia trwałego sukcesu w odchudzaniu jest połączenie zbilansowanej, niskokalorycznej diety ze starannie dobraną aktywnością fizyczną.
- Bez tego nie da się uzyskać i utrzymać prawidłowej masy ciała. Sama dieta to za mało. Aktywność fizyczna jest tak ważna m.in. dlatego, że chroni nas przed spowolnieniem tempa przemiany materii i zmniejszeniem masy mięśniowej - przekonuje ekspertka IŻŻ, która podkreśla, że otyłość jest problemem tak złożonym, że w jej skutecznym leczeniu często niezbędna jest pomoc wielu specjalistów: lekarzy, dietetyków, psychologów i rehabilitantów ruchowych.
Osoby chcące podjąć skuteczną walkę z otyłością powinny jednak skierować pierwsze kroki po pomoc do lekarza pierwszego kontaktu. Na podstawie wydanego przez niego skierowania chory powinien następnie udać się do poradni leczenia otyłości. Takie poradnie działają we wszystkich większych miastach w Polsce. Czasem funkcjonują jako poradnie leczenia chorób metabolicznych.
- Nie zalecam nikomu leczenia otyłości na własną rękę, poprzez stosowanie różnego rodzaju cudacznych diet, polecanych przez znajomych albo promowanych w mediach czy internecie. Tego typu samoleczenie prawie zawsze kończy się rozczarowaniem, a do tego jeszcze grozi wystąpieniem poważnych niedoborów składników odżywczych i rozregulowaniem metabolizmu. Większość modnych diet odchudzających, jak np. dieta Dukana, czy generalnie tzw. diety ketogeniczne, to diety tak naprawdę nieracjonalne, potencjalnie niebezpieczne dla zdrowia - ostrzega dr Magdalena Białkowska.
Według ekspertki, najlepiej żywić się zgodnie z zaleceniami zawartymi w Piramidzie Zdrowego Żywienia i Aktywności Fizycznej, opracowanej przez naukowców i lekarzy z Instytutu Żywności i Żywienia. Oprócz tego, jako dobrą alternatywę, poleca też tzw. dietę DASH oraz dietę śródziemnomorską.
Wiktor Szczepaniak