Reklama

Przeziębienie wyleczone w dobę

Gdy czujesz, że „coś cię bierze”, zacznij od razu działać. Jest duża szansa, że infekcja się nie rozwinie i nie zatrzyma cię w łóżku na dłużej.

Suchość, drapanie w gardle i gorsze samopoczucie to sygnały, że zaatakowały nas wirusy. Nie dajmy im czasu na to, by urosły w siłę i wywołały poważniejszą infekcję. Kluczowe są pierwsze 24 godziny od pojawienia się objawów. Powinniśmy wtedy zrobić wszystko, by zmobilizować nasz układ odpornościowy do walki z intruzami. Zostańmy zatem w domu i zastosujmy sprawdzone sposoby.

Godz. 7.00: Gorąca kąpiel na dzień dobry

Często jeszcze pokutuje mit, że w czasie przeziębienia nie powinno się kąpać. Tymczasem to doskonały pomysł! Ciepła woda rozszerzy naczynia krwionośne. Dzięki temu komórki układu odpornościowego szybciej rozprawią się z wirusami. Ponadto para wodna nawilży podrażnioną śluzówkę nosa. W wannie lub pod prysznicem warto też wymasować ciało szorstką gąbką, w kierunku od łydek do serca - dodatkowo pobudzimy krążenie.

Reklama

Godz. 8.00: Porcja witamin na śniadanie

Nawet jeśli nie mamy apetytu, nie rezygnujmy z porannego posiłku. Przygotujmy coś lekkiego (by organizm nie tracił energii na trawienie) i zarazem odżywczego (by się wzmocnić). Dobrym pomysłem jest jajko na miękko z kromką razowego chleba, owsianka, jaglanka. Do popicia, oprócz np. herbaty z malinami, szklanka 100-proc. soku z aronii lub czarnej porzeczki. Na drugie śniadanie warto zjeść 2 owoce kiwi - zawierają najwięcej witaminy C.

Godz. 10.00: Nawilżająca płukanka

Czas na złagodzenie nieprzyjemnego drapania w gardle. Pomoże w tym napar z szałwii, rumianku i nagietka. Po łyżce ziół wsypujemy do garnuszka i zalewamy 2 szklankami wrzątku. Zaparzamy pod przykryciem 20 minut, przecedzamy. Płuczemy gardło jeszcze 3 razy w ciągu dnia. To wzmocni śluzówkę i sprawi, że wirusy nie będą tak łatwo przez nią przenikać. Pamiętajmy też, by jak najwięcej pić - byle nie mocnej herbaty, bo wysusza gardło.

Godz. 12.00: Oczyszczający spacer

Jeśli nie mamy gorączki, nie musimy się zmuszać do leżenia w łóżku. Lepiej wybrać się przed obiadem na spacer, przy słonecznej pogodzie - nawet godzinny. To doskonały sposób, by przewentylować płuca i ułatwić oskrzelom oczyszczenie się z wydzieliny (wraz z nią pozbywamy się też wirusów). Przed wyjściem pamiętajmy tylko o udrożnieniu nosa, by nie oddychać przez usta. Ubierzmy się na cebulkę, by się nie spocić, jeśli będzie nam za ciepło.

Godz. 14.00: Rosołek na obiad

Domowy, ugotowany na kurczaku i dużej porcji świeżych warzyw - to najlepsze lekarstwo na przeziębienie. Esencjonalny wywar zawiera witaminy, a także składniki, które działają przeciwwirusowo. Taki rosołek wspaniale rozgrzewa, intensywnie nawadnia organizm. Zamiast zupy możemy zjeść kawałek chudego mięsa. Najlepiej ryby z jarzynami, ugotowanej na parze. Chodzi o to, by dostarczyć organizmowi lekkostrawnego białka, bo to wzmacnia odporność.

Godz. 16.00: Łagodzący napój lipowy

Ciepła herbatka ziołowa na podwieczorek ponownie nawilży śluzówki i wesprze je w walce z wirusami. Ułatwi też popołudniowy relaks i zadziała napotnie. Przepis: 2 saszetki (lub 2 łyżeczki) herbaty lipowej zalewamy wrzątkiem i parzymy pod przykryciem przez 10 minut. Odcedzamy. Gdy nieco przestygnie, dodajemy łyżkę miodu i sok z cytryny lub sok malinowy. Pijemy ciepły napar i... odpoczywamy.

Godz. 19.00: Kolacja na... ostro

Dwie godziny przed snem zjedzmy coś lekkiego i... dobrze przyprawionego papryczką chili lub curry (sałatka z kurczakiem, twarożek). Ostre przyprawy zawierają kapsaicynę, która podnosi temperaturę ciała, rozszerza naczynia krwionośne i ułatwia zwalczanie drobnoustrojów. Doskonałym dodatkiem (np. do kanapki z chudą wędliną) będzie też tarty chrzan (ułatwia oczyszczanie dróg oddechowych).

Godz. 21.00: Długi leczniczy sen

To najważniejszy punkt naszego programu błyskawicznej walki z przeziębieniem. Nie zastąpi go żadne lekarstwo czy suplement diety. W czasie snu organizm wytwarza nowe przeciwciała i może skupić się na walce z atakującymi nas zarazkami. Dlatego powinniśmy spać w nocy co najmniej osiem godzin bez przerwy. By nic nie zakłócało odpoczynku, warto przed snem dobrze udrożnić nos, wypić ziołową herbatkę, np. z melisy czy lipy i dobrze wywietrzyć sypialnię. Rano powinniśmy obudzić się w dużo lepszej formie!

Naj
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy