Ten pierwiastek wraz z sodem odpowiada za gospodarkę wodną i elektrolitową organizmu. Gdy go brak, zatrzymujemy wodę w organizmie.
Niedobory sodu raczej nie zdarzają się nikomu. Za dużo solimy i jemy za wiele gotowych produktów obfitujących w sód. Z potasem już nie jest tak prosta sprawa. Organizm wydala go, mniej więcej w tej samej ilości, którą pobrał wraz z jedzeniem. Potrzebujemy około 3-5 mg potasu dziennie. Zarówno za mała, jak i za duża dawka jest niebezpieczna dla zdrowia. Nasz organizm nie umie bowiem regulować jego wydalania. Nie wyrówna jego poziomu tak, jak dzieje się to w przypadku wapnia.
Jeśli masz zbyt niski poziom potasu, to prócz sensacji żołądkowych, łącznie z mdłościami i wymiotami, możesz czuć się słabo i mieć wrażenie, że twoje mięśnie przypominają watę. Ten minerał odpowiada za przenoszenie bodźców z komórek nerwowych do mięśni, również mięśnia sercowego. Wtedy serce bije w nierównym rytmie i męczysz się byle czym. Wzrasta możliwość wylewu krwi do mózgu i problemów z naczyniami wieńcowymi.
Niedobory potasu sprawiają, że wzrasta również ryzyko nadciśnienia. Mają też wpływ na urodę, skóra traci jędrność i mogą pojawić się na niej brodawki.
Może ci zabraknąć tego pierwiastka, gdy żyjesz w ciągłym stresie i nie umiesz go rozładować, używasz za dużo soli, pijesz kilka kaw dziennie lub sporo alkoholu, uwielbiasz słodycze, często zażywasz środki przeczyszczające, a także łykasz leki odwadniające.
Jeżeli musisz zażywać takie środki, np. na nadciśnienie lub schorzenia dróg moczowych, poproś lekarza o pigułki oszczędzające potas.
Potas trzeba też koniecznie uzupełnić przy zatruciu żołądkowym z wymiotami i biegunką.
Jeżeli cierpisz na tzw. zespół jelita drażliwego i masz na przemian biegunki i zaparcia, poproś lekarza o pastylki z potasem. Można je kupić tylko na receptę.
Nadmiar potasu jest też niebezpieczny dla zdrowia. Prowadzi do osłabienia, ciągłego zmęczenia i zaburzeń serca. Dodatkowo mogą pojawić się problemy ze słuchem i zakłócenia pracy nerek.