Skąd brać wapń?
Jego niedoborom można zapobiegać poprzez mądrze zaplanowane menu.
Pierwiastek ten kryje się w przetworach mlecznych (przy czym w żółtym serze jest go więcej niż w mleku czy jogurcie). Jest go dużo także w szprotach, sardynkach, łososiu, soi, jajach, brokułach, burakach, fasoli, nasionach słonecznika, orzechach, figach suszonych. Pewne ilości wapnia kryją się także w szpinaku. Nie jest on jednak polecany do codziennego spożywania, bo zawiera szczawiany - to organiczne związki chemiczne, które zwiększają ryzyko zachorowania na tężyczkę. Podobnie działają rabarbar i szczaw - tych produktów lepiej unikać.
Należy też zmniejszyć podaż alkoholu, mocnej herbaty i kawy (napoje te powodują ucieczkę wapnia z organizmu). To samo ograniczenie dotyczy też produktów zbożowych oraz nasion roślin strączkowych. Zawierają one bowiem kwas fitynowy, który - spożywany w większych ilościach - utrudnia wchłanianie wapnia w jelitach. W zaawansowanej postaci tężyczki konieczne jest leczenie dużymi dawkami wapnia, a taką kurację przeprowadza się w szpitalu.