Reklama

Słodka pułapka, czyli syrop glukozowo-fruktozowy na cenzurowanym

Jemy go za dużo, a tyjemy od niego szybciej i łatwiej niż od cukru. Podpowiadamy, jak go unikać.

Raporty Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) alarmują, że nadwaga dotyczy aż 60 proc. dorosłych Polaków. Rośnie też odsetek otyłych dzieci i młodzieży. 

Wśród przyczyn tego stanu rzeczy wymieniane jest wysokie spożycie produktów przetworzonych, których składniki prowadzą do tycia. Takie jak syrop glukozowo-fruktozowy. 

Masowo dodawany  jest w USA i Kanadzie. W Europie był mniej popularny, jednak może się to zmienić, bo w 2017 roku przestało działać prawo unijne, które ustalało roczny limit produkcji tej substancji. Od tego czasu produkcja syropu glukozowo-fruktozowego zaczęła szybko rosnąć. 

Reklama

Dlatego warto wiedzieć, co robi nam złego i w czym można go znaleźć, aby w porę zapobiec problemom. 

Winien jest nadmiar

Na pierwszy rzut oka nie wydaje się mniej zdrowy niż zwykły cukier, bo ma podobną budowę - składa się  z glukozy i fruktozy, w zbliżonych proporcjach. Problem w tym, że syropu glukozowo-fruktozowego jemy za dużo! 

Nie zawsze jesteśmy tego świadomi, bo jest on składnikiem wielu produktów przetworzonych, nie tylko tych  o słodkim smaku. Przyszłoby ci do głowy szukać go na przykład w wędlinie czy błyskawicznych zupkach?  

Warto wiedzieć

Producenci chętnie dodają go zamiast cukru. Jest tańszy - produkuje się go  z kukurydzy, pszenicy i ziemniaków. Jest bezbarwny i ma płynną konsystencję, więc łatwo łączy się z innymi składnikami. Przede wszystkim jednak poprawia walory smakowe każdego produktu. 

Działa trochę jak osławiony glutaminian - poprawia smak i zapach, podkreśla kolor. Na dodatek, podobnie jak cukier, przedłuża okres  przydatności do spożycia.  


Prawdziwe oblicze fruktozy

Drugim problemem w syropie jest jego podstawowy składnik - fruktoza. Pod koniec XX wieku uchodziła za substytut cukru dla diabetyków. Ma niższy od cukru indeks glikemiczny, więc nie podnosi gwałtownie poziomu glukozy we krwi. 

Badania z ostatnich lat pokazały, że nasz organizm przetwarza inaczej fruktozę niż glukozę. Nie ma problemu, jeśli fruktozy nie przedawkujemy. Jeśli będziemy jeść jej za dużo, może poważnie odbić się to na naszym zdrowiu.

Warto wiedzieć

Zastrzeżenia zdrowotne nie dotyczą fruktozy, którą zawierają owoce i naturalne soki owocowe. Dawka, którą spożywamy, jedząc porcję owoców lub wypijając szklankę soku, nie zrobi nam krzywdy, bo razem z nią zapewniamy sobie solidną dawkę błonnika, który spowalnia wchłanianie fruktozy. 

To przez fruktozę więcej jesz...

Nasz organizm ma naturalny system kontroli nad ilością jedzenia. Jeśli uzna, że zjedliśmy dość, wytwarza leptynę - hormon, który daje sygnał do mózgu, że możemy kończyć posiłek. Fruktoza zakłóca działanie ośrodka głodu i sytości. Mimo że zjedliśmy tyle, ile trzeba, mamy wrażenie niedosytu. Jemy więc dalej...

Warto wiedzieć

Jabłko czy garść truskawek są dobrą przekąską, ale nigdy nie najadamy się nią, prawda? To właśnie efekt działania fruktozy. Tyle że jedząc 2-3 owoce dziennie, nie przedawkujemy jej.  

...osłabiasz wątrobę i szybciej tyjesz

Glukoza jest przetwarzana we wszystkich komórkach ciała i wykorzystywana głównie jako źródło energii. Fruktozą zaś zajmuje się wyłącznie wątroba. Przetwarza fruktozę na glukozę. 

Jeżeli jednak fruktozy jest za dużo, wątroba nie magazynuje jej, tylko produkuje z niej tłuszcz. Przybywa nam kilogramów, zwłaszcza w rejonie brzucha. Rośnie poziom cholesterolu. To podnosi ryzyko chorób metabolicznych, takich jak cukrzyca 2, nadciśnienie, miażdżyca. Nadmiar fruktozy obciąża wątrobę, która musi ciężko pracować. Efektem tego może być niealkoholowe stłuszczenie wątroby.  

Warto wiedzieć

Jeżeli po badaniu krwi okazało się, że masz za wysoki poziom trójglicerydów, jedną z przyczyn może być nadmiar  fruktozy w twoich posiłkach.

Lista ryzyka jest długa

Masz problemy trawienne z niewiadomego powodu? Duża ilość fruktozy w diecie może wywoływać wzdęcia, bóle brzucha i niestrawność. Z danych wynika, że coraz więcej osób cierpi na nietolerancję fruktozy. To prawdopodobnie efekt jej nadmiaru. Wiadomo także, że zakłóca ona wykorzystanie magnezu przez organizm, co zwiększa ryzyko osteoporozy, anemii  i obniżenia odporności.  

Fruktoza gorsza dla kobiet

Kobiety są bardziej wrażliwe na działanie fruktozy niż  mężczyźni (podobnie jak  w przypadku alkoholu). Według American Heart Association, bezpieczna dawka jest dla nich o 1/3 niższa. 

W jakich produktach znajdziesz syrop?

Najczęściej dodawany  jest do słodkich napojów - gazowanych (sprawia, że są jeszcze bardziej orzeźwiające) oraz wysokosłodzonych  syropów owocowych do  rozcieńczania. Bywa w słodyczach - cukierkach typu landryny, lizakach, lodach, deserach mlecznych. 

Można znaleźć go także  w dżemach i galaretkach.  Jest dodatkiem do gotowych zup, sosów, musztardy,  a nawet wędlin oraz mielonego mięsa. 

Uwaga na syropy

Pilnujesz, aby twoje dziecko nie jadło słodyczy? Syrop glukozowo-fruktozowy jest często dodawany do syropów oraz tabletek dla dzieci, zwłaszcza tych na kaszel i ból gardła. 

Co robić, aby jeść mniej syropu glukozowo-fruktozowego

Czytaj etykiety i sprawdzaj skład produktów. Najlepiej wybierać takie, które nie zawierają go w ogóle. Sprawdzaj, na którym jest miejscu na liście składników. Im bliżej początku, tym większy jest jego procentowy udział. Jeśli producent daje opcję, czyli przyznaje, że stosuje wymiennie cukier lub syrop glukozowo-fruktozowy, sprawdź na symbolu partii, którego składnika użył w przypadku produktu, który masz zamiar kupić. 

Syrop może mieć różne nazwy i widnieć na etykiecie również jako syrop fruktozowy, syrop kukurydziany czy izoglukoza. Jeżeli robisz zakupy za granicą, np. w czasie wakacji, bądź czujna, jeśli znajdziesz na produktach europejskich skrót GFS (Glucose Fructose Syrup), zaś na amerykańskich i kanadyjskich - HFCS (High Fructose Corn Syrup). 

Przy tym ostatnim skrócie możesz też zauważyć liczbę, np. HFCS-55. Oznacza ona procentowy udział fruktozy w syropie (może jej być nawet 90 proc.!). W Europie zwykle jest on stały i wynosi 42 proc., natomiast syrop pochodzący zza oceanu może mieć różne proporcje. 

Uwaga! Nie myl go  z syropem glukozowym, który zawiera głównie glukozę. Działa więc w mniej podstępny sposób. Dodawany jest do produktów równie często jak glukozowo-fruktozowy. Jest od niego nieco mniej słodki. Znajdziesz go np. czekoladkach oraz w wypiekach cukierniczych. 

Staraj się kupować  produkty naturalne albo  jak najmniej przetworzone  i możliwie często przyrządzać posiłki w domu. Dzięki temu będziesz pewna, co jesz, i zyskasz szansę policzenia, ile cukru czy fruktozy naprawdę jest  w twoich posiłkach.

Olivia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy