Reklama

Słodycz, która po cichu rujnuje twoje zdrowie

„Cukier krzepi” – takie hasło reklamowe w 1931 roku popularyzowało w Polsce produkt, na który wówczas mogli pozwolić sobie tylko nieliczni. Cukier należał wtedy do towarów drogich i ekskluzywnych, a cukierniczki nim wypełnione były symbolem bogactwa i dobrobytu. Czasy zmieniły się diametralnie – dziś jest ogólnodostępnym, jednym z najtańszych produktów spożywczych, a zarazem źródłem wielu chorób XXI wieku.

Cukier na polskich stołach zagościł dopiero z nadejściem XX wieku. Początkowo produkowany z trzciny cukrowej, niczym nie różnił się od rafinowanego cukru z buraków.  Delektować się nim mogły jedynie elity i magnaci. Stał się strategicznym źródłem kalorii i energii w męczonej wojnami Europie, a w szpitalach podawano go jako lek na wzmocnienie. Nikt wówczas nie przypuszczał, że jego spożywanie nie tylko silnie uzależnia, ale również niesie za sobą wiele poważnych i przewlekłych chorób - cukrzycę, choroby serca, nadciśnienie, otyłość itp. Pytanie - czy istniałyby one w ogóle, gdyby nie białe kryształki na naszych stołach?

Reklama

Cukier tak mocno zakorzenił się w naszym codziennym życiu, że stał się symbolem świąt czy okazywania miłości. Ciasta, wypieki, bombonierki, które wręczamy najbliższym z okazji urodzin czy imienin, stały się nieodłącznym elementem szczególnych dla nas wydarzeń.

To dziwne, a wręcz przerażające, że trzeci silnie uzależniający środek po alkoholu i papierosach jest codziennie spożywany przez większość ludzi - w tym dzieci. Bez żadnego problemu można dostać go w każdym sklepie za niską cenę. Co gorsza, mało kto o tym mówi i nikt się tym nie przejmuje.

Ludzie akceptują rzeczywistość taką, jaka jest

Dużo osób cierpi na zmęczenie, stres, senność, depresję i inne dolegliwości, z którymi udają się do specjalistów - bo przecież coś musi być nie tak. Diagnozy zwykle niewiele wnoszą, a po lekach nie widać poprawy. Bardziej wytrwali kontynuują wędrówki po lekarzach, a reszta odpuszcza i tłumaczy, że takie nastały czasy - kapryśna pogoda, niekorzystne ciśnienie  - w rezultacie okazuje się, że każda pora roku jest zła, a zanieczyszczone powietrze przyprawia nas o codzienny ból głowy i otępienie. Inni przyzwyczaili się do codziennego  znużenia - nie znają innej rzeczywistości, więc akceptują taką, jaka jest. Tymczasem wiele schorzeń, zarówno fizycznych jak i psychicznych, ma bezpośredni związek ze spożywaniem tego, czego wiele z nas nie potrafi sobie odmówić - cukru.  

Już w 1957 roku, dr William Coda Martin uznał cukier rafinowany za truciznę. Pozbawiony witamin i substancji mineralnych, zawiera jedynie czyste, rafinowane węglowodany, których ciało nie może w żaden sposób wykorzystać. W wyniku tego niekompletnego metabolizmu węglowodanów, powstają toksyczne metabolity, które zakłócają oddychanie komórkowe. Z czasem, niektóre komórki obumierają, funkcjonowanie całego organizmu zostaje zaburzone, a to daje początek chorobom degeneracyjnym. Proces trawienia, detoksykacji i eliminacji podczas spożywania cukru, zmusza organizm do usuwania witamin i substancji mineralnych.

Cukier lepszy od tłuszczu?

W latach 70. amerykański rząd zaczął interesować się wpływem cukru na zdrowie społeczeństwa. Wówczas wyniki badań nad produktem były niejednoznaczne. Stowarzyszenie Producentów Cukru wykorzystało  tę okazję i stworzyło kampanię, która miała na celu ochronę swojego produktu. Społeczeństwu ukazano specjalny raport, sporządzony przez opłaconych naukowców. Oświadczono w nim, że nie ma niepodważalnych dowodów na szkodliwe działanie cukru na zdrowie człowieka. Wątpliwości zostały rozwiane, Amerykanie mogli bez wyrzutów sumienia zajadać się słodyczami, a wieści dotarły również do innych narodowości. Nikt wówczas nie miał pojęcia, że chodzi tu tylko i wyłącznie o marketing, a zdrowie człowieka nikogo nie obchodzi...

Za choroby i otyłość obwiniono tłuszcz i uznano, że najlepszą dietą jest dieta niskotłuszczowa. Zaczęto więc produkować żywność o obniżonej zawartości tłuszczu, wmawiając ludziom, że jest to klucz do zdrowia i pięknej sylwetki. Sęk w tym, że jego ubytek w produktach "light" trzeba było czymś zastąpić, aby nadawały się do konsumpcji. Za najlepszą opcję uznano nic innego jak właśnie sacharozę.

Manipulowanie faktami i ukrywanie prawdy doprowadziło do tego, że Amerykanie stali się najbardziej otyłym narodem, a jak podają statystki, przez choroby związane z nadwagą rocznie umiera tam ok. 300-400 tysięcy osób! Dlaczego cukier, który pochodzi z roślin, jest więc aż tak bardzo szkodliwy i prowadzi do zgonów tak dużej liczby osób?

Na czym polega szkodliwość cukru?

Podczas każdego posiłku, nasz organizm wyłapuje glukozę, którą wykorzystuje w całości i traktuje jako paliwo do codziennego życia. To węglowodany - pieczywo, makarony, warzywa oraz produkty zbożowe, które są źródłem energii dla mózgu, komórek oraz narządów. Inaczej sprawa wygląda w przypadku fruktozy. Ewolucyjnie, wątroba człowieka nie przystosowała się do zarządzania jej nadmiarami, tak więc nadwyżka fruktozy zamieniana jest na tłuszcz. Część z niego pozostaje w wątrobie, następnie dostaje się do krwi, a to skutkuje zwiększonym ryzykiem nadwagi, miażdżycy czy chorobami układu krążenia.

Fruktoza zawarta w cukrze, którym na co dzień słodzimy herbatę czy kawę, w przeszłości była dla człowieka trudno dostępna. W dzisiejszym świecie jest wszędzie - niemal w każdym produkcie spożywczym. To właśnie ona nadaje produktom słodki smak i to od niej tak łatwo jest się uzależnić.

Masz gorszy dzień? Ktoś cię zdenerwował? Aby poprawić sobie nastrój wybierasz się więc do cukierni po pączka z ulubionym nadzieniem lub zjadasz tabliczkę czekolady. Jedząc czujesz euforię - endorfiny rozpływają się po twoim ciele. Szkoda tylko, że ta chwila nie trwa długo... Wysoki poziom insuliny we krwi drastycznie spada - odczuwasz senność, zmęczenie, a mózg podpowiada ci, że znów masz ochotę sięgnąć po coś słodkiego. Znasz to? Tak, to uzależnienie. Niczym nie różniące się od tego, które towarzyszy palaczom, alkoholikom czy narkomanom.

Rafinowane cukry błyskawicznie obciążają trzustkę i zakwaszają tkanki. Organizm chcąc przywrócić równowagę kwasowo-zasadową ustroju pobiera minerały pochodzące z innych pokarmów, a gdy to nie wystarczy, czerpie ich zasoby z kości i zębów. W rezultacie, obniżona ilość wapnia prowadzi do próchnicy oraz ogólnego osłabienia.

W filmie dokumentalnym pt. "Cały ten cukier" przedstawiony został realistyczny, ale jakże szokujący obraz działania cukru na ludzki organizm. Młody mężczyzna, Damon Gameau, który na co dzień prowadził zdrowy tryb życia, postanowił na własnej skórze przeprowadzić eksperyment. Przyjął, że na dwa miesiące zmieni dotychczasowe, zdrowe nawyki, a jego dzienna dawka cukru zawarta w pożywieniu będzie wynosiła 40 łyżeczek. Nie oznaczało to, że na śniadanie będzie jadł croissanta popijanego colą, na obiad hamburgera z frytkami, a na kolację zafunduje sobie lody. Wręcz przeciwnie. Postanowił, że jego dieta będzie składała się z produktów, które powszechnie uchodzą za zdrowe - płatki śniadaniowe, muesli, batoniki zbożowe, niskotłuszczowe jogurty owocowe, soki itp. Co więcej - ilość spożywanych przez niego kalorii była identyczna, jak przed rozpoczęciem eksperymentu.

Pierwszymi symptomami, które zauważył, było znużenie, nagłe skoki nastroju, a już po kilku dniach dostrzegł, że jego organizm przyzwyczaja się do wysokocukrowej diety. Po 12 dniach waga pokazała ponad 3 kg więcej i okazało się, że narządy wewnętrze są mocno otłuszczone. Tym samym wokół talii zaczęła odkładać się trzewna tkanka tłuszczowa - najbardziej niebezpieczna dla zdrowia człowieka.  Damon w ciągu dwóch miesięcy przytył 8,5 kg, przybrał 10 cm w pasie, a wyniki jego badań, które wcześniej były idealnie, zszokowały lekarzy.

Podczas badania wątroby, z grupy 20 proc. mężczyzn z najlepszymi wynikami, przeszedł do grupy 10 proc. z najgorszymi - i to zaledwie w jeden miesiąc. Jak podali lekarze, jest to pierwszy krok do insulinooporności, a dalej - do cukrzycy typu 2 oraz insulinozależnej cukrzycy typu 2. Badanie na poziom tkanki tłuszczowej wykazało, że wzrósł on aż o 7 proc. W zaledwie 2 miesiące!

Poza tym mężczyzna zauważył, że nie ma już tyle energii co wcześniej - na aktywność fizyczną brakowało mu siły. Kondycja jego skóry uległa pogorszeniu, a na twarzy pojawiły się wypryski.

Aby móc jakkolwiek funkcjonować w ciągu dnia, musiał ucinać sobie drzemki. Czuł otępienie i jak nigdy przedtem - zaczął narzekać.

Dietetycy i lekarze nie mogli uwierzyć w to, że kondycja i wygląd ciała w krótkim czasie może zmienić się tak diametralnie. I to przy diecie składającej się z produktów "wpisanych" na listę zdrowych.

Fakt, że podaż kalorii nie zmieniła się, zarówno przed, jak i w trakcie trwania doświadczenia, pomaga wysnuć jednoznaczne wnioski. Osoby, które liczą kalorie popełniają ogromny błąd. To nie liczba jest ważna, a źródło ich pochodzenia.

Dokument ten otworzył oczy wielu osobom, które żyły w nieświadomości. To, że cukier szkodzi, a jego spożywanie jest następstwem przewlekłych chorób, to niepodważalny fakt. Jest ukryty niemalże we wszystkich produktach, które uchodzą za zdrowe, dlatego ważne jest, abyśmy podczas zakupów czytali etykiety. W dzisiejszych czasach cukier jest tak bardzo upowszechniony, że gdyby w ramach jakiejś akcji promującej zdrowe odżywianie, z przeciętnego marketu usunąć wszystkie produkty go zawierające, to na półkach zostałoby jedynie około 20 proc. produktów!

Czy owoce też szkodzą?

Należy też pamiętać o tym, że zarówno cukier biały, trzcinowy jak i syrop glukozowo-fruktozowy są tak samo szkodliwe. Jedynie fruktoza zawarta naturalnie w owocach nie powoduje szkód, pod warunkiem, że jest spożywana w racjonalnych ilościach. Niekorzystne oddziaływanie fruktozy jest w nich "łagodzone" przez obecność błonnika, witamin, składników mineralnych czy polifenoli. Dlatego ważne jest, aby wybierać świeże, a nie przetworzone owoce.  

Na szczęście z biegiem lat świadomość ludzi na temat zdrowego odżywiania się poprawia. Powstaje coraz więcej specjalistycznych poradni dietetycznych, a ludzie bardziej interesują się zdrowym stylem życia. Miejmy nadzieję, że zmniejszy się również liczba chorych, ludzie zaczną czerpać przyjemność z jedzenia naturalnych produktów, jakie dała nam natura, a nafaszerowane chemią i cukrem "śmieciowe" jedzenie wyrzucą na stałe z jadłospisu.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy