Reklama

Słomki - tak czy nie?

Czy korzystanie ze słomki do napojów jest zdrowe? Zdania na ten temat są podzielone, ale młodszym dzieciom czynność ta może niekiedy przynieść wymierne korzyści.

Jednorazowe słomki spędzają sen z powiek ekologom i słusznie: kawałki plastiku, które dzień w dzień trafiają na wysypiska śmieci w ilościach zastraszających nie ulegają biodegradacji. Są one wygodne oraz tanie w produkcji, ale na tym ich zalety się kończą. Każdego dnia na całym świecie zużywa się i wyrzuca być może nawet miliard sztuk.

Jednak ekologiczne rurki wielokrotnego użytku to zupełnie inna historia. Co więcej, mogą pozytywnie wpłynąć na rozwój mowy i uzębienie najmłodszych. Jak to możliwe?

Reklama

Pijąc przez słomkę dziecko zmuszone jest do wykonywania dużo bardziej złożonych ruchów angażujących mięśnie okolic jamy ustnej i szczęki, niż podczas picia z kubeczka, a to wpływa na ich rozwój aparatu artykulacyjnego. W konsekwencji - używanie słomek ułatwia naukę poprawnej mowy. Niektórzy logopedzi wręcz zalecają dzieciom mającym wady wymowy korzystanie ze słomek, by w ten sposób bezboleśnie i "niezauważalnie" ćwiczyły fizjologiczną pracę mięśni.

Niemowlę może sobie z tym sprzętem nie radzić, dlatego słomka powinna pojawić się w życiu smyka w okolicach jego pierwszych urodzin. Kolejny bonus to ochrona zębów - napój kierowany jest bezpośrednio do przełyku, a słodkie krople nie zbierają się w buzi, dzięki czemu małe ząbki są chronione. Oczywiście najlepiej, żeby maluchy słodkie soki czy nektary piły tylko okazjonalnie, a sama słomka nie powinna dotykać zębów, tylko być umieszczona za nimi i obejmowana wargami.

Słomki nie są jednak cudownym remedium na wszystko - u nastolatków oraz osób dorosłych mogą powodować powstawanie bardzo nieestetycznych, pionowych zmarszczek wokół ust, zwanych "ustami palacza". U wszystkich - sprzyjają powstawaniu gazów i wzdęć. Dzieje się tak dlatego, że pijąc przez rurkę wraz z napojem połyka się też całkiem sporo powietrza.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy