Piękny, ale zdradliwy! Lilak może ściągnąć szerszenie pod twój dach
Wiosną zachwyca oszałamiającym zapachem i kwitnieniem, budzi wspomnienia majówek i dzieciństwa. Ale lilak, czyli popularny bez, ma drugie, mniej romantyczne oblicze. Przyciąga nie tylko zakochanych, ale i… szerszenie. A te, jak wiadomo, lepiej trzymać z dala od domu. Czy jest na to jakiś sposób?

Spis treści:
Wiosenny klasyk z dzieciństwa - lilak w polskim ogrodzie
Trudno wyobrazić sobie polską wiosnę bez zapachu bzu. Lilak pospolity, bo tak brzmi jego prawidłowa nazwa, to krzew, który kojarzy się z sielskimi krajobrazami, majówkami i dzieciństwem. Jego bujne, pachnące kwiaty w odcieniach fioletu, bieli czy różu kwitną od końca kwietnia do czerwca.
Ale choć lilak wydaje się idealnym kandydatem do ogrodowej aranżacji, nie zawsze jest najlepszym wyborem. Dlaczego? Bo oprócz zachwytów ludzi, wzbudza również zainteresowanie... szerszeni.
Dlaczego lilak przyciąga owady? Winny zapach i nektar
Lilak to prawdziwy wabik na owady. Winny temu jest intensywny zapach i obfity, słodki nektar, którym roślina hojnie częstuje w okresie kwitnienia. Choć nektar ten nie jest podstawowym pokarmem dla szerszeni, to dla wielu z nich stanowi wartościowe źródło cukru.
Gdy kwiaty lilaka otwierają się na przełomie kwietnia i maja, owady pojawiają się niemal natychmiast, wabione aromatem wyczuwalnym z dużej odległości. Zapach, który dla ludzi jest przyjemny i nostalgiczny, na owady działa znacznie intensywniej - nic więc dziwnego, że okolice bzu stają się dla nich szczególnie atrakcyjne.
Kiedy lilak najbardziej kusi szerszenie?
Najwięcej szerszeni wokół lilaka pojawia się w okresie jego pełnego rozkwitu. Wtedy też można zaobserwować wzmożoną aktywność tych owadów, które krążą wokół krzewu w poszukiwaniu cukru lub soków roślinnych. Czasami zdarza się, że żerują również na młodych pędach, uszkadzając delikatną korę.
Nie oznacza to jednak, że lilak będzie magnesem na szerszenie przez cały sezon. Zainteresowanie krzewem gwałtownie spada po przekwitnięciu - zwykle w czerwcu. Jednak sam okres kwitnienia potrafi trwać nawet półtora miesiąca, szczególnie gdy pogoda sprzyja i w ogrodzie rosną różne odmiany bzu.

Gdzie nie sadzić lilaka? Bezpieczne planowanie przestrzeni
Dlatego tak ważne jest przemyślane umiejscowienie lilaka w ogrodzie. Choć to krzew dekoracyjny i odporny, nie warto sadzić go tuż pod oknami czy przy drzwiach wejściowych.
Zdecydowanie nie sprawdzi się również przy tarasach, altanach i miejscach, gdzie jada się posiłki lub bawią się dzieci. Minimalna zalecana odległość od stref aktywności domowników to od pięciu do siedmiu metrów. To wystarczy, by zmniejszyć ryzyko niechcianego kontaktu z owadami, które choć z reguły nie atakują bez powodu, potrafią być nieprzewidywalne.
Szerszeń - wróg czy sprzymierzeniec? Fakty i mity
A co jeśli mimo ostrożności szerszenie zaczną pojawiać się w pobliżu domu? Przede wszystkim - nie panikuj. Pojedyncze osobniki to jeszcze nie inwazja. Pamiętaj, że szerszenie odgrywają ważną rolę w ekosystemie: polują na muchy, komary, larwy i inne szkodniki.
Wbrew pozorom, są sprzymierzeńcami ogrodników. Co więcej, szerszeń europejski znajduje się w Polsce pod częściową ochroną gatunkową. Oznacza to, że nie wolno ich zabijać bez uzasadnionej potrzeby. Jeśli jednak w okolicy domu powstanie gniazdo - na poddaszu, w altanie lub w elewacji - sytuację należy zgłosić do lokalnej straży pożarnej lub firmy dezynsekcyjnej. Samodzielne próby usuwania gniazda mogą być niebezpieczne.
Piękny, ale z głową. Lilak w ogrodzie bez ryzyka
Lilak to krzew o wielu zaletach. Łatwy w uprawie, odporny na mróz, mało wymagający. Może rosnąć nawet na słabej glebie i przez lata zachwycać bujnym kwitnieniem. W dodatku świetnie znosi cięcie i można go formować w różne kształty. Jednak jak każda roślina - wymaga rozsądku przy planowaniu nasadzeń.
Nie trzeba z niego rezygnować, ale warto wiedzieć, gdzie posadzić go z głową. Najlepiej w dalszej części ogrodu, w miejscu, gdzie jego zapach nie będzie kusił szerszeni do odwiedzin przy domowym stole.