Służbowe kalorie
W przedświątecznej bieganinie łatwiej niż kiedykolwiek zrzucić kilka zbędnych kilogramów masy i wystąpić podczas uroczystości przedwigilijnej z pracownikami w tej małej czarnej, która już dostatecznie długo czekała w szafie na swoje pięć minut.
Co zrobić jednak, by tuż po imprezie nie powrócić do dawnej wagi, by wręcz nie zyskać kilku centymetrów w obwodzie? Jak się zachować podczas służbowej wigilii?
Uwaga na alkohol
Chociaż impreza taka sprzyja relaksowi, a przy tym piciu alkoholu, pamiętać jednak należy o wysokiej kaloryczności takich napojów. Przykładowo pół litra premium lager to dodatkowe 340 kalorii. Jeśli nie możemy się obejść bez piwa, wybierzmy takie o niższej kaloryczności.
To samo dotyczy wina - jeśli możesz, wybierz wytrawne w miejsce słodkiego. Dodanie coli light do wódki sprawi, że zaoszczędzisz ok. 100 kalorii.
Wrzucić coś na ruszt
Po przydługawym i - co tu kryć - dość nudnawym przemówieniu szefa można skierować się w stronę bufetu i uraczyć tym wszystkim, co w swej szczodrobliwości fundusz imprezowy przewidział. Najlepiej będzie zachować umiar i skusić się na świeże owoce, warzywa, skomponowane z plasterkami pieczonego kurczaka, suszonej kiełbasy czy wędzonego łososia. Polecamy też sałatki na bazie ryżu czy tzatziki.
Odmów sobie natomiast bogatych składnikowo i nęcących swym aromatem sosów, dressingów, dipów, czipsów, a także odgrzewanych produktów (lepiej z grilla niż z patelni). Nie używaj też masła do smarowania chleba.
Trochę ruchu
Najlepiej po takim nieplanowanych ucztowaniu zgubić trochę kalorii poruszając bioderkami w trakcie szybszego kawałka, jaki zaprzyjaźniony DJ zapodał na parkiecie. Bo w przeszłość odeszły już sztywne wigilijne zebrania przy paluszkach i napojach gazowanych, podczas których części oficjalna i artystyczna nie różniły się tak naprawdę od siebie.