SOS dla skóry w mroźne dni
Mróz i mała wilgotność powietrza, to największy nieprzyjaciel naszej skóry, która w chłodne jesienno-zimowe dni jest bardziej sucha, pęka i łuszczy się. Codzienne nawilżanie, delikatne oczyszczanie i witamina D - to kilka sposobów na to, jak temu zapobiec.
Warto być przygotowanym na zimę nawet, jeśli przypomina o sobie już w listopadzie. Mróz i zimny wiatr, to bowiem największe zagrożenia dla naszej skóry tej pory roku. Zła pielęgnacja i brak zabezpieczeń przed niesprzyjającymi warunkami pogodowymi sprawiają, że traci ona swoją witalność, staje się sucha i nadwrażliwa. Oto dziesięć wskazówek na to, jak cieszyć się miękką skóra i promienną cerą przez cały rok.
Pierwszym krokiem jest odpowiednie nawilżenie skóry twarzy, która jest najbardziej narażona na przesuszenie. Najlepiej wybrać w tym celu kremy nawilżające i produkty kosmetyczne na bazie petroletum, które zapobiegają nadmiernemu odparowywaniu wody z jej powierzchni. Są one o wiele bardziej skuteczne niż balsamy i emulsje do skóry normalnej lub suchej. Warto też unikać substancji zapachowych i tych z dodatkiem lanoliny. Kremy i balsamy należy stosować na mokrą skórę, tuż po kąpieli.
Powinniśmy pamiętać nie tylko o nawilżaniu skóry, ale i o utrzymaniu odpowiedniej wilgotności w mieszkaniu.
Suche powietrze w pokojach może absorbować wodę ze ciała. Równie istotne jest to, jak i ile razy oczyszczamy skóry. Przesadne stosowanie środków myjących i oczyszczających może pozbawić ją naturalnego nawilżenia i bariery ochronnej. Jesienią i zimą mniej, znaczy zdecydowanie lepiej.Warto też ograniczyć używanie ciepłej wody i mydła. O wiele lepszym rozwiązaniem jest krótki, letni prysznic, lub kąpiel w wannie bez dodatków drażliwych płynów. Następnym krokiem jest delikatne osuszenie ciała i zastosowanie dużej ilości balsamu, masła pielęgnacyjnego lub galaretki naftowej. Najczęstszą przyczyna pękania skóry jest zimny wiatr. Dlatego lepiej dobrze się przed nim chronić zasłaniając twarz i smarując usta wazeliną lub tłustymi balsamami.
Bezpośrednią przyczyna chorób skóry, odmrożeń i osłabienia jej kondycji jest z kolei ekstremalne zimno. Ciepła odzież i rękawiczki mogą powstrzymać przeszywający mróz. Jednak by skóra mogła prawidłowo funkcjonować, potrzebna jest odpowiednia dawka powietrza. Zalecane są, zatem materiały naturalne i jedynie krótkie, ale za to regularne spacery. Nie tylko latem należy zabezpieczać się przed niebezpiecznymi promieniami UV. Jesienne i zimowe słońce potrafi być zdradliwe, zaleca się wiec stosowanie kremów z filtrami przez cały rok. Należy także unikać opalania się w solariach. Zbyt duża różnica temperatur może przyczynić się do uszkodzenia naskórka. W celu zachowania letniej opalenizny lepiej stosować intensywnie nawilżające kremy samoopalające.
Koloryt skóry poprawia także witamina D, którą naturalnie organizm wytwarza pod wpływem promieni słonecznych. Kiedy jednak jesienią coraz trudniej o jej najbardziej podstawowe źródło, watro wprowadzić do diety posiłki, które pomogą uzyskać tą istotna substancje odżywczą: kakao, ryby, żółtko jaj lub suplementy witaminy D. Ostatnim, a zarazem ostatecznym krokiem w walce o zadbaną skórę ciała jesienią i zimą jest wizyta u dermatologa. Jeśli nic nie pomaga, zdaj się na profesjonalistę.
Zalecenia zostały opracowane przez dr Robin Gmyrek ze Skin and Laser Center, NewYork-Presbyterian Hospital/Columbia University Medical Center.