Reklama

Syrop z sosny

Katar, kaszel i nawracające przeziębienia – za tą odsłoną jesieni nikt z nas nie tęskni. Infekcje wśród najmłodszych szerzą się lawinowo, a dorośli szybko zarażają się od swoich pociech.

Pokrzepiające jedynie jest to, że dziecko od dorosłego zakazi się zdecydowanie rzadziej.  Wmówiono nam, że żeby lekarstwo było skuteczne musi być gorzkie. Ale czy aby na pewno? I jak przekonać rozkapryszonego malucha do połknięcia czegoś, co my, dorośli z trudem przełykamy? Dla najmłodszych mamy słodką opcję w postaci syropu z sosny. Dzieci lubią ten smak.

Dla dorosłych i dzieci

Syrop z sosny możemy wykorzystać jako skuteczną całoroczną profilaktykę, swoisty zastrzyk mocy dla każdego systemu immunologicznego, zarówno osób dorosłych i dzieci. Istotne jest, że oprócz działania wykrztuśnego syrop wykazuje działanie bakteriobójcze, a tym samym zwiększa prawdopodobieństwo przejścia sezonu najsilniejszych infekcji bez konieczności zażycia antybiotyku. Śmiało można powiedzieć, że gra jest warta świeczki.

Reklama

Bogactwo witaminy C

Młode pędy sosny warto zebrać w maju, bo wtedy mają najwięcej cennych dla zdrowia składników. Obfitują w witaminę C - kluczowy antyoksydant, który wzmacnia odporność i pomaga neutralizować wolne rodniki, liczne sole mineralne - co pozwala korzystnie wpływać na układ kostny oraz regulować gospodarkę wodną w organizmie, a także węglowodany zapewniając podaż energii.

Oprócz wymienionych substancji - w młodych pędach, a tym samym w syropie z sosny - znajdziemy gorycze, szczególnie wskazane rekonwalescentom dla wzmocnienia organizmu po długotrwałej chorobie.

Gorycze pobudzają apetyt, pomagają wyciszyć system nerwowy i wzmocnić immunologiczny. Syrop z sosny to także bogactwo flawonoidów, organicznych związków chemicznych o działaniu przeciwzapalnym, rozkurczowym i moczopędnym. Bogactwo substancji daje temu słodkiemu lekarstwu szerokie spektrum działania.

Śmiało sięgajmy po syrop z sosny, gdy dopada przeziębienie, męczy katar, przewlekły kaszel albo chrypka, zaczyna pobolewać gardło, czujemy osłabienie, a także w poważniejszych dolegliwościach, takich jak: grypa czy zapalenie oskrzeli.

Jak go dawkować?

Profilaktycznie wystarczy jedna łyżeczka rano - solo, albo jako dodatek do cieplej, ale nie gorącej herbaty. Jeśli dopadła nas już choroba - zwiększmy dawkę, a tym samym moc działania. Dziecku zaserwujmy trzy razy na dobę łyżeczkę - około pięciu mililitrów syropu. Dorosłym nawet cztery. Profilaktyka jest zawsze tańsza i mniej obciążająca emocjonalnie niż leczenie. Dbajmy o siebie naturalnie.


Ewa Koza, mam smak.com

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy