Szczęśliwa miłość oznacza nadwagę?
Czy życie w szczęśliwym związku powoduje wzrost wagi? Najnowsze analizy Amerykanów potwierdzają, że większość ludzi, gdy zakochuje się ze wzajemnością, zaczyna też tyć. Dlaczego?
Badania przeprowadzone na terenie USA w 2018 roku na 2000 Amerykanów dowiodły, że 69 proc. mężczyzn i 45 proc. kobiet tuż po tym, jak wchodzą w poważny, stabilny związek, zaczyna przybierać na wadze. Jak wynika z analizy przeprowadzonej przez OnePoll, średnio w czasie trwania związku tyjemy przeciętnie o 16 kilogramów, z czego o ponad 7 w pierwszym roku znajomości.
W innym badaniu, przeprowadzonym na 169 parach, okazało się też, że im szczęśliwsi czujemy się w nowym związku tym łatwiej przyrasta nasza waga.
Skąd ten przyrost? Oto trzy możliwe przyczyny.
Wspólne życie, wspólne jedzenie
Wieczory spędzone na kanapie z winem i pizzą, randki w modnych restauracjach, słodkie niespodzianki i czekoladki pod poduszką, wspólne gotowanie - to rytuały, wielu par. Jak tłumaczą psychologowie, jedzenie jest jednym z najpopularniejszych sposobów okazywania uczuć, więc w naturalny sposób, jeśli marzymy kogoś uczuciem, mamy ochotę gotować dla tej osoby i dzielić się z nią jedzeniem. A poza tym, jedzenie jest po prostu przyjemnie, a zakochane pary chcą robić razem jak najwięcej przyjemnych rzeczy.
Mniej ruchu, więcej lenistwa
Jak single spędzają samotne popołudnia i wieczory? Wybierają się na siłownię, jogging ze znajomymi albo samotne zakupy w galerii handlowej. To oczywiście uproszczona wizja samotnego życia, w której jest jednak odrobina prawdy. Jako single, częściej staramy się pilnować swojej wagi, wierząc, że spotkanie "tego jedynego/tej jedynej" ciągle jeszcze przed nami.
A co robią zakochane pary? Jak pokazują statystyki, szczególnie na początku związku chętniej wybieramy wspólny seans filmowy na kapanie (oczywiście z chipsami) albo długie przytulanie w łóżku. Miłość rozleniwia, to jeden z powodów dla których waga szczęśliwie zakochanych wzrasta.
Jestem kochana taka, jaka jestem
Jest też trzeci powód, dla którego szczęśliwa miłość oznacza często przyrost niechcianych kilogramów. Wejście w szczęśliwy i satysfakcjonują związek to ogromny wzrost poczucia akceptacji samego siebie - zarówno swojego charakteru, jak i swojego ciała. Być może więc poczucie wielkiego zakochania i szczęścia jest tym momentem, w którym całkowicie tracimy z oczu własną wagę.
Warto dodać, że na największy wzrost wagi narażeni jesteśmy na samym początku związku, gdy skupiamy się tylko na stanie swojego zakochania, tracąc z oczu wszelkie inne kwestie, w tym również wagę.
Warto więc znać tę groźbę i mieć się na baczności.