Reklama

Terapia hormonalna pod lupą

Odczuwasz dolegliwości związane z menopauzą, jednak do stosowania hormonalnej terapii zastępczej nie jesteś przekonana? Sprawdź, jakie są jej zalety i wady.

Tylko nie hormony! Z pewnością słyszałaś takie ostrzeżenie nieraz. Jesteś przekonana, że hormonalna terapia zastępcza jest szkodliwym wymysłem, przeznaczonym dla kobiet, które chcą być wiecznie młode? To nieprawda. HTZ stworzono nie po to, byśmy lepiej wyglądały, ale po to, byśmy były zdrowsze. Choć kobiety stosujące HTZ zazwyczaj w okresie klimakterium tyją wolniej albo mniej, a także mają jędrniejszą cerę i mniejsze zmarszczki.

Jednak z punktu widzenia medycyny, najważniejsze jest to, że dzięki takiej terapii nie cierpimy z powodu uderzeń gorąca, nocnych potów, kłopotów we współżyciu intymnym, problemów z pamięcią i rzadziej zapadamy m.in. na takie choroby, jak nowotwór jelita grubego, osteoporoza i depresja. Hormonów nie trzeba się zatem bać, warto natomiast wiedzieć, w jaki sposób je bezpiecznie stosować.

Reklama

Na czym polega stosowanie hormonalnej terapii zastępczej 

Gdy wchodzisz w okres menopauzy, w twoim organizmie zachodzą zmiany. Jajniki powoli zaprzestają produkowania estrogenów, żeńskich hormonów płciowych. Zmniejsza się również, i często dość gwałtownie, produkcja innego kobiecego hormonu - progesteronu. Niedomagania takie jak uderzenia gorąca, wahania nastroju czy przybieranie na wadze są efektem tych zmian. Celem terapii hormonalnej jest dostarczenie twojemu organizmowi tego, czego mu brakuje, i zniwelowanie tych problemów.

Rozumiesz to, ale wielokrotnie słyszałaś, że HTZ jest szkodliwe dla zdrowia? W większości przypadków jest wręcz przeciwnie (o tym, kto takiej formy leczenia ze względów zdrowotnych stosować nie może i dlaczego, piszemy na kolejnych stronach). Niebezpieczne dla zdrowia mogą być natomiast niektóre dolegliwości okresu menopauzy, np. te związane z układem krążenia, układem nerwowym (depresje, problemy z pamięcią), osteoporozą. Hormonalna terapia zastępcza stosowana zgodnie z zaleceniami lekarza jest uznawana za bezpieczną i w przypadku pojawienia się dolegliwości okołomenopauzalnych zalecana (np. przez Polskie Towarzystwo Menopauzy i Andropauzy).

Swoją złą sławę hormonalna terapia zastępcza zawdzięcza temu, że w początkowym okresie jej stosowania (w latach 60. ubiegłego wieku, czyli około 50 lat temu!) - kobietom jej poddawanym podawano jedynie estrogeny i to w dużo większych niż dziś dawkach. Terapia estrogenowa likwidowała co prawda wiele dolegliwości towarzyszących menopauzie, ale przy okazji zwiększała, niestety, ryzyko zachorowania na raka endometrium i choroby sercowo-naczyniowe.

Hormonalna terapia zastępcza stosowana dziś jest inna. Po pierwsze, najczęściej nie składa się jedynie z estrogenów, ale także progestagenów (substancji podobnych do progesteronu), ponieważ równoważą one działanie estrogenów, a dodatkowo wiele badań wykazało, że za sporą część dolegliwości okołomenopauzalnych (np. za przybieranie na wadze, wahania nastroju) odpowiedzialny jest właśnie spadek poziomu progesteronu. Po drugie, hormony są podawane w dużo mniejszych niż kiedyś dawkach. Celem stosowania HTZ jest osiągnięcie stabilnego stężenia estrogenów i progestagenów na poziomie mniej więcej 2/3 tego, który miałaś w wieku 25-30 lat. Taki poziom pozwala jednak na to, byś przez okres menopauzy przeszła bez przykrych objawów albo przynajmniej odczuwała je znacznie łagodniej.

Jaka forma HTZ jest najlepsza

Hormonalna terapia zastępcza najczęściej podawana jest doustnie w postaci tabletek. Jeśli jednak masz nadwagę, cierpisz z powodu nadciśnienia, kamicy wątrobowej, zaburzeń układu krzepnięcia lub cukrzycy, metoda ta nie jest jednak najprawdopodobniej odpowiednia dla ciebie. Wiele kobiet narzeka również, że trudno im pamiętać o codziennym zażywaniu tabletki (a najlepiej robić to o stałej porze).

Rozwiązaniem dla osób, które nie mogą albo nie chcą stosować doustnej HTZ, są plastry nasączone hormonami. Przyklejamy je raz na miesiąc, np. na ramieniu. Hormony z plastrów przenikają do naszego organizmu przez skórę i trafiają do krwi, omijając układ pokarmowy i wątrobę. Stosowanie takich plastrów pozwala też uniknąć wahań poziomu hormonów, które występuje, gdy stosujemy hormonoterapię doustną.

Możliwe jest także stosowanie HTZ w zastrzykach (trzeba je robić, co 4-6 tygodni) albo wszczepienie implantu hormonalnego, ale te metody są stosowane stosunkowo rzadko.

Hormony nie zawsze wystarczają. Jak wesprzeć leczenie

Terapię hormonalną najlepiej rozpoczynać wtedy, gdy zaczynamy odczuwać pierwsze symptomy menopauzy (m.in.: uderzenia gorąca, kołatania serca, spadek libido, stany depresyjne). Im szybciej to zrobimy, tym lepsze będą efekty. Warto jednak mieć świadomość, że aby przejść menopauzę łagodnie, warto nie tylko brać hormony, ale także nieco zmodyfikować styl życia.

Z badań wynika, że kobiety, które podejmują regularną (przynajmniej 3-4 razy na tydzień) aktywność fizyczną o średniej intensywności (np. chodzą na spacery z kijkami, uprawiają jogę, latem jeżdżą na rowerze, a zimą na nartach), przechodzą menopauzę łagodniej niż te, które prowadzą siedzący tryb życia.

Trzeba również dbać o dietę i kontrolować wagę. Jeśli zauważysz, że przybywa ci kilogramów, wprowadź zmiany w jadłospisie - ogranicz spożycie słodyczy i produktów z białej mąki, a zwiększ ilość produktów zawierających kwasy omega-3 (ryby morskie, oleje roślinne, np. rzepakowy, orzechy włoskie).

HTZ stosujemy pod kontrolą lekarza

Chcesz skorzystać z dobrodziejstw hormonalnej terapii zastępczej? Znajdź dobrego ginekologa. Poznasz go między innymi po tym, że zanim przepisze ci środki hormonalne, zleci dokładne badania (m.in.: poziomu hormonów, cytologię, USG transwaginalne, mammografię, lipidogram, poziom cukru we krwi). To od ich wyników będzie zależało to, czy terapia jest w twoim przypadku wskazana, oraz to, jaka metoda i jaka dawka będą dla ciebie najlepsze.

Pamiętaj też, że biorąc hormony, musisz być pod stałą opieką ginekologa. Pierwsza wizyta odbywa się zwykle po miesiącu od rozpoczęcia terapii, kolejna po trzech miesiącach, a następne co pół roku. W tym okresie życia trzeba też, tak samo jak wcześniej, samodzielnie badać piersi raz w miesiącu, a raz na rok wykonać cytologię, mammografię, USG transwaginalne oraz badania poziomu glukozy i cholesterolu w krwi, układu krzepnięcia, próby wątrobowe.

Nie każdy może stosować tę terapię

Są osoby, które hormonalną terapię zastępczą stosować mogą jedynie pod pewnymi warunkami. Szczególna ostrożność wymagana jest w przypadku chorób przewlekłych (np.: cukrzycy, niedoczynności tarczycy, astmy). W takiej sytuacji lekarz może zazwyczaj dobrać odpowiednią metodę HTZ, ale jednocześnie musi uczulić na to, że stosując tę terapię, trzeba jeszcze uważniej kontrolować swoją chorobę. Przy niektórych chorobach w ogóle nie wolno stosować HTZ. Wykluczają ją m.in. nowotwory (np.: piersi, trzonu macicy, skóry), niedawno przebyte zawały i udary, zaawansowana miażdżyca, ostra niewydolność wątroby, nieprawidłowe krwawienia z dróg rodnych, przebyte w ciągu ostatnich pięciu lat zakrzepowe zapalenie żył. Wielu lekarzy odradza też stosowanie HTZ kobietom, w których rodzinie były przypadki raka trzonu macicy, jajnika albo piersi. U takich osób, by złagodzić objawy menopauzy, można stosować preparaty z niepokalankiem pospolitym zawierającym hormony roślinne (fitohormony).

HTZ nie działa antykoncepcyjnie

W okresie menopauzy jajniki produkują mniej hormonów, ale nie oznacza to, że nie dochodzi do jajeczkowania. Prawdopodobieństwo zajścia w ciążę w tym okresie nie jest duże, ale istnieje i lepiej go nie lekceważyć. Warto zatem prócz HTZ stosować także antykoncepcję. W takiej sytuacji można się zdecydować na np. założenie spirali albo używać prezerwatyw. Możliwe jest łączenie hormonalnej wkładki wewnątrzmacicznej z plastrem HTZ. Najlepiej, by metodę antykoncepcyjną dobrał ten sam ginekolog, który prowadzi hormonalną terapię zastępczą.

Bezsenność to jeden z najbardziej dokuczliwych objawów menopauzy

Wiele kobiet przechodzących menopauzę skarży się na problemy z zasypianiem i częste wybudzenia w środku nocy. Przyczyną tej dolegliwości są gwałtowne spadki poziomu hormonów, a rezultatem jest pogorszenie się i tak nie najlepszego samopoczucia, odczuwania zmęczenia w ciągu dnia oraz nasilenie innych objawów menopauzy. HTZ zazwyczaj zmniejsza te problemy. Dodatkowo można też zażywać dostępne bez recepty preparaty zawierające wyciąg z pluskwicy groniastej (substancje w niej zawarte działają na nasz mózg podobnie do żeńskich hormonów), np.: Remifemin, Klimasol, Klimaktobon.

Magdalena Patryas

Olivia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy