Reklama

W jakich butach nasze stopy czują się najlepiej?

Wbrew temu, co się powszechnie sądzi, zupełnie płaskie obuwie nie jest wcale takie zdrowe. Z punktu widzenia biomechaniki najkorzystniejszy jest but na obcasie dwu-, trzycentymetrowym. Taki obcas najlepiej chroni piętę przed wstrząsami.

Jest to korzystne zarówno dla kończyny, jak i dla kręgosłupa. Natomiast obcasy powyżej 6 cm (np. szpilki) deformują stopy i mogą stać się przyczyną rozwoju m.in. płaskostopia. Wymuszone przez buty na wysokich obcasach długotrwałe ustawienie stopy w nienaturalnej pozycji sprawia, że dochodzi do niedokrwienia palców i całego przodu stopy. Podobnie bardzo niekorzystnie oddziałują np. buty o wąskich ściskających palce noskach.

Częste ich noszenie może się przyczynić np. do powstawania takich nieprawidłowości jak halluksy, czyli paluchy koślawe. Najzdrowsze jest obuwie o szerokich nosach. Jednak nie tylko one i wysokość obcasa decydują o tym, czy buty są zdrowe, czy nie.

Reklama

Ważne jest też, czy nie deformują stóp w inny sposób. Nawet w bucie powinniśmy mieć możliwość poruszania palcami. Istotna jest również podeszwa. Nie może być ona ani zbyt miękka, ani zbyt twarda.

Szczególnie w butach przeznaczonych do biegania – ważne jest, by podeszwa była elastyczna i amortyzowała wstrząsy wywołane uderzeniami stóp o podłoże. Wybierając buty, warto się kierować po prostu ich wygodą. Jeśli coś nas uciska albo utrudnia chodzenie – na pewno nie są zdrowe.

Ortopeda - dr n. med. Artur Bogucki

Olivia
Dowiedz się więcej na temat: ortopeda | stopy | but | buty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy