Wygraj z anemią
Specjalista wyjaśnia, jakie sygnały mogą świadczyć o niedokrwistości u malucha, i radzi, jak leczyć tę chorobę.
Twój brzdąc jest blady, apatyczny i szybko się męczy? Sprawdź, czy przypadkiem nie ma anemii. Choroba ta charakteryzuje się niedoborem czerwonych ciałek krwi i zawartej w nich hemoglobiny, która jest głównym nośnikiem tlenu w organizmie.
- U niemowląt niedokrwistość zwykle pojawia się między 3. a 6. miesiącem życia. Mówimy wtedy o tzw. anemii fizjologicznej. Jest ona spowodowana wyczerpaniem się zapasów żelaza zgromadzonych przez dziecko jeszcze w czasie życia płodowego.
U starszych maluchów przyczyną choroby zazwyczaj bywa monotonna i uboga w witaminy oraz składniki mineralne (głównie żelazo) dieta - wyjaśnia dr Barbara Gierowska- Bogusz, pediatra, neonatolog z Instytutu Matki i Dziecka.
Gdy wyczerpią się zapasy żelaza
Anemia fizjologiczna pojawia się u około 10 procent dzieci. Najbardziej narażone na nią są:
niemowlęta, które nie zdążyły zgromadzić wystarczających zapasów żelaza, czyli wcześniaki;
maluszki matek, które w czasie ciąży cierpiały na silną anemię;
dzieci z ciąż mnogich; . maluchy, które mają często biegunki, zaburzenia trawienia oraz wchłaniania (np. celiakię lub alergię na białko mleka krowiego). - Niemowlęta anemiczne zwykle są blade i mają mniej energii, często męczą się podczas karmienia, mało przybierają na wadze - wyjaśnia dr Barbara Gierowska-Bogusz.
Anemię może mieć zarówno malec karmiony piersią, jak również szkrab żywiony sztucznie mlekiem modyfikowanym. - Żelazo dostarczane wraz z mlekiem mamy jest wprawdzie najlepiej przyswajalne, jednak nie jest w stanie uzupełnić powstałych w organizmie niedoborów.
Braków tego pierwiastka nie uzupełni też mieszanka mleczna wzbogacona w żelazo - przestrzega specjalista. Kiedy poziom hemoglobiny spada poniżej dopuszczalnej normy (u niemowląt wynosi ona od 10,5 do 12,5 g, zaś u starszych dzieci ok. 12 g na 100 ml), konieczne jest natychmiastowe rozpoczęcie terapii pod kontrolą pediatry.
Kiedy choruje starszak
U starszych dzieci najbardziej charakterystycznymi objawami niedokrwistości są: bladość skóry i śluzówek (np. jamy ustnej lub spojówek), uczucie zmęczenia, osłabienie, czasem apatia. Z reguły malec źle przybiera na wadze, nie ma apetytu, a z powodu słabej odporności często łapie infekcje. - Lekarz, badając dziecko, może stwierdzić przyspieszenie tętna, a przy osłuchiwaniu serca czasem też diagnozuje szmer - mówi pediatra.
U kilkulatków anemia zwykle jest spowodowana monotonną, ubogą w jarzyny i mięso dietą. Jej przyczyną mogą być również zaburzenia wchłaniania pewnych składników (np. białka mleka) lub utrata krwi (np. gdy maluch często miewa silne krwotoki z nosa).
Jak postawić dobrą diagnozę?
Niedokrwistość można łatwo potwierdzić, badając krew. - Analiza wykaże, ile krwinek znajduje się średnio w mm3 krwi oraz jaki jest poziom hemoglobiny. Pokaże też, czy czerwone krwinki (tzw. erytrocyty) są prawidłowo zbudowane - mówi dr Barbara Gierowska-Bogusz. - Leczenie anemii zależy od jej przyczyny.
Jeśli wynika ona z niedoboru żelaza oraz witamin, szkrab będzie musiał przyjmować je w gotowych preparatach przez minimum 2-3 miesiące, aby organizm mógł uzupełnić jego zapasy - wyjaśnia pediatra.
Najlepiej, by malec zażywał żelazo rano, jeszcze przed śniadaniem, popijając wodą lub sokiem zawierającym dużo witaminy C (np. pomarańczowym), gdyż ułatwia to jego przyswajanie. Nie należy podawać maluchowi żelaza w trakcie posiłków ani dawać mu do popicia mleka, gdyż wtedy kuracja może być mniej skuteczna. W czasie przyjmowania żelaza smyk może robić czarne kupki i mieć na szkliwie zębów czarny nalot (zapobiega mu płukanie buzi po każdym zażyciu żelaza!).
- Nie jest to powód do niepokoju, gdyż dolegliwości te mijają po zakończeniu terapii - uspokaja specjalista. U leczonego dziecka co kilka tygodni wykonuje się kontrolnie badania krwi.
Koniecznie zmiany w jadłospisie
W leczeniu anemii niezwykle pomocna jest również odpowiednio zmodyfikowana dieta. - Jeśli mama karmi maluszka piersią, może sama przyjmować preparaty witaminowe zawierające żelazo oraz zadbać o zwiększoną ilość tego pierwiastka w swojej diecie.
U niemowlęcia, które cierpi na anemię, po konsultacji z pediatrą można też nieco wcześniej rozpocząć rozszerzanie diety - radzi dr Barbara Gierowska-Bogusz. Jeśli maluszek nie jest karmiony piersią, trzeba podawać mu wyłącznie mieszankę. - Karmienie niemowlęcia mlekiem krowim lub kozim może prowadzić do poważnej anemii, wywołanej niedoborem kwasu foliowego - tłumaczy nasz redakcyjny ekspert.
W jadłospisie starszego dziecka należy zwiększyć ilość mięsa (cielęciny, wołowiny i drobiu), ryb, jajek, jarzyn (zielona pietruszka, brokuły, papryka, szpinak, buraki), owoców (cytrusów, porzeczek, winogron, moreli) i soków (z marchwi, dyni, cytrusów).
- Warto ograniczyć za to spożycie mleka krowiego, jak również pokarmów, które zawierają mąki i kasze, gdyż są to produkty bogate w wapń, hamujący wchłanianie żelaza - podsumowuje nasz specjalista.