Wysokotłuszczowa dieta uzależnia
Myszy karmione dietą o wysokiej zawartości tłuszczu po przestawieniu na dietę niskotłuszczową doświadczają objawów abstynencyjnych – wynika z badania amerykańskich naukowców.
Specjaliści z University of North Carolina i Wake Forest School of Medicine (USA) odkryli, dlaczego tak ciężko zrezygnować z pysznych, lecz niezdrowych przekąsek. W badaniu na myszach wykazali, że wysokotłuszczowa dieta uzależnia, a nagła rezygnacja ze spożywania produktów o wysokiej zawartości tłuszczu powoduje wystąpienie objawów abstynencyjnych w postaci stresu i spadku poziomu dopaminy w mózgu.
Wyniki badania zaprezentowano podczas tegorocznej konferencji Society for the Study of Ingestive Behavior (SSIB), która odbyła się w dniach 18-22 lipca w Montrealu (Kanada).
Naukowcy karmili myszy produktami o wysokiej zawartości tłuszczu, a następnie przestawili je na dietę niskotłuszczową. Po kilku dniach znów wprowadzili do menu gryzoni wysokotłuszczowe potrawy.
Zaobserwowali, że po odstawieniu wysokotłuszczowej diety zwierzęta straciły apetyt i przez jakiś czas niechętnie spożywały niskotłuszczowe produkty. W ich mózgach nastąpiła reakcja stresowa objawiająca się zwiększoną wrażliwością receptora aktywowanego przez czynnik uwalniający kortykotropinę (CRF) i receptora opioidowego kappa (KOR), która wywoływała spadek poziomu dopaminy w rejonie układu nagrody. Podobny efekt pojawia się zwykle u osób uzależnionych od alkoholu lub narkotyków po odstawieniu substancji psychoaktywnej.
Po ponownym wprowadzeniu wysokotłuszczowej diety myszy zaczęły spożywać nadmierne ilości jedzenia. Jednak, gdy badacze zablokowali u nich receptory CRF i KOR, dzięki czemu stężenie dopaminy wróciło do normy, gryzonie przestały przejawiać skłonność do obżarstwa.
- Wyniki naszego badania sugerują, że stres wywoływany przez ograniczanie jedzenia, często obserwowany u osób stosujących drastyczne diety, może wpływać na działanie układu nagrody w sposób skłaniający do przejadania się ulubionymi produktami przy byle okazji - podsumowuje dr Steve Fordahl, jeden z autorów badania.
PAP Nauka