Zapalenie ucha - u mnie?
Najczęściej jest skutkiem rozszerzenia się infekcji bakteryjnej z gardła, nosa lub zatok.
- Boli mnie ucho. Mam wrażenie, że coś w nim zalega. Najbardziej czuję to podczas jedzenia i przełykania śliny – skarżyła się pani Anna (l. 32). – Poza tym słyszę w nim szmery, zwłaszcza przy ziewaniu. Mam podwyższoną temperaturę, dzisiaj rano 37,5 st. C.
– Czy przechodziła pani ostatnio jakąś infekcję?
– Tak, dwa tygodnie temu dopadło mnie silne przeziębienie. Miałam katar, kaszel, ból gardła. Wciąż jeszcze czuję się rozbita.
– Jak się pani leczyła?
– Brałam aspirynę i witaminę C. Piłam herbatkę z sokiem malinowym. Niestety obowiązki zawodowe nie pozwoliły mi poleżeć w łóżku.
– Szkoda. Najlepszym lekarstwem na przeziębienie jest 2-3-dniowy pobyt w domu. Nie trzeba leżeć, wystarczy przebywać w ciepłym pomieszczeniu. Stosować lekko strawną dietę i odpoczywać. Kiedy organizm może skupić się tylko na walce z wirusem, szybciej sobie z nim poradzi.
Za pomocą otoskopu (to wziernik uszny), obejrzałem zewnętrzny przewód słuchowy i błonę bębenkową oddzielającą ucho zewnętrzne od środkowego.
– Błona bębenkowa jest przekrwiona i pogrubiała, to objaw zapalenia – stwierdziłem.
– Sąd się to wzięło? Chodzę w czapce, unikam przeciągów...
– Zapalenie ucha to częsty skutek przeziębienia. Zdarza się też po grypie, anginie, zapaleniu gardła, zatok, zwłaszcza gdy choroby są niedoleczone. Jeśli gardło i nos są zaatakowane przez wirusy, infekcja może objąć także ucho środkowe, bo bakterie łatwo dostają się z ucha wewnętrznego do środkowego przez tzw. trąbkę Eustachiusza. Pod naporem wydzieliny z ucha wewnętrznego błona puchnie i boli. Bywa, że lekarz musi wykonać w niej małe nacięcie, by usunąć wydzielinę.
– Czy u mnie to potrzebne?
– Nie, wystarczą antybiotyki. Zapobiegną zapaleniu przewlekłemu, które może zniszczyć delikatne struktury jamy bębenkowej. A to grozi silnym osłabieniem słuchu. Przepiszę też pani leki przeciwbólowe i krople do uszu z efedryną, która obkurcza błonę śluzową i wspomaga leczenie stanów zapalnych. Gdyby po tygodniu nie było poprawy, potrzebny będzie silniejszy antybiotyk. Jeśli z ucha zaczęłaby wypływać wydzielina, proszę ją delikatnie wycierać wacikiem. Poprosiłem pacjentkę o niedotykanie chorego ucha, by dodatkowo go nie zainfekować. I by przed wyjściem na dwór chroniła uszy czapką lub opaską.
Dr Michał Michalik, laryngolog