Zmiany w kalendarzu szczepień obowiązkowych
W tym roku dzieci będą szczepione zgodnie ze zmienionym kalendarzem szczepień. Dowiedz się, jakie wprowadzono modyfikacje i z czego one wynikają.
Kalendarz szczepień to wytyczne, zgodnie z którymi należy szczepić całą populację osób w danym wieku.
Oczywiście nie zawsze jest możliwe szczepienie dzieci zgodnie z wytycznymi. Zanim ktokolwiek zostanie zaszczepiony, musi zostać zbadany przez lekarza. Na podstawie wywiadu lekarskiego oraz badania pacjenta, lekarz decyduje o podaniu szczepionki lub o jej odroczeniu. W wyjątkowych przypadkach można od szczepienia odstąpić lub lekarz może zalecić szczepienie innym preparatem niż zakupiony na potrzeby powszechnych szczepień obowiązkowych przez budżet państwa.
Nie będzie nowych szczepień, ale zmieniły się zalecane daty podania dwóch szczepionek: przeciwko gruźlicy (BCG) i dawki przypominającej szczepionki przeciwko odrze, śwince i różyczce (MMR).
Zmiana dotycząca szczepienia przeciwko gruźlicy była postulowana przez wielu rodziców. Teraz zaleca się zaszczepienie noworodka w pierwszych dobach życia, na pewno przed wyjściem ze szpitala po urodzeniu. Jak tłumaczy pediatra Dagmara Chmurzyńska-Rutkowska, takie przedłużenie czasu pozwoli na dłuższą obserwację noworodka przez neonatologów i ewentualne wykluczenie szczepienia lub odłożenie go, gdy jest to niezbędne.
Warto wiedzieć, że przeciwskazania do szczepienia przeciw gruźlicy to m.in. ciężkie, złożone niedobory odporności. Występują niezwykle rzadko; np. pierwotne niedobory odporności stwierdzane są u 10 na 100 000 ludzi.
Nadal zaraz po urodzeniu noworodkowi będzie podawana szczepionka przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu B.
- Takie postępowanie daje skuteczną ochronę przeciwko tej chorobie - tłumaczy pediatra dr Jacek Mrukowicz, redaktor czasopisma Medycyna Praktyczna - Szczepienia.
- Gruźlica to wciąż w Polsce poważne niebezpieczeństwo epidemiologiczne. Chorzy na gruźlicę są wśród nas i ani oni, ani my często nie wiemy, że cierpią na tę chorobę. Mogą latami zarażać - mówi pediatra dr Jacek Mrukowicz.
Gruźlica może bowiem utrzymywać się w postaci utajonej, a należy do wysoce zakaźnych, zwłaszcza dla niemowląt i małych dzieci.
Ocenia się, że co najmniej 30 proc. światowej populacji jest zakażone prątkami gruźlicy. W Polsce w 2017 roku odnotowano 5787 zachorowań na gruźlicę. Zgłoszono 68 zachorowań na tę chorobę wśród dzieci do 14. roku życia i 69 wśród młodzieży w wieku 15-19 lat. Co roku gruźlica jest w Polsce bezpośrednią przyczyną śmierci ponad 500 osób.
Do grupy największego ryzyka rozwoju choroby należą dzieci do 1. roku życia, u których wynosi ono 40-60 proc.
Gruźlica u dzieci występuje zwykle w ciągu roku od zakażenia. U małych dzieci rozsiew krwiopochodny prowadzi do ciężkiej postaci gruźlicy pierwotnej, w tym do prosowki gruźliczej i gruźliczego zapalenia opon mózgowo‑rdzeniowych (ZOMR). U niemowląt gruźlica płuc może się rozwinąć szybko po zakażeniu i przyjąć postać ciężkiego zapalenia płuc. Z piśmiennictwa wynika, że dzieci do 5 lat mogą ulec zakażeniu nawet podczas krótkiego, okazjonalnego kontaktu z wysoce zakaźnym chorym na jamistą postać gruźlicy płuc - czytamy w artykule dr marii Korzeniewskiej-Koseły i prof. Jacka Wysockiego opublikowanego na łamach pisma Medycyna Praktyczna - Szczepienia.
Planując kalendarz szczepień w danym kraju trzeba uwzględniać sytuację epidemiologiczną, a zatem nie tylko, jak rozpowszechniona jest choroba zakaźna w populacji polskiej, ale i przybyszy do naszego kraju. W Polsce jest coraz więcej migrantów z Ukrainy, a tam, podobnie jak i w wielu innych byłych republikach radzieckich - jak mówi Jacek Mrukowicz - sytuacja epidemiologiczna gruźlicy jest wręcz tragiczna.
Szczepionka przeciwko gruźlicy jest dobrze tolerowana i stosowana jest od 1921 roku. Do tej pory podano na świecie co najmniej 4 mld dawek; w Polsce masowe szczepienia wprowadzono w latach 50. XX wieku.
Szczepionka nie daje 100 proc. gwarancji, że uniknie się gruźlicy, ale przede wszystkim jest bardzo skuteczna w zapobieganiu najcięższych postaci gruźlicy. Udowodniono także, że BCG zmniejsza ryzyko zachorowania na gruźlicę płuc, a stopień tej ochrony zależy zarówno od populacji, jak i położenia geograficznego (gorsza efektywność obserwowana jest w klimacie gorącym).
Druga zmiana to przesunięcie drugiej przypominającej dawki szczepionki przeciwko odrze, śwince i różyczce. Wcześniej szczepiono nią dzieci w 10. Roku życia, od tego roku dzieci dostaną drugą dawkę MMR w wieku sześciu lat. Zmiana wynika z dużego wzrostu zachorowań na odrę odnotowanego w 2018 roku.
Justyna Wojteczek