Znowu mam te biegunki
Niekiedy mają one zaskakujące przyczyny, którym możesz zapobiec.
Jeśli chodzisz do toalety regularnie, wszystko jest w porządku. Ale luźne, częste stolce znaczą, że coś zakłóca pracę organizmu.
I tak narażone na biegunki są osoby zastresowane i cierpiące na depresję. Gina Sam, gastrolog w Mount Sinai School of Medicine (USA), wyjaśnia, że to z powodu połączeń między mózgiem i układem pokarmowym. Gdy podczas depresji w mózgu spada poziom serotoniny (hormonu dbającego o dobry nastrój), pogarsza się praca jelit. Zwiększa się też ilość kortyzolu, hormonu stresu przyspieszającego trawienie. Leki antydepresyjne łagodzą te objawy.
Pielęgniarki pracujące na zmiany skarżą się na zespół jelita drażliwego, który objawia się bólami brzucha i biegunkami. Naukowcy z Uniwersytetu Michigan (USA) twierdzą, że to przez zakłócony rytm dnia, który utrudnia pracę jelit. Wewnętrzny zegar stale się przestawia. Jeśli się nie wysypiasz, jesteś zmęczona, organizm wydziela więcej kortyzolu, przyspieszając trawienie. Śpij więc 7-8 godzin, staj się kłaść i wstawać zawsze o tej samej porze.
Określenie "bez cukru" na etykiecie może oznaczać obecność sorbitolu, alkoholu cukrowego, który sprzyja biegunkom. Jest on też w owocach: jabłkach, morelach, nektarynkach, śliwkach. Nie przekraczaj więc 5 g dziennie.
One też mogą być przyczyną rozwolnienia. Ma je np. 30-70 proc. osób z chorobą reumatyczną, fibromialgią. Charakteryzuje się ona przewlekłymi bólami mięśni i stawów, które powoduje nadwrażliwy system nerwowy i... pokarmowy.
Biegunki zdarzają się również u sportowców. Ale nie tylko. Jeśli dużo ćwiczysz, krew z mięśni przepływa do jelit, co jest przyczyną ich skurczów i zaburzeń funkcjonowania. Pij więc dużo płynów zarówno przed, jak i podczas aktywności fizycznej. Na 6 godzin przedtem unikaj żywności z kofeiną, dużą ilością tłuszczu i błonnika.