Atak kotożbika na człowieka. Dlatego nie należy wypuszczać kotów
Do nietypowego i groźnego ataku doszło w w gminie Dobra, niedaleko Mszany Dolnej. Zwierzę pojawiło się na posesji i rzuciło na mężczyznę, którego zaczęło gryźć w ręce i nogi. Jak zakończyła się ta niebezpieczna historia?
Do niebezpiecznego wydarzenia doszło ponad trzy tygodnie temu w gminie Dobra. Według lekarki weterynarii, która konsultowała zdarzenie, mogła to być hybryda kota domowego ze żbikiem. Zgodnie z jej opisem kot był dużych rozmiarów i nie wyglądał na zwykłego kota europejskiego.
Zwierzę nie przeżyło starcia
Do ataku przez kotożbika doszło na terenie gospodarstwa w gminie Dobra. Zwierzę nagle i bez żadnego powodu rzuciło się na mężczyznę, który wieczorem prowadził prace w swoim gospodarstwie. W wyniku ataku mężczyzna miał pogryzione obydwie ręce oraz nogę, a zwierzę nie przeżyło starcia.
Na miejsce zdarzenia przyjechała powiatowa lekarka weterynarii, która orzekła mężczyzna został zaatakowany prawdopodobnie przez krzyżówkę kota ze żbikiem. Ponieważ zwierzę było agresywne, zaszła obawa, że było zarażone wścieklizną. Na szczęście udało się wyeliminować tę ewentualność.
Dlaczego zwierzę zaatakowało mężczyznę bez powodu? Tego nie udało się ustalić. Mógł to być efekt nietypowej choroby zwierzęcia, być może wrodzonej. O ile żbiki unikają z zasady kontaktu z człowiekiem, o tyle kotożbiki z natury obawiają ludzi o wiele mniej. To mogło przyczynić się do nietypowego zachowania zwierzęcia.
Dlaczego nie należy wypuszczać kotów samopas?
Hybryda kota ze żbikiem może stanowić poważne zagrożenie od strony przyrodniczej. W niektórych regionach występowania żbików, ich populacja drastycznie zmalała, co jest efektem zmieszania puli genetycznej dzikiego kota i kota domowego - zwierzęta te bowiem rozmnażają się, tworząc hybrydy. Ponadto, ich bliskie relacje z kotami sprawiają, że żbiki są narażone na choroby, które mogą okazać się dla nich śmiertelne, co może może doprowadzić do całkowitego zaniku żbików o czystej puli genetycznej, która w Polsce wynosi zaledwie około 200 osobników. Jest to kolejny bardzo ważny powód, dla którego nie należy wypuszczać kotów samopas i dbać o sterylizację zwierząt wolno żyjących.