Błędy żywieniowe kota: Czym one grożą?

Pewnie każdy, kto posiada w domu kota, często zastanawia się, co i jak często podawać mu w ramach posiłków. Niestety, dobre intencje nie zawsze są zgodne z potrzebami żywieniowymi naszych mruczków, co może powodować nie tylko groźne niedobory substancji odżywczych, ale prowokować otyłość czy choroby ważnych narządów. Jeśli chcemy, aby nasz kot był zdrowy, warto zastanowić się nie tylko nad urozmaiceniem jego diety, ale także zmianą przyzwyczajeń, co uchroni go od groźnych konsekwencji. Jakie są najczęściej popełniane błędy żywieniowe kota? Przyjrzyjmy się najczęstszym grzeszkom.

Czasami nieświadomie popełniamy błędy, które bardzo szkodzą kotom
Czasami nieświadomie popełniamy błędy, które bardzo szkodzą kotom123RF/PICSEL

Mięso: Nie zawsze to dobry wybór

Utarło się krzywdzące przekonanie, że koty powinny żywić się wyłącznie mięsem. Oczywiście, ich organizm, a szczególnie układ pokarmowy, jest doskonale przystosowany do sprawnego trawienia mięsa, jednak jego nadprogramowa ilość może kotom szczególnie zaszkodzić. Wiadomo, że dziko żyjące oraz tzw. wychodzące czworonogi posilają się najczęściej białkowymi wstawkami, ale prowadzą one zgoła inny tryb niż te, żyjące w domach. Koty mieszkające w czterech ścianach, mają mniej okazji do harców, więc powinny mieć posiłki zbilansowane, to znaczy obfitujące w inne, cenne dla zwierzęcia składniki.

Czy zatem należy rezygnować całkowicie z mięsa dla kota? Nie, ale powinno się mu również podawać suplementy diety albo zaopatrzyć się w dobrej jakości suchą karmę.

Dobra karma to podstawa!

Wielu właścicieli kotów hołduje kupnym karmom dostępnym w sklepach. Najwygodniejsza jest tzw. frakcja sucha, ale nie brakuje również zwolenników porcjowanej karmy mokrej. Ich podawanie zwierzętom nie jest najgorszym pomysłem, ponieważ w zamyśle producentów, zawiera wszystko to, co dla kota najcenniejsze: witaminy i inne ważne substancje odżywcze. Jednak warto wiedzieć, że karma karmie nierówna i nie wolno oszczędzać na jakości produktów. Dlaczego? Ponieważ tańszy asortyment zawiera śladową ilość mięsa, a dominują w nim produkty zbożowe, mięso oddzielone mechaniczne, czy szkodliwe barwniki i konserwanty.

Jeśli zależy nam na zdrowiu mruczka, to nie warto oszczędzać na jego jedzeniu. Koty potrzebują odpowiedniej dawki białka, które jest budulcem tkanek, ważnym surowcem energetycznym oraz katalizatorem kluczowych procesów zachodzących w organizmie.

Resztki ze stołu: Największy błąd żywieniowy

Pod żadnym pozorem nie podawaj kotu resztek ze stołu!
Pod żadnym pozorem nie podawaj kotu resztek ze stołu!123RF/PICSEL

Niektóre koty są obojętne na aromaty potraw przygotowywanych w kuchni, a inne swoimi wielkimi oczami oraz ostentacyjnym miauczeniem dopominają się o smaczne kąski ze stołu. Choć większość właścicieli konsekwentnie odmawia podawania im resztek, to nie brakuje tych, którzy ulegają prośbom kotów. A jak to się odbija na kondycji mruczków? Nasze potrawy obfitują w ostre przyprawy - one mogą podrażniać układ pokarmowy, natomiast sól szkodzi nerkom i prowadzi do odwodnienia.

Uwaga również na niektóre warzywa, które obecne są w naszej kuchni! Dotyczy to przede wszystkim czosnku, cebuli i pora, które są wysoko cenione w naszej diecie i zaliczane do chlubnej listy naturalnych antybiotyków. Jednak w przypadku kotów jest zgoła inaczej - zawarte w nich związki siarki mogą prowadzić do silnej anemii, a tym samym sprzyjać osłabieniu lub śmierci naszego ulubieńca.

Częstotliwość serwowania posiłków

Koty - a szczególnie te wylegujące się na kanapach - są bardzo łase na smaczne kąski. Często dopominają się o podawanie jedzenia, co sprawia, że właściciele im szybko ulegają. Jednak zarówno zbyt rzadkie podawanie jedzenia, jak i zbyt częste może skutkować wahaniami wagi u kota i niekorzystnie odbijać się na zdrowiu mruczka. Zatem, jak często karmić kota?

Jeśli nie ustaliliśmy stałych pór karmienia, a posiłki serwowane są w sposób chaotyczny, lepiej zmienić ten błąd żywieniowy i wprowadzić stały harmonogram karmienia. Warto też zwiększyć częstotliwość podawanych kotom posiłków, ale równocześnie zmniejszyć ich objętość.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas