Cyrk dziwaków i ludzkie zoo — czarna karta historii ludzkiej wrażliwości

Boimy się odmienności, a równocześnie często budzi w nas ona fascynację. Czasem do tego stopnia, że niektórzy postanawiają zmienić te emocje w spore pieniądze, niekiedy bardzo niemoralną drogą.

Organizatorzy widowisk zarabiali na nietypowym wyglądzie swoich "gwiazd"
Organizatorzy widowisk zarabiali na nietypowym wyglądzie swoich "gwiazd"Wikimedia

"Freak shows", czyli "cyrki dziwadeł", narodziły się w Anglii w połowie XVI wieku. Występowali w nich ludzie o cechach niezwykłych, giganci, liliputy, osoby z odmianami interpłciowości, między nimi słynne brodate kobiety, a także osobnicy dotknięci rzadkimi chorobami, których wygląd szokował publiczność.

Jeszcze w średniowieczu takie osoby były prezentowane przed zainteresowanym tłumem, ale dopiero na Wyspach Brytyjskich "freak show" stał się pewnego rodzaju instytucją i dochodowym, obwoźnym biznesem. Szczyt popularności tej formy rozrywki przypadł na wiek dziewiętnasty, zarówno w Europie, jak i w Stanach Zjednoczonych.

"Atrakcjami" bywały też nietypowe zwierzęta
"Atrakcjami" bywały też nietypowe zwierzętaEstate of Shirley Baker/Mary Evans Picture Library/East NewsEast News

Osoby należące do tych cyrkowych trup często przystępowały tam z własnej woli, nie mogąc inaczej zarabiać na życie i szukając akceptacji tych, których nikt inny nie akceptował. W przypadku niektórych historia przedstawiała się jednak inaczej.

Sprzedani przez rodziców

Stefan Bibrowski - polski człowiek-lew
Stefan Bibrowski - polski człowiek-lewdomena publiczna

Co dla wielu będzie z pewnością zaskoczeniem, jednym z najbardziej znanych na świecie cyrkowych odmieńców był Polak. Stefan Bibrowski, znany na świecie jako człowiek-lew, urodził się 1890 roku niedaleko Płocka. Był dotknięty hipertrichozą. Ta choroba genetyczna uwidacznia się poprzez bujny zarost występujący dosłownie na każdym kawałku ciała, poza wnętrzem dłoni i podeszwami stóp. Nadawało to Bibrowskiemu spektakularny wygląd, a w końcu zapewniło też wielki rozgłos. Jednak jego historia nie zaczęła się wcale szczęśliwie, gdyż jako dziecko został po prostu sprzedany przez swoich rodziców niemieckiemu biznesmenowi, prowadzącemu obwoźny cyrk dziwaków. Zwiedził Europę, a później trafił na kilka lat do USA. Obracał się tam w kręgach intelektualistów i artystów, sławni malarze malowali jego portrety. Stefan Bibrowski był także uzdolnionym poliglotą - znał pięć języków.

Mikrocefalia to wrodzona wada rozwojowa, która skutkuje spłaszczeniem kształtu głowy. Cierpiało na nią znane z "freak shows" rodzeństwo Maximo i Bartola. Urodzili się w Salwadorze, około połowy XIX wieku i podobnie jak w przypadku polskiego człowieka-lwa, rodzice oddali ich pewnemu kupcowi. Obiecywał im ponoć, że zajmie się wychowaniem i edukacją chłopców, on jednak po prostu zaczął pokazywać ich jako eksponaty w swoim ludzkim zoo, jako "azteckie rodzeństwo" odnalezione w ruinach świątyni. 

Smutne losy nietypowych dzieci

Minnie Woolsey urodziła się w USA pod koniec XIX wieku, cierpiąc na rzadki zespół wad wrodzonych, określanych mianem zespołu Seckela. Wczesne lata życia spędziła w zakładzie dla obłąkanych, później trafiła do cyrku dziwaków. Mówiono na nią 'Minnie Ha Ha'', a później "Koo-koo, "Dziewczyna-ptak". Do końca życia wykonywała już taką pracę.

Ella Harper wybrała inną drogę. Choć wiele lat także była cyrkową gwiazdą o pseudonimie "Kobieta-wielbłąd", gdzie na scenie występowała z prawdziwym takim zwierzęciem, uznała w końcu, że jest to praca poniżająca i nie chce jej wykonywać. Odeszła, a jej późniejsze losy pozostają nieznane. Miała wadę genetyczną, która powodowała, że jej kolana wyginały się w przeciwną stronę.

Joseph Carey Merrick, zwany "Człowiekiem-słoniem" jest chyba najsłynniejszą gwiazdą w historii "freak shows". Urodził się w 1862 roku w Leicester w Wielkiej Brytanii. Urodził się na pierwszy rzut oka zdrowym dzieckiem. Guzy i narośla zaczęły pojawiać się u niego dopiero w dzieciństwie. Wraz z mijającymi latami jego wygląd stawał się coraz bardziej niestandardowy. Jako 12-latek został wyrzucony z domu przez swoją macochę, która nie chciała żyć "z potworem" pod jednym dachem. Wtedy zaczął występować w cyrku. Jedyną osobą, która w końcu okazała mu serce i opiekę był dr Frederick Treves. Merrick zmarł bardzo młodo. Jego zdeformowana głowa doprowadziła do pęknięcia kręgosłupa podczas snu.

Nowy trend w fitnessie podbija serca Polek. Wystarczy kilka treningówNewseria Lifestyle/informacja prasowa
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas