Dantejskie sceny w polskim samolocie! "Dawać mi tę wódkę!"
Na pokładzie Dreamlinera PLL LOT, lecącego na Dominikanę, doszło do zaskakującej w skutkach awantury. Samolot musiał awaryjnie lądować na Azorach, bo jeden z pasażerów, będący pod wpływem alkoholu, a może także innych środków odurzających, postanowił "umilić" reszcie lot.
Do nieprzyjemnego wydarzenia doszło w piątek, 14 października. Samolot polskich linii lotniczych LOT leciał na Dominikanę, ale agresywny pasażer doprowadził do awaryjnego lądowania i przy okazji zmienił wakacyjne plany reszty pasażerów.
Nie ma to jak dobre rozpoczęcie wakacji... agresywny pasażer na LO6305 WAW-PUJ. SPLRA zawraca do Lajes na Azorach. Po wycofaniu pasażera i dotankowaniu planujemy kontynuowanie rejsu. Pamiętajcie: alkohol i samolot to nie jest dobre połączenie
- napisał na Twitterze Krzysztof Moczulski, rzecznik prasowy linii.
Zobacz również: Musiała opuścić samolot. Objawy pomylono z małpią ospą
Pijany pasażer chciał pobić polską influencerkę w samolocie. Awaryjne lądowanie i policja!
Ja się okazało, tym samym samolotem leciała polska influencerka beauty, Amelia Szczepaniak, która zrelacjonowała na instastories swoją podróż na Dominikanę.
Gość siedział obok nas i od początku był problematyczny i opryskliwy. Co chwilę miał z czymś problem. Chciał kupić perfumy, odpakował je i nie chciał za nie zapłacić. Co chwilę wzywał stewardessy, no po prostu taki zwykły cham i prostak. Dało się to wytrzymać do momentu, kiedy zaczął krzyczeć do stewardess "k***a dawać mi tę wódkę"
- napisała Szczepaniak.
Zobacz również:
Influencerka wyjaśniła, że według niej mężczyzna musiał być pod wpływem środków odurzających, które w połączeniu z alkoholem pobudziły jego agresję. "Kłopotliwy pasażer "co chwilę wstawał z fotela, szedł do stewardess, wyzywał je, krzyczał do kapitana, wyzywał pasażerów".
Stewardessa dała w końcu mężczyźnie ultimatum - jeśli się nie uspokoi, dojdzie do awaryjnego lądowania. W pewnym momencie agresywny mężczyzna zaczął grozić Amelii Szczepaniak pobiciem, a gdy ta zgłosiła całą sprawę stewardessie, kapitan zdecydował o awaryjnym lądowaniu.
Mężczyznę oraz jego dziewczynę aresztowano, a pasażerowie po trzech godzinach przymusowej przerwy wznowili swoją podróż na Dominikanę.
Jeden z użytkowników Twittera spytał Krzysztofa Moczulskiego, czy po takim wyczynie "pseudopasażer" ma dożywotni zakaz lotów?
Tak, taki Pasażer jest wpisany na listę nieakceptowanych i biuro prawne podejmuje przewidziane prawem akcje
- wyjaśnił rzecznik prasowy linii.
Zobacz również: