Dopłata za niewspółpracujące dziecko u dentysty. O co chodzi?
W jednym z gabinetów stomatologicznych w Ożarowie Mazowieckim wystawiono paragon, na którym widnieje pozycja "dopłata do niewspółpracującego dziecka". Matki są oburzone podejściem stomatologa. Zebraliśmy komentarze internautów oraz poprosiliśmy o komentarz placówkę.
Na facebookowej grupie "Ożarów Mazowiecki - forum mieszkańców gminy" pojawił się paragon z jednego z gabinetów stomatologicznych w tym mieście. Wstawiła go zdenerwowana matka, która odwiedziła stomatologa ze swoim synem. Na paragonie znalazła się pozycja "dopłata do niewspółpracującego dziecka", która wyniosła 100 złotych.
W komentarzach pojawiły się głosy wsparcia dla matki. Inne kobiety pisały o podobnych doświadczeniach z innych gabinetów stomatologicznych. Zgodnie krytykują taką opłatę i zwracają uwagę na to, że stomatolodzy powinni mieć odpowiednie podejście do dzieci.
Na innej grupie niektórzy internauci przyznali, że taka opłata być może nie jest złym pomysłem. Jak sprawdziliśmy, w kilku innych gabinetach stomatologicznych również istnieją podobne opłaty w cenniku. Jedna z komentujących zaproponowała, aby cena usług z góry była wyższa, a jeśli dziecko jest "grzeczne" podczas wizyty dentystycznej - naliczany byłby rabat.
Skierowaliśmy do placówki pytanie, czym jest ta opłata i w jakich sytuacjach jest naliczana. Dyrektor medyczny gabinetu stomatologicznego odpowiedział, że ze względu na obowiązującą tajemnicę lekarską nie może skomentować tego, co dzieje się podczas wizyty. Dodał jednak:
Zobacz więcej:
Kły wampira od dentysty? Niebezpieczna moda na krzywe i nietypowe zęby