Gdy poczujesz ten zapach w lesie, lepiej szybko się oddal. Na twojej drodze mogą stanąć dziki

Leśne wędrówki cieszą się sporym zainteresowaniem. To idealny sposób na odreagowanie stresu, a także odpoczynek w towarzystwie natury. Spacerując po leśnych terenach, trzeba być wyczulonym na pewien zapach. Gdy się pojawi, lepiej zawrócić i zmienić trasę. Mowa o Maggi, która może oznaczać obecność dzików w niedalekiej odległości.

Dziki podlegają sezonowej ochronie
Dziki podlegają sezonowej ochronie123RF/PICSEL

Dziki w lesie - co trzeba wiedzieć?

Jak informują Lasy Państwowe, dziki podlegają sezonowej ochronie. Samiec dzika zwany odyńcem odznacza się znacznie większymi rozmiarami niż samica, czyli locha. W dodatku ich cechą charakterystyczną są wystające kły. Te na górze to szable, a te na dole nazwano fajkami. Ich ulubionym pożywieniem jest bukiew (orzeszki buka) i żołędzie. Oprócz tego żywią się larwami owadów. By je znaleźć, ryją w ściółce. Szukają ich nie tylko w lesie, ale także na polach uprawnych. Tam jednak nie są mile widzianymi gośćmi, bo ich działania wyrządzają niemałe szkody.

Dziki wydzielają zapach, który może kojarzyć się z przyprawą Maggi
Dziki wydzielają zapach, który może kojarzyć się z przyprawą Maggi123RF/PICSEL

Dziki pachną jak Maggi?

Oprócz tego trzeba wiedzieć, że dziki wyróżniają się specyficznym zapachem. Wielu porównuje go do przyprawy Maggi. W tej kwestii skontaktowaliśmy się z Nadleśnictwem Nowy Targ. Leśniczy Krzysztof Przybyła w rozmowie z Interią wyjaśnił, że to kwestia subiektywna. Przyznał, że osobiście nie kojarzy zapachu dzika z tą przyprawą, ale wielu porównuje go właśnie do Maggi.  - Zapach w świecie zwierząt jest powszechny. Za jego pomocą zwierzęta przekazują między sobą wiele informacji. Każdy z nas ma wyczulony węch, więc jak raz spotka dzika w lesie i go poczuje, to zapamięta ten zapach na zawsze. Tak samo jest w przypadku jeleni. Osoby, które były na rykowisku i poznały zapach byka, zapamiętają go na długo. Bardzo charakterystyczny jest również zapach lisiej nory - mówi leśniczy.

Czy w związku z tym można przyciągnąć dziki zapachem przyprawy Maggi? Krzysztof Przybyła twierdzi, że w tej kwestii potrzeba szerszych badań, by móc stwierdzić, że tak jest w rzeczywistości. Dziki przede wszystkim wyczuwają swój zapach. Leśniczy podkreśla, że jest to informacja dla drugiego zwierzęcia, że w pobliżu jest inny osobnik, a to może mieć znaczenie m.in. dla lochy w kwestii ochrony młodych.

Dziki coraz częściej pojawiają się w miastach
Dziki coraz częściej pojawiają się w miastach123RF/PICSEL

Co zrobić na widok dzika?

Las jest domem dla wielu zwierząt, a więc leśne wędrówki dają możliwość zaobserwowania niektórych osobników. Najczęściej można spotkać sarny, które często wychodzą na łąki i polany. Zdarza się jednak, że na drodze wędrowców staje dzik. O ile sarny nie należy się obawiać, o tyle w przypadku odyńca i lochy może być różnie.

Krzysztof Przybyła podkreśla, że w takiej sytuacji zaleceniem jest spokojne odejście, które w żaden sposób nie sprowokuje ataku. Dodaje, że w przypadku ucieczki przed atakującym dzikiem rozwiązaniem jest wspiąć się na drzewo. - W kontakcie z każdym dzikim zwierzęciem trzeba zachować spokój. Nie można wykonywać gwałtownych ruchów, zaczepiać, dokarmiać i prowokować. Należy po prostu spokojnie odejść. Lepiej szybciej niż wolniej, ale nie gwałtownie. To bardzo istotne - zaznacza leśniczy.

***

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas