Gdy pojawiła się na scenie publiczność Eurowizji oszalała. Artyści nie dostali takich braw
Pierwszy półfinał konkursu piosenki Eurowizji już za nami. Kogo publiczność przywitała najgorętszymi brawami? Jak wypadł występ Polki? Czyja kreacja zapadnie najbardziej w pamięć? Kogo zobaczymy w finale?
Królowa sceny
Konkurs Piosenki Eurowizji odbył się do tej pory 68 razy, z czego aż czterdziestokrotnie wygrywały kobiety ze swoimi solowymi występami. W tym roku bezapelacyjną królową sceny była nie wokalistka, a Petra Mede. Legendarna wśród fanów Eurowizji prowadząca usłyszała oszałamiający aplauz, gdy tylko wypowiedziała swoje nazwisko. Szwedzka satyryczka już po raz czwarty stanęła na scenie, by prowadzić to prestiżowe wydarzenie. Jej humor i swada zjednały serca publiczności na całym świecie, czemu zgromadzeni w Malmö dali wyraz okrzykami i brawami. Mimo kilku potknięć (z których wybrnęła z właściwym sobie dystansem), Petra Mede po raz kolejny dostarczyła fanom konkursu dużo rozrywki.
Obie prowadzące wystąpiły w modnych w tym sezonie garniturach. Petra Mede pojawiła się w koralowej kreacji z wiązaniem przypominającym krawat, zaś druga prowadząca — Malin Akerman wybrała garnitur w kolorze fuksji.
Biało-czerowna Luna
Na scenie w pierwszym półfinale Konkursu Piosenki Eurowizji zobaczyliśmy również reprezentantkę Polski. Luna wystąpiła w futurystycznej czerwonej pelerynie ze strzelistymi naramiennikami niczym wieże z tytułu jej piosenki “The Tower". Pod peleryną ukryta była biało-czerwona kreacja, która raz jeszcze została z niej zerwana.
Luna — już na turkusowym dywanie, podczas imprezy otwarcia dla uczestników Eurowizji, pojawił się w spektakularnej czerwonej kreacji. Wokalistka podczas wywiadu u Katarzyny Zdanowicz w “Zdanowicz pomiędzy wersami" zdradziła, że przez długi czas bała się tego koloru. Obecnie jest to jej ulubiona barwa.
“Kiedyś bardzo nie lubiłam tego koloru, wręcz się go bałam, natomiast teraz jest to mój ulubiony kolor, bo ma w sobie bardzo dużo siły i mocy".
Najciekawsze kreacje pierwszego półfinału Eurowizji
Biało-czerwony strój polskiej wokalistki oraz kostiumy jej tancerzy przywodził na myśl kreacje z teledysków Lady Gagi. Były to pod względem stylistyki jedne z najciekawszych w pierwszym półfinale kostiumów. Niestety nie zobaczymy tych stylizacji po raz kolejny, ponieważ Polska nie zakwalifikowała się do finału Eurowizji.
Wśród scenicznych stylizacji, które wyróżniały się na tle innych, był również demoniczny strój reprezentantki Irlandii - Bambie Thug. Jej makijaż i gotycki ubiór uzupełniały performance, gdzie mroczne frazy przechodziły w lekkie brzmienia niczym z dziecięcej piosenki. Podobnie jak reprezentantka Polski, także Irlandka zmieniła swoją kreacją podczas występu.
Zobacz również: Luna: mam nadzieję, że będzie to występ, jakiego Polska jeszcze nie miała okazji prezentować
Zmiany w Konusie Piosenki Eurowizyjnej i zwycięzcy
68. Konkurs Piosenki Eurowizji 2024 przyniósł ze sobą zmiany. W Malmö po raz pierwszy zobaczyliśmy na żywo występy reprezentantów z krajów, które mają zagwarantowane miejsce w finale konkursu. W pierwszym półfinale Eurowizji 2024 na scenie wystąpili przedstawiciele Szwecji, Wielkiej Brytanii i Niemiec.
Do finału Eurowizji w 2024 r. decyzją publiczności weszły: Chorwacja, Serbia, Luksemburg, Finladnia, Cypr, Litwa, Irlandia, Ukraina, Portugalia, Słowenia.