Głośna przepowiednia francuskiego jasnowidza. Biblia potwierdza?

Od jakiegoś czasu media obiegają informacje o zbliżającym się zderzeniu dwóch ciał niebieskich, które to miało być opisane setki lat temu w jednej z apokaliptycznych przepowiedni słynnego Nostradamusa. Niektórzy badacze widzą też w tej astronomicznej hipotezie odbicie biblijnych słów. Czy jest się czego bać? Sprawdźmy fakty.

Koniec świata zapowiadać ma zderzenie dwóch gwiazd, co przewidział m.in. Nostradamus
Koniec świata zapowiadać ma zderzenie dwóch gwiazd, co przewidział m.in. NostradamusInstagram

Dwie gwiazdy Nostradamusa

Michel de Nostredame, na świecie znany jako Nostradamus, żył w XVI wieku. Ten francuski wizjoner, okultysta, mistyk i kabalista robił zawrotną karierę i we wszystkim, czego się podjął, osiągał wyśmienite rezultaty.

Do historii przeszedł jednak przede wszystkim jako jeden z najbardziej znanych jasnowidzów. Zasłynął spisanymi przez siebie centuriami - rymowanymi czterowierszami, zebranymi w utwory po sto zwrotek w słynnym dziele "Les Prophéties".

Nostradamus przepowiedział ponoć między innymi rewolucję francuską, dojście Hitlera do władzy i lądowanie człowieka na Księżycu. W centuriach znajdziemy zapowiedzi zbliżających się poważnych anomalii klimatycznych, trzęsień ziemi, wybuchów wulkanów. Wstrząsy o ogromnej sile mają nawiedzić w przyszłości m.in. Amerykę Północną, wywołując wieloletni kryzys humanitarny.

W "Les Prophéties" Nostredame przestrzega przed wzajemną wrogością pomiędzy narodami świata, która sprowadzi na całą cywilizację widmo planetarnej katastrofy. Jej nadejście zapowiadać ma zderzenie dwóch gwiazd, które będzie widoczne gołym okiem i wstrząśnie sklepieniem niebieskim.

Tajemnicze proroctwo z Biblii to potwierdza?

Badacze przepowiedni i paranaukowcy doszukują się zaskakującej paraleli między słowami zawartymi w centurii Nostradamusa a fragmentem Biblii zawierającej podobno proroctwo naszej przyszłości.

Rabin Josef Berger z Grobu Króla Dawida na górze Syjon przytacza słowa XII-wiecznego rabina Mojżesza ben Maimona, który interpretował pewien cytat pochodzący z Księgi Liczb.

Widzę go, lecz jeszcze nie teraz, dostrzegam go, ale nie z bliska: wschodzi Gwiazda z Jakuba, a z Izraela podnosi się berło. Ono to zmiażdży skronie Moabu, a także czaszki wszystkich synów Seta.

Wedle rabinackiej interpretacji zderzenie gwiazd to zapowiedź powrotu Mesjasza, a więc pośrednio również końca świata, który ma nadejść niedługo później.

Obydwie te przepowiednie, choć tak do siebie podobne, nie wzbudziłyby jednak ogólnoświatowego zainteresowania i nie zyskały takiego rozgłosu, gdyby nie niedawne odkrycia astronomów.

KIC 9832227 - brama do końca dni?

W 2017 roku astronomowie Larry Molnar, Karen Kinemuchi i Henry Kobulnicky opublikowali swoje wnioski z długoletniej obserwacji podwójnego układu gwiazd nazwanego KIC 9832227. Układ ten jest dość nietypowy i wydaje się, że niedługo dojdzie tam do tragicznej w skutkach katastrofy.

Dwie orbitujące wokół wspólnego centrum gwiazdy zbliżają się coraz bardziej do siebie, ich prędkość obiegu rośnie, a zderzenie wydaje się nieuniknione. Zderzenie gwiazd układu KIC 9832227 doprowadzi do połączenia ich mas i narodzin czerwonej supernowej, która rozświetli nocne niebo i stanie się na krótko jednym z najjaśniejszych obserwowalnych obiektów widocznego dla nas wszechświata.

Zdarzenie to według obliczeń Molnara, Kinemuchi i Kobulnicky’ego z 2017 roku ma mieć miejsce właśnie w 2022 roku.

Te doniesienia, po tym jak zostały połączone z przepowiedniami przyszłości, wywołały duże podniecenie - nie w świecie badaczy kosmosu, ale raczej ludzi goniących za sensacją i oczywiście wśród osób zajmujących się badaniem proroctw, wizji i przepowiedni przyszłych wydarzeń.

Niezależnie od tego czy jesteście sceptykami, czy też pokładacie wiarę w moc jasnowidzenia, mamy dla was dobre informacje. Wnioski Molnara, Kinemuchi i Kobulnicky’ego dotyczące narodzin supernowej w układzie KIC 9832227 w 2022 zostały obalone już rok po ich publikacji.

Na łamach "The Astrophysical Journal Letters" inni eksperci, opierając się na pełniejszych danych obserwacyjnych, dowodzą, że do zderzenia gwiazd wcale nie dojdzie. Przynajmniej nie w przewidywalnej przyszłości.

Zobacz również:

Jak Krzysztof Jackowski odreagowuje traumatyczne chwile?Polsat Cafe
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas