​Ile śmieci nazbierasz w cztery lata? Te zdjęcia robią wrażenie

Najpierw przestał wyrzucać segregowane śmieci, by sprawdzić, jak wiele odpadów produkuje każdy z nas. Potem zrobił wyjątkową serię zdjęć, która przemawia do wyobraźni znacznie lepiej niż alarmujące statystyki. - Żyjemy w morzu śmieci, które sami produkujemy - mówi Antoine Repessé, autor projektu #365, Unpacked.

Plastikowa butelka rozkłada się nawet 1000 lat
Plastikowa butelka rozkłada się nawet 1000 lat123RF/PICSEL

Nasza planeta tonie w śmieciach - oceany, morza, rzeki i lasy pełne są plastikowych butelek, jednorazowych toreb, zepsutej elektroniki i kartonowych pudełek po napojach. Śmieci zabijają morskie zwierzęta, zanieczyszczają powietrze, powodują ocieplenie klimatu i pogodowe anomalia. Zwykle jednak mówimy o śmieciach globalnie: że to my, ludzie, produkujemy ich zbyt wiele.

Francuski artysta Antoine Repessé postanowił sprowadzić sprawę do pojedynczego człowieka i sprawdzić, ile śmieci on sam jest w stanie wyprodukować w ciągu czterech lat. Przestał więc wyrzucać wszystkie odpadki, które podlegają recyclingowi, czyli tzw. sortowane śmieci: plastikowe butelki i opakowania, gazety, papierowe pudełka. W ciągu czterech lat zebrał 70 metrów sześciennych odpadów: 1600 plastikowych butelek po mleku, 4800 rolek po papierze toaletowym i około 800 kg gazet.

Następnie obliczył, że rocznie wytwarza 365 kilogramów tego typu odpadów. 365 kg rocznie to kilogram dziennie.

Poruszony swoim odkryciem, Antoine Repessé postanowił zrobić serię zdjęć, pokazujących ogromne ilości śmieci, które produkujemy. Odpady, które zbierał, wykorzystał jako rekwizyty. "Chciałem nadać temu projektowi wymiar estetyczny, pokazać, że wyrzucane przez nas śmieci to obrazy, które mocno przemawiają do wyobraźni i niepokoją".

Mieszkający we francuskim Lille artysta wierzy, że kolekcja zdjęć przemówi do wyobraźni lepiej niż nawet najbardziej niepokojące liczby. "Mam nadzieję, że ten projekt nakłoni nas wszystkich do zmiany" - wyjaśnił Repessé.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas