Jak widzą koty? Świat ich oczami wygląda zupełnie inaczej

Święcące w ciemności kocie oczy i doskonałe widzenie w absolutnym mroku - to zjawiska, które od wieków przerażały i fascynowały ludzi. Dziś wiemy, że wiele z opowieści dotyczących kocich oczu, to tylko mity. Naukowcy jednak potwierdzają: koty widzą świat inaczej niż ludzie.

Świat widziany oczami kota wygląda zupełnie inaczej
Świat widziany oczami kota wygląda zupełnie inaczej123RF/PICSEL

Świat z kociej perspektywy

Zastanawiając się nad perspektywą kota, pierwsze co musimy uwzględnić, to jego wzrost i sposób ułożenia głowy. Znajduje się ona blisko podłoża, dlatego koci świat tworzą przede wszystkim obiekty znajdujące się na wysokości ich wzroku.

Oczodoły, a co za tym idzie oczy kota, są bardzo duże w porównaniu do rozmiarów głowy. Ich położenie na przedzie czaszki umożliwia trójwymiarowe widzenie oraz dostrzeganie głębi, a więc precyzyjną ocenę odległości. Ponadto koty mają szersze pole widzenia niż człowiek. Ludzkie oko widzi obraz w zakresie 180 stopni, a kocie - 200. Szerokie pole widzenia umożliwia drapieżnikom obserwację ofiary bez poruszania głową.

Koty są krótkowzroczne, badania dowodzą, że najlepiej widzą przedmioty znajdujące się w odległości od dwóch do sześciu metrów od nich. Obiekty położone dalej stają się dla nich mniej wyraźne. Badacze podejrzewają, że koty mają inną ostrość widzenia niż ludzie. Prawdopodobnie dla tych zwierzaków świat jest nieco “rozmyty". Dla kotów rzeczywistość nie ma wyraźnych granic - takie stwierdzenie może pobudzić wyobraźnie i przywołuje na myśl czasy, gdy zwierzętom tym przypisywano magiczną moc.

Czy koty rozpoznają twarz właściciela?

Pytanie: czy koty rozpoznają twarz właściciela, zadali sobie w 2005 roku naukowcy z Uniwersytetu Stanu Pensylwania i Uniwersytetu Teksańskiego w Dallas. Pokazywali oni kotom dwa zdjęcia: opiekuna i obcej osoby (zwierzętom prezentowano fotografie, aby uniemożliwić im rozpoznanie właściciela innymi zmysłami). Nieco ponad 50 proc. pupili wybrało fotografie człowieka, który je karmi.

Koty rozpoznają swoich właścicieli innymi zmysłami niż wzrok
Koty rozpoznają swoich właścicieli innymi zmysłami niż wzrok123RF/PICSEL

Czyżby koci wzrok nie pozwalał na rozpoznawanie postaci na zdjęciach? Aby to zweryfikować, naukowcy pokazali zwierzakom zdjęcia innych kotów: jednego znajomego, drugiego obcego. Miauczące czworonogi z 90 proc. skutecznością wybierały fotografie znanych im kotów. Podobnie działo się w przypadku zdjęć otoczenia domu, w którym mruczek mieszkał. W 86 proc. koty wybierały fotografie przedstawiające znajome im otoczenie.

Dlaczego koty nie rozpoznają twarzy ludzi? Naukowcy uważają, że może mieć to związek z przystosowaniem ewolucyjnym. Przez wieki zadaniem kota było łowienie myszy - nie potrzebował on nawiązywać bliskich relacji ze swoim właścicielem, dlatego zwierzęta te nigdy nie wykształciły mechanizmów rozpoznawania i zapamiętywania ludzkich twarzy. Inna teoria głosi, że dla kotów jesteśmy obcym gatunkiem i wszyscy wyglądamy jednakowo - to tak jakby przeciętny człowiek próbował rozpoznać konkretnego pingwina pośród całego ich stada. Jest też trzecia teoria: kotom jest obojętne, jak wyglądamy i nie zawracają sobie głowy zapamiętywaniem ludzi.

Koty jedynie w 50 proc. przypadków rozpoznały swoich właścicieli
Koty jedynie w 50 proc. przypadków rozpoznały swoich właścicieli123RF/PICSEL

Kolorowe zabawki dla kotów, to marketingowa przynęta na opiekunów

Czerwony wąż, niebieska mysz, różowy drapak niczym zamek Barbie, zielona ryba-gryzak - od ferii barw na kocich zabawkach można dostać oczopląsu. Opiekunkowie chętnie kupują kolejne urocze, barwne gadżety dla swoich pupili, a co na to koty? Kotom jest obojętne czy ich drapak ma szary, czy zielony kolor. Zabawka imitująca gniewosza plamistego nie zrobi na nich większego wrażenia niż sztuczny, szary wąż. Wszystko dlatego, że koty to daltoniści.

Kupujesz kotu zabawkę? Żółta sprawdzi się lepiej niż czerwona
Kupujesz kotu zabawkę? Żółta sprawdzi się lepiej niż czerwona123RF/PICSEL

Na siatkówce oka, tak kota, jak i człowieka, znajdują się czopki i pręciki. W oczach gatunków prowadzących dzienny tryb życia dominują czopki, a w niektórych przypadkach w ogóle nie występują pręciki. I odwrotnie: gatunki żyjące nocą mogą być całkowicie pozbawione czopków.

Kot to nocny łowca, więc jego siatkówkę szczelnie pokrywają pręciki (jest ich o wiele więcej niż u człowieka), a w mniejszej liczbie występują czopki. Sęk w tym, że to czopki odpowiadają za widzenie barw. Naukowcy twierdzą, że koty nie mają fotoreceptorów odpowiedzialnych za widzenie barwy czerwonej i niewiele pozwalających dostrzegać kolor zielony. Jak dowodzą Eberhart Zrenner i Elke Guenther, którzy swoje badania opublikowali na łamach czasopisma poświęconego neuronauce - "Journal of Neuroscience" - koty widzą świat na żółto, niebiesko i szaro. Do pewnego stopnia dostrzegają zieleń. Natomiast opublikowane w 2014 roku badania, które prowadzili Ron Douglas i Glen Jeffery pokazują, że koty w ograniczonym zakresie mogą dostrzegać widmo ultrafioletu, co niedostępne jest dla ludzkiego oka.

Paleta barw widzianych przez człowieka i przez kota
Paleta barw widzianych przez człowieka i przez kota123RF/PICSEL

Jeśli nie kolor, to co?

Tym, co pobudza koty to harców, nie jest kolor ich zabawek, lecz fakt, że są one ruchome. Oko kota ma wyższą krytyczną częstotliwość migania. Jeśli porównalibyśmy oczy do aparatu fotograficznego, to kocie narządy w ciągu sekundy robią więcej zdjęć niż ludzkie. W efekcie są one o wiele wrażliwsze na ruch. Jeśli kot dostrzeże poruszających się obiekt kątem oka (a jak wiemy, widzi szerzej niż my) natychmiast przechodzi w stan gotowości.

Koty dobrze widzą w nocy?

Pamiętasz szczelnie pokrywające siatkówkę kociego oka pręciki? Jeśli dodamy do tego zdolność źrenicy do trzykrotnie szerszego otwarcia się, niż w przypadku ludzi oraz możliwość ponownego wykorzystania światła, które już raz padło na siatkówę - przestaje dziwić, że mruczki dostrzegają otoczenie w świetle sześciokrotnie słabszym niż ludzie. Jednak stwierdzenie: koty widzą w nocy, to mit. Do prawidłowego widzenia czworonożni łowcy potrzebują choć odrobiny światła, zatem w całkowitej ciemności ich oczy stają się równie bezradne jak ludzkie. Dlatego najlepszy czas dla kocich ślepi to zmierzch i blady świt - w przeciwieństwie do nas, mruczki w tym czasie widzą doskonale.

Kocie źrenice umożliwiają lepsze widzenie po zmroku
Kocie źrenice umożliwiają lepsze widzenie po zmroku123RF/PICSEL

Oczy kotów świecą w ciemności

Kolejny mit związany z kocimi oczami to stwierdzenie, że świecą one w ciemności. Rzeczywiście, jeśli padną na ślepia mruczka promienie światła, to w szarówce wieczoru i mroku nocy magicznie zalśnią. Nie ma w tym jednak ani krzty czarów, a obowiązuje ta sama zasada, co w przypadku kamizelek i opasek odblaskowych - błyszczą, gdy pada na nie strumień światła. W kocich oczach znajduje się błona (membrana) odblaskowa, która działa jak lustro. Jeśli padnie na nią wiązka światła, to membrana odbija ją i kieruje na siatkówkę. Dzięki czemu w półmroku koty widzą o wiele lepiej od nas, a ich oczy świecą niczym księżyc - światłem odbitym.

Oczy służą kotom do uśmiechu

Naukowcy twierdzą, że oczy kotów mają jeszcze jedną funkcję - zwierzęta przy ich użyciu się uśmiechają. Powolne mrużenie ślepi jest dla mruczków sposobem wyrażania zadowolenia i radości. Z tego powodu istnieje teoria, że dzięki mrużeniu oczu możemy najlepiej komunikować się z kotami.

Wszystko, co musisz wiedzieć o kotach>>>
Wszystko, co musisz wiedzieć o kotach>>>/CanvaINTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas