Jesień to trudny czas dla jeży. Co dobrego możemy dla nich zrobić?

Dokąd nocą tupta jeż? Niestety miejski jeż często tupta wprost na jezdnię pod koła samochodów. W jaki sposób jesienią być mądrą przyjaciółką i przyjacielem tych sympatycznych stworzeń? Co możemy zrobić, by ich życie było łatwiejsze i bezpieczniejsze?

Pamiętaj! Jeże nie stanowią dla nas żadnego zagrożenia
Pamiętaj! Jeże nie stanowią dla nas żadnego zagrożenia123RF/PICSEL

Jesień to ważna pora roku w życiu każdego jeża. Te sympatyczne stworzenia przygotowują się w tym okresie do hibernacji i by przetrwać zimę, budują swoje gniazda. Dlatego też częściej możemy je spotkać w naszych ogródkach i w parkach.

By pomóc im przetrwać nadchodzący czas, wystarczy najczęściej zwyczajna ostrożność. Co bardziej zapaleni entuzjaści jeży, mogą także na wiele innych sposobów wyciągnąć do nich pomocną dłoń.

Czy jeże są pożyteczne?

Jeże nie stanowią dla nas żadnego zagrożenia, a ich obecność w przydomowym ogródku jest wręcz pożyteczna. Te małe drapieżniki zjadają wszelkiej maści ogrodowe szkodniki, ślimaki i dżdżownice, nie pogardzą też większą zdobyczą, choćby żmijami czy jaszczurkami.

Jeże mogą żyć nawet 10 lat, niestety niebezpieczne miejskie warunki i działalność ludzka sprawiają, że długość ich życia w zurbanizowanym terenie to zaledwie 2 lata.

Tym bardziej jesienią, gdy te sympatyczne kolczaste kulki przygotowują się do pięciomiesięcznej hibernacji, możemy dołożyć wszelkich starań, by uratować przynajmniej kilka z nich.

Uwaga - tu śpi jeż!

Jeże zapadają w sen zimowy w małych, stworzonych przez siebie norkach, w których utrzymuje się stała temperatura. Często wybieranym przez nich miejscem zimowania są kopce zgrabionych przez nas liści. Dlatego wszyscy, którym leży na sercu ich dobro, apelują, by nie grabić wszystkich liści przed zimą, ale pozostawić ich kopczyki do wiosny.

W rogach naszych działek i ogrodów możemy także zostawić gałęzie, które także będą zimowym schronieniem dla jeży. W parkach miejskich często pojawiają się tabliczki informujące o tym, że danym miejscu może spać jeż - ale nawet gdy nie ma takich znaków, powstrzymajmy się od rozgarniania liści w trakcie jesiennych spacerów.

Jeże nie potrafią same poradzić sobie z niebezpieczeństwami życia szczególnie w mieście
Jeże nie potrafią same poradzić sobie z niebezpieczeństwami życia szczególnie w mieście123RF/PICSEL

Możemy też zdecydować się wziąć bardziej aktywny udział w zimowej pomocy jeżom i ustawić w naszym ogrodzie, czy na terenie działki specjalne domki dla tych zwierząt, które ułatwią im zimowanie.

Domek można łatwo wykonać samemu, jeśli dysponujemy odpowiednimi materiałami i mamy do tego smykałkę, można także nabyć gotowy. Wiele samorządów decyduje się też na zakup takich "jeżowych nieruchomości" i umieszczenie ich na terenach zielonych.

Poza niebezpieczeństwem wybudzenia jeża z hibernacji, drugim poważnym zagrożeniem jest dla nich ruch samochodowy. Jadąc autem w okolicach parków miejskich, ogródków działkowych i innych terenów zielonych, warto zachować wzmożoną ostrożność.

Również wypalanie traw i suchych liści stanowi dla jeży śmiertelne niebezpieczeństwo.

Zostaw w ogrodzie nieco liści dla jeża. Te małe zwierzątka uwielbiają wić sobie z nich gniazda
Zostaw w ogrodzie nieco liści dla jeża. Te małe zwierzątka uwielbiają wić sobie z nich gniazda123RF/PICSEL

Dokarmianie jeży odwiedzających nasz ogród nie jest zalecane - to zręczni mali drapieżnicy i potrafią sami zadbać o zdobycie pożywienia. Warto natomiast udostępnić im płaskie i łatwo dostępne naczynie ze świeżą, czystą wodą.

3xC, czyli co zrobić, gdy jeż potrzebuje pomocy?

W Polsce występują dwa gatunki jeży: jeż wschodni i zachodni. Ze względu na ich malejącą populację objęte są ochroną prawną - nie wolno ich chwytać i przetrzymywać w domu, a także zabronione jest niszczenie miejsc ich hibernacji.

Jeżeli spotkamy jeża, który jest aktywny w czasie, gdy powinien już zapaść w zimowy sen (a więc gdy temperatura spadła poniżej 10 stopni Celsjusza), jeża rannego, chorego powinniśmy niezwłocznie skontaktować się z ośrodkiem pomocy dla tych małych zwierząt lub zawiadomić straż miejską.

Słodki albinos?
Słodki albinos? 123RF/PICSEL

- Do czasu przyjazdu służb - zwykle jest to straż miejska, trzymamy się zasady 3xC: ciepło, cicho, ciemno. Zwierzę możemy przenieść w ciche miejsce i jeśli to możliwe - zakładając grube rękawice! - umieścić np. w kartonie wyłożonym papierowymi ręcznikami. Karton można postawić w ciepłym miejscu lub umieścić w nim butelkę z ciepłą wodą - tłumaczy lek. wet. Patrycja K. Woszczyło z Katedry Zoologii na Wydziale Medycyny Weterynaryjnej i Nauk o Zwierzętach Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu w rozmowie z Onetem.

Na szczęście w Polsce nie brakuje schronisk i azylów dla jeży, wystarczy sięgnąć po wyszukiwarkę w telefonie - dodatkowo ich wykaz znajduje się na stronie internetowej Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.

Jeże w mieście to nic nienaturalnego, one tu mieszkają i będą mieszkać, musimy się nauczyć z nimi funkcjonować i nie działać na ich niekorzyść
tłumaczy sytuację jeży Piotr Mostowski, kierownik Ekopatrolu działającego w stolicy w rozmowie z Metro Warszawa

Zobacz także:

Majka Jeżowska o miłości do zwierzątNewseria Lifestyle
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas