Katarzyna Bosacka znów ostrzega. Skład pasztetu pozostawia wiele do życzenia

Katarzyna Bosacka wzięła pod lupę dwa ulubione produkty Polaków. Skład pasztetów okazał się jednak sporym zaskoczeniem. Influencerka od razu podzieliła się swoją analizą z internautami. "Przerażające! Trucizna dla zdrowia" – pisali pod postem.

Katarzyna Bosacka zachęca do robienia świadomych zakupów
Katarzyna Bosacka zachęca do robienia świadomych zakupówNatalia Zdziebczynska/East NewsEast News

Katarzyna Bosacka zachęca do czytania składu produktów

Dziennikarka niemal na każdym kroku zachęca odbiorców, by przykładali wagę do produktów, które wrzucają do koszyka. Katarzyna Bosacka podkreśla, jak ważne jest świadome robienie zakupów i wybieranie żywności po wcześniejszym przeczytaniu składu.

Katarzyna Bosacka aktywnie działa na Instagramie
Katarzyna Bosacka aktywnie działa na InstagramieOla Skowron/Dzien Dobry TVN/East NewsEast News

Tym razem influencerka wzięła pod lupę dwa pasztety. "Mam dziś dla Was 2 hity. Pasztet LUX, który ponad 30 lat «cieszy smakiem» i pasztet z borowikami, który tak naprawdę jest pasztetową z 0,5 proc. borowika" - napisała pod postem.

Katarzyna Bosacka przeanalizowała skład pasztetów. „Nic tylko zajadać”

Instagramowy post Katarzyny Bosackiej dotyczy dwóch pasztetów. Jeden z nich został określony mianem "lux", z kolei drugi ma być wzbogacony borowikami. Skład obu produktów okazał się jednak zaskakujący. "Nic tylko zajadać" - stwierdziła ironicznie Katarzyna Bosacka.

W składzie pierwszego produktu znalazło się 70 proc. surowców wieprzowych, z czego 7 proc. to mięso wieprzowe z głów. Nie zabrakło wypełniaczy, wzmacniaczy smaku, cukru, emulgatorów oraz aromatów, a także konserwantu E250 azotynu sodu. "Pasztet z borowikami ma bardzo podobny skład do tego luksusowego, czyli tłuszcz, głowa i wątroba. Do tego 0,5 proc. borowika, suszony maślak i pieczarka" - czytamy na Instagramie.

Na reakcje internautów nie trzeba było długo czekać. W komentarzach nie kryli oburzenia. "Szokujące. Jak dobrze, że nie jem mięsa", "Przerażające! Trucizna dla zdrowia", "Ohyda. Super, że publikuje Pani takie rzeczy... ku przestrodze" - pisali pod postem.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas