Kolacja w pływającej restauracji

Szaszłyki z małż zawijanych boczkiem, lin w sosie śmietanowym, zupa rybna na dukacie - to zaledwie część przysmaków serwowanych na krakowskiej restauracji na wodzie.

Statek wyglądem nawiązuje do tradycyjnych galer, jakie kilkaset lat temu pływały po Wiśle.

Statek-restauracja cumuje na wysokości Wawelu, a swoich klientów zabiera w nietypowe podróże po Wiśle. Kolację na statku będzie więc można zjeść, płynąc na przykład do Tyńca.

Na pierwszym pokładzie, tarasie - jak mówi właścicielka restauracji, Paulina Łodzińska - będą urządzane wieczorki taneczne.

RMF
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas