Ksiądz przycisnął ucznia do ławki i krzyczał na niego. Jest nagranie
Uczennica jednej ze szkół na Mazowszu nagrała skandaliczne zachowanie księdza na lekcji religii. Mężczyzna wykręcał jednemu z uczniów ręce, przyciskał do ławki i kazał "przepraszać Pana Boga". Sprawą zajęła się już policja.
W Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym na Mazowszu 9 grudnia miało miejsce skandaliczne zajście z udziałem księdza uczącego religii. Sytuacja wyszła na jaw po tym, jak matka jednej z uczennic, która nagrała zachowanie mężczyzny, skontaktowała się z redakcją Kontakt 24.
Ksiądz znęcał się nad 15-letnim uczniem
Jak informuje redakcja TVN24, że szkoła, w której miało miejsce skandaliczne zajście, zajmuje się dziećmi niepełnosprawnymi intelektualnie, prowadzi wczesne wspomaganie rozwoju oraz terapię dzieci autystycznych. Na krótkim filmiku nagranym przez uczennicę widać, jak ksiądz przyciska jednego z uczniów do ławki i wykrzykuje, aby ten "przeprosił pana Boga".
- Przeproś. - Nie. - Przeproś. - Nie. - Bóg jest Bogiem. Do Boga należy się szacunek, rozumiesz? - Nigdy nie przeproszę. Nie ma takiej mowy. - Przeproś pana Boga. - Nigdy. - Idziemy do pani dyrektor. - No idę, no. Już idę.
Gdy mężczyzna dowiedział się, że jedna z uczennic nagrała jego agresję, zadzwonił do niej i próbował ją zastraszyć. - Ona odebrała i się rozłączyła, później znowu zadzwonił i odebrałam tym razem ja. I do mnie też powiedział, że nie wolno nagrywać i jak się film gdzieś ukaże, to grozi wywalenie ze szkoły - opisała matka dziewczynki.
Zgodnie z tym, co mówiła mama 16-letniej uczennicy, pokrzywdzony chłopiec ma 15 lat i cierpi na ADHD.
Co stanie się z księdzem, który przyciskał ucznia do ławki?
Całym zajściem zajęła się już policja. Dyrektorka Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego przekazała TVN24, że ksiądz został zawieszony w pełnieniu obowiązków nauczyciela-katechety. "Z uwagi na powyższe nie wykonuje obecnie żadnych czynności zawodowych" - podała w krótkim komunikacie.
Kuria Diecezji Płockie przeprosiła oficjalnie za zachowanie księdza. "Biskup płocki niezwłocznie spotka się z księdzem katechetą oraz dyrekcją tej placówki. Chodzi o to, aby sprawę dokładnie wyjaśnić i podjąć odpowiednie decyzje wobec duchownego. Wcześniej nie mieliśmy żadnych zgłoszeń o tym zajściu ani uwag [...] co do pracy księdza. Przepraszamy za to, co się stało. Taka sytuacja nigdy nie powinna się zdarzyć" - napisano w oświadczeniu.