Leśnicy apelują do spacerowiczów. "Omijaj szerokim łukiem"
Wzrost temperatury i wiosenna aura sprawiają, że żmija zygzakowata wybudza się z zimowego snu i coraz częściej można spotkać takiego węża np. podczas spaceru po lesie. Specjaliści ostrzegają, że ukąszenie żmii zygzakowatej może być niebezpieczne, zwłaszcza dla dzieci i seniorów.
Żmija zygzakowata - charakterystyka
Żmija zygzakowata jest jedynym jadowitym, dziko występującym wężem w Polsce i może osiągać ok. 80 cm długości. Możemy ją spotkać w 3 odmianach barwnych: brązowej i szarej (w różnych odcieniach tych kolorów) oraz czarnej - ta jednak występuje najrzadziej - wyjaśniają na swojej stronie specjaliści z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach.
Żmija zygzakowata posiada na grzbiecie charakterystyczny zygzak, który jest ciemniejszy od barwy podstawowej. Żmija czująca zagrożenie, zaczyna głośno syczeć. Występuje na terenie całej Polski, ale najczęściej można ją spotkać m.in. na obrzeżach lasów i na podmokłych polanach i łąkach.
Żmija zygzakowata jest gatunkiem chronionym. W związku z tym ustanowiono szereg zakazów, takich jak zakaz umyślnego neutralizowania i okaleczania, chwytania, przetrzymywania, niszczenia siedlisk, schronień, a także umyślnego płoszenia i niepokojenia żmij. Złamanie tych zakazów jest traktowane jako wykroczenie, jego popełnienie wiąże się z orzeczeniem kary aresztu lub grzywny - przypomina Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Katowicach.
Czy ukąszenie żmii zygzakowatej jest groźne?
Podczas ukąszenia żmija wprowadza w organizm człowieka jad, a to z kolei stwarza największe zagrożenie w przypadku dzieci i osób starszych. Natomiast najbardziej niebezpieczne są zranienia w okolicy szyi i twarzy. "Ukąszenie w przypadku dorosłego, zdrowego człowieka powinno obyć się bez komplikacji" - wskazuje Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Katowicach.
Eksperci z RDOŚwK dodają, że "w wypadku, gdy nastąpiło ukąszenie żmii, należy unieruchomić pokąsaną kończynę (żmija atakuje zwykle do wysokości kostek) oraz wezwać pomoc medyczną. Można również zastosować opaskę uciskową powyżej miejsca ukąszenia".
Z kolei w rządowym serwisie pacjent.gov.pl czytamy, że w przypadku ukąszenia należy przemyć ranę - najlepiej mydłem, aby usunąć jad i bakterie ze skóry. Ponadto na ranę można położyć zimny okład, żeby zmniejszyć obrzęk.
"Po ukąszeniu przez żmiję wskazana jest wizyta w szpitalu lub wezwanie karetki. Może się okazać, że konieczne będzie podanie surowicy i zastrzyku chroniącego przed tężcem. W 30-60 proc. przypadków żmija kąsa na sucho (bez wstrzyknięcia jadu). Wtedy też warto skonsultować się z lekarzem. Istnieje możliwość wystąpienia opóźnionej reakcji na jad" - wskazuje serwis pacjent.gov.pl.
Czytaj także: Wybierasz się z psem do lasu? Leśnicy wydali pilny apel
Leśnicy ostrzegają - uważaj podczas spaceru
Nadleśnictwo Józefów Lasy Państwowe zamieściło w mediach społecznościowych krótkie nagranie wideo, na którym widać wygrzewającą się w słońcu żmiję. Leśnicy apelują do spacerowiczów, by wybierając się na spacer po lesie, wkładać odpowiednie buty.
"Chwila nieuwagi i przecież możemy jej nie zauważyć. Ukąszenia człowieka są zwykle spowodowane przypadkowym nadepnięciem, bądź próbą schwytania. W przypadku spotkania najlepiej omińmy ją szerokim łukiem, w końcu las jest jej domem" - zaznaczają leśnicy.
W związku z tym na wędrówki w obszarach występowania węża należy wkładać twarde, całkowicie zakryte i wysokie obuwie. "Przed zbieraniem jagód, malin lub grzybów, załóż rękawiczki i bluzkę z długim rękawem" - dodają eksperci serwisu pacjent.gov.pl.
Warto wiedzieć: Lasy Państwowe zaskoczyły znaleziskiem. Ma oczy i nos
