Matka Boska dała Polakom przepowiednię. Nasz kraj odegra ważną rolę?

Mikołaj Sikatka z Grąblina nieopodal Lichenia miał doznać objawienia Matki Bożej. Ta miała mu przekazać ważne słowa dotyczące przyszłości. Co według tego przekazu ma czekać Polskę? Okazuje się, że nie były to słowa napawające optymizmem.

Mikołaj Sikatka, pasterz, miał ujrzeć w 1850 roku Matkę Boską pierwszy raz
Mikołaj Sikatka, pasterz, miał ujrzeć w 1850 roku Matkę Boską pierwszy raz123RF/PICSEL

Prosty pasterz z Grąblina ujrzał Matkę Boską

Mikołaj Sikatka, pasterz, miał ujrzeć w 1850 roku Matkę Boską pierwszy raz.

Choć początkowo prostemu pasterzowi nikt nie chciał wierzyć, to on, mimo kpin, opowiadał o tym, co przekazywała mu niebiańska zjawa. 

Ostatnia z wizji Mikołaja została spisana i dziś nazywana jest przepowiednią licheńską.

Co zawiera przepowiednia licheńska?

Według widzeń pasterza Maryja miała wyjątkowo miłować Polskę. Pewnego razu Mikołaj Sikatka miał widzieć Matkę Bożą z białym orłem na piersiach.

Maryja miała mu także wyjawić przyszłość Polski:

"W ogniu długich doświadczeń oczyści się wiara, nie zagaśnie nadzieja, nie ustanie miłość. Będę chodziła między wami, będę was bronić, będę wam pomagać, przez was pomogę światu. Ku zdumieniu wszystkich narodów świata z Polski wyjdzie nadzieja udręczonej ludzkości. Wtedy poruszą się wszystkie serca radością, jakiej nie było przez tysiąc lat. To będzie znak największy dany narodowi, na opamiętanie i ku pokrzepieniu. On was zjednoczy. Wtedy na ten kraj udręczony i upokorzony spłyną łaski wyjątkowe" - miały brzmieć słowa Matki Bożej.

Tę przepowiednię uznaje się już za wypełnioną, ale padły także słowa, które według interpretatorów jeszcze się nie dokonały.

"Jeśli naród polski się poprawi, będzie pocieszony, ocalony, wywyższony, za przykład dawany innym narodom. Szatan będzie z nim walczył na wszelki sposób, aby nie dopuścić do jego odrodzenia, ale ostateczne zwycięstwo będzie ze mną. Nie dajcie się uwieść piekielnemu smokowi, ale dochowajcie wierności Bogu, ja was swym płaszczem okryję od śmiertelnych nieszczęść".

Czy Polskę czeka walka z szatanem? Pozostaje także pytanie, pod jaką postacią przybędzie "piekielny smok".

Jak Krzysztof Jackowski odreagowuje traumatyczne chwile?Polsat Cafe
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas