Ministerstwo wzięło się za taksówki. Będzie bezpieczniej?
Ministerstwo Cyfryzacji poinformowało, że przez wzgląd na coraz liczniejsze doniesienia o przestępstwach (również tych o charakterze seksualnym) w polskich taksówkach zaostrzone zostanie prawo dotyczące przewozu osób. Dokładna weryfikacja tożsamości potencjalnych kierowców i ich niekaralność to tylko niektóre nowe obowiązki firm oferujących przejazdy zamawiane przez aplikacje. Co jeszcze się zmieni?
Jak poinformował minister cyfryzacji Janusz Cieszyński, na firmy oferujące przejazdy zamawiane przez aplikacje nałożone zostaną niedługo nowe obowiązki, które finalnie zapewnią pasażerom większe bezpieczeństwo i komfort.
Wszystko to w trosce o bezpieczeństwo pasażerów. Firmy będą musiały sprawdzić, czy kurs rzeczywiście wykonuje osoba, która jest u nich zatrudniona. Ta zmiana przepisów była konieczna i jest odpowiedzią na powtarzające się doniesienia o napaściach o charakterze seksualnym
- wyjaśnił minister.
Do 1 października 2023 roku wszystkie firmy pośredniczące w przewozie osób będą zobowiązane do przeprowadzenia dokładnej weryfikacji kierowców, którym zlecają przewozy, a których zatrudnili przed wejściem w życie nowych przepisów.
Prawo nie działa wstecz, ale chcemy mieć pewność, że osoby wykonujące takie przewozy są wiarygodne, dlatego nałożyliśmy na przedsiębiorców taki obowiązek
- dodał minister.
Ministerstwo wzięło się za taksówki. Co się zmieni?
Ministerstwo poinformowało, że od wejścia w życie nowych przepisów każdy kandydat na kierowcę będzie musiał osobiście stawić się w firmie, jeszcze przed zleceniem pierwszego przewozu. Firma będzie musiała potwierdzić jego tożsamość (zrobić zdjęcie), sprawdzić uprawnienia oraz niekaralność. Co ważne, od 17 czerwca 2024 roku wszyscy, którzy będą chcieli pracować jako kierowcy w firmach świadczących usługi przewozu osób, będą musieli posiadać polskie prawo jazdy!
Minister Cieszyński zapowiedział, że przedsiębiorcy będą musieli weryfikować czy przewóz faktycznie realizuje osoba, której go zlecono.
Takie sprawdzenie jest losowe, ale musi zostać wykonane co najmniej raz na 50 przewozów i nie rzadziej niż raz w tygodniu
- wyjaśnił.
Firmy będą mogły również wymieniać się danymi, co ma zmniejszyć ryzyko oszustw czy zatajania informacji.
Nowa ustawa wprowadza również kary - zarówno dla przedsiębiorców pośredniczących w przewozach jak i osób wykonujących przewóz. Za prowadzenie pośrednictwa przy przewozie osób bez wymaganej licencji może to być nawet 500 000 zł, a za nieokazanie i nieudostępnienie do kontroli urządzenia, na którym zainstalowana jest aplikacja mobilna - 12 000 zł.
Liczymy na to, że właściciele firm będą przestrzegać prawa, ale przede wszystkim wierzymy, że zależy im na bezpieczeństwie ich klientów, dlatego mam nadzieję, że ten zapis w ustawie będzie miał charakter jedynie prewencyjny
- powiedział minister.
Zobacz również: