Najbardziej "prądożerne" urządzenie w domu. Nabija na rachunek konkretne sumy

Rosnące ceny energii sprawiają, że większość gospodarstw domowych w Polsce poszukuje oszczędności. Wychodząc z pomieszczenia gasimy światło, bierzemy krótsze prysznice, gotujemy na niewielkich palnikach, ładujemy sprzęty w kawiarniach i bibliotekach. Triki na cięcia wydatków są różne, zanim jednak wprowadzimy je w życie warto dowiedzieć się, które z domowych urządzeń zużywają najwięcej energii. Dla wielu poniższa lista „top prądożerców” będzie zaskoczeniem.

Jak zmniejszyć rachunki za prąd?
Jak zmniejszyć rachunki za prąd?123RF/PICSEL

Ceny rachunków za prąd w górę. Polacy szukają oszczędności

1 lipca Polska weszła w etap stopniowego odmrażania cen energii. Dla części odbiorców, może wiązać się to z wyraźnie odczuwalnymi podwyżkami rachunków za prąd. Nic więc dziwnego, że wielu z nas szuka sposobów na obniżenie opłat, poprzez ograniczenie korzystania z urządzeń domowych. Aby jednak zmiany nawyków odniosły pożądany efekt, dobrze wprowadzać je mądrze, koncentrując się na najbardziej energochłonnych urządzeniach.

O jakich sprzętach mowa? Poniżej lista prądożerców.

Prądożerca jest prawie w każdej kuchni. Nie chodzi o czajnik i mikrofalę

Kuchenka indukcyjna jest praktyczna, ale korzystanie z niej kosztuje
Kuchenka indukcyjna jest praktyczna, ale korzystanie z niej kosztuje123RF/PICSEL

Ile kosztuje roczna eksploatacja poszczególnych sprzętów domowych? Takie dane można znaleźć na stronie ich producenta lub na stronach prowadzonych przez rozmaite edukacyjne czy ekologiczne podmioty. My, tworząc poniższe zestawienie, posłużyliśmy się danymi, opublikowanymi przez Małopolskie Centra Transferu Wiedzy oraz PGNiG.

Wynika z nich, że jednym z najdroższych w eksploatacji urządzeń jest płyta indukcyjna. Zakładając, że posiłki przygotowujemy na płycie indukcyjnej codziennie przez 30 minut i pola grzejne, których używamy, są o mocy 2300 W i 1800 W, to dzienne zużycie energii elektrycznej wyniesie 2,05 kWh, dając koszt dzienny w wysokości 1,41 zł.

W ciągu całego roku zużycie energii elektrycznej wyniesie 748,25 kWh, co oznacza, że koszt roczny to aż 516,29 zł.

To o wiele więcej niż uważany za wyjątkowego prądożercę czajnik elektryczny (roczny koszt jego użytkowania to ok. 150-200 zł) czy druga stereotypowa rekordzistka, czyli kuchenka mikrofalowa (ok. 36 zł).

Jaki sprzęt mógłby więc powalczyć z płyta o niechlubne miano lidera? Okazuje się, że na drugim miejscu jeśli chodzi o koszt użytkowania znajduje się piekarnik, którego roczny koszt użytkowania przekracza 340zł. Podium prądożerców zamyka zaś lodówka, która kosztuje nas rocznie ponad 180 zł.

Od A do G, czyli klasa energetyczna sprzętu

Koszty utrzymania domów i mieszkań systematycznie rosną
Koszty utrzymania domów i mieszkań systematycznie rosną123RF/PICSEL

Warto również pamiętać, że to,  ile dane urządzenie pobiera prądu, nie zależy wyłącznie od jego rodzaju, ale także modelu. Na etapie zakupów trzeba przeanalizować jego zapotrzebowanie energetyczne. Najważniejsze jest zwrócenie uwagi na klasę energetyczną sprzętu, która określana jest w dziesięciostopniowej skali od A do G, przy czym "A" oznacza najmniej energochłonne urządzenie. Choć zwykle są one nieco droższe, ich zakup można potraktować jako inwestycję, która zwróci nam się w postaci niższych rachunków za prąd.

Choć to dość atrakcyjny scenariusz, Polacy zdają się rzadko z niego korzystać. Jak podają eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego (dane za "Money.pl"), ponad 80 proc. polskich gospodarstw domowych korzysta z urządzeń o klasie energetycznej D i niższej. Gdyby zaś wprowadzili zmiany w wyposażeniu domów, polegające nie tylko na wymianie urządzeń, ale również żarówek, mogliby zredukować rachunki nawet o 43 proc.

Silversie, można inaczej!
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas