Najgorsze ubrania dla pań po 50-tce. Bezlitośnie postarzają

Wraz z wiekiem coraz bardziej boimy się eksperymentować z modą. Sięgamy po klasyczne kroje i stonowane kolory. Niektóre ubrania postarzają jednak znacznie bardziej niż inne. Jakich elementów garderoby powinny unikać panie po 50-tce?

Zbyt ciemne kolory powodują, że zmarszczki i cienie pod oczami stają się bardziej widoczne
Zbyt ciemne kolory powodują, że zmarszczki i cienie pod oczami stają się bardziej widoczne123RF/PICSEL

Najgorsze ubrania dla pań po 50-tce: Koronkowe sukienki

Wiele kobiet po 50-tce na rodzinne uroczystości, takie jak  śluby, chrzciny i komunie wybiera ubrania wykończone koronką lub gipiurą (koronka klockowa o charakterystycznych dużych i nieregularnych oczkach). To błąd, ponieważ koronki - zwłaszcza te w ciemnych kolorach - postarzają i sprawiają, że prześwitująca skóra wydaje się bardziej wiotka.

Panie 50+ powinny unikać szczególnie koronkowych sukienek za  kolano. Ażurowe zdobienia wyglądają nad wyraz dojrzale, poszerzają i optycznie dodają  kilogramów. Znacznie korzystniejsze dla kobiet po pięćdziesiątce są lekko rozkloszowane sukienki wykonane z gładkiego materiału.

Ażurowe zdobienia wyglądają nad wyraz dojrzale, poszerzają i optycznie dodają  kilogramów
Ażurowe zdobienia wyglądają nad wyraz dojrzale, poszerzają i optycznie dodają kilogramów123RF/PICSEL

Najgorsze ubrania dla pań po 50-tce: Pepitka w każdej formie

Pepitka, zwana inaczej psim zębem lub kurzą stopką, szczególnie popularna była w latach 20. XX wieku. To właśnie wtedy Coco Chanel i Christian Dior promowali tę charakterystyczną kratę w swoich projektach. Pepitka była wówczas czymś świeżym i nowoczesnym. Minęły dekady, a wzór, który niegdyś kojarzył się z luksusem i elegancją, zaczął trącić myszką. Panie po 50-tce powinny go unikać.

Ten print w klasycznej formie dodaje lat.  Znacznie poważniej wyglądają w nim nawet młode dziewczyny. Dojrzałe kobiety korzystniej prezentują się w klasycznej szkockiej kracie.

Najgorsze ubrania dla pań po 50-tce: Pudełkowe żakiety z tweedu

Właściwie wszystko, co na salony niegdyś wprowadziła Coco Chanel, postarza. Oryginalna  "chanelka"  to krótki żakiet, z półokrągłym dekoltem, ozdobnymi guziczkami i lamówkami w kontrastującym kolorze, wykonany z tkaniny o grubym splocie. Chociaż w latach 50. i 60. pudełkowe żakiety kochały największe gwiazdy,  ten element garderoby dziś kojarzy się ze stylem starszych pań.

Panie po 50-tce powinny zrezygnować z pudełkowego żakietu, jeśli nie chcą wyglądać jak własne babcie. Ten element garderoby bezlitośnie dodaje lat. Klasyczną "chanelkę" dobrze jest zastąpić ovesizową marynarką. To równie uniwersalny element garderoby, który sprawia, że stylizacja wygląda znacznie ciekawiej.

Dojrzałe kobiety nie powinny rezygnować z kolorów!
Dojrzałe kobiety nie powinny rezygnować z kolorów! 123RF/PICSEL

Najgorsze ubrania dla pań 50+: Zbyt ciemne kolory

Zbyt ciemne kolory powodują, że zmarszczki,  cienie pod oczami i niedoskonałości stają się znacznie bardziej widoczne. Nadmiar stonowanych kolorów w stylizacji dodaje lat. Komponując kreację, warto więc przełamać brązy i czernie, jasnymi, radosnymi kolorami, które rozświetlą cerę. Energetyczne barwy,  dobrane odpowiednio do typu kolorystycznego,  potrafią skutecznie odwrócić uwagę od oznak upływu czasu.

Oczywiście panie 50+ nie muszą całkowicie rezygnować ze stonowanych kolorów. Najważniejsze, by "odsuwały" je od twarzy.

Zobacz również:

Alesandra Kurzak z córką w ,,Demakijażu" o relacjach rodzinnychPolsat Cafe
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas