Nie zabierasz paragonu? Oto czego możesz spodziewać się przy kasie

Zazwyczaj uznajemy je za zbędne kawałki papieru, które zaśmiecają nasze portfele i kieszenie. Paragony fiskalne, bo o nich właśnie mowa, których nie zabieramy po dokonaniu płatności, mogą zostać wykorzystane przez nieuczciwych sprzedawców, na co dobitnie wskazuje niedawne wydarzenie, które miało miejsce w Gdańsku.

Dlaczego warto zabierać paragon po dokonaniu transakcji?
Dlaczego warto zabierać paragon po dokonaniu transakcji?123RF/PICSEL

Czym jest paragon fiskalny i dlaczego warto go posiadać?

Z definicji zamieszczonej na stronie Ministerstwa Finansów wynika, że paragon fiskalny jest dokumentem fiskalnym emitowanym przez kasę rejestrującą dla nabywcy w momencie sprzedaży, potwierdzającym dokonanie tej transakcji. Każdy paragon fiskalny zawiera charakterystyczne elementy, m.in. centralnie umieszczony napis paragon fiskalny, NIP wystawcy, jego nazwę i adres, logo i numer unikatowy kasy.

Obowiązek wystawienia paragonu ma zdecydowana większość podmiotów sprzedających towary i usługi osobom fizycznym.

Posiadanie paragonu bardzo ułatwia dokonanie zwrotu towaru w sklepie stacjonarnym, jeśli z jakichś przyczyn podjęliśmy decyzję np. o wniesieniu reklamacji. Należy jednak pamiętać, że wedle przepisów istnieje możliwość zwrotu towaru bez okazania paragonu, ale nie oznacza to, że taki zwrot zostanie zaakceptowany. Klient musi bowiem udowodnić, że w danym sklepie kupił towar, który zamierza zwrócić.

Dowodem sprzedaży może być m.in. faktura, potwierdzenie płatności kartą płatniczą lub kredytową, wyciąg z rachunku bankowego. W wielu przypadkach takim dowodem będzie również podbita karta gwarancyjna, a nawet "zeznania" świadka, który może potwierdzić zakup towaru w danej placówce.

Nieuczciwi sprzedawcy wykorzystują paragony zostawione przez klientów
Nieuczciwi sprzedawcy wykorzystują paragony zostawione przez klientów123RF/PICSEL

Nie zabierasz paragonu? Tak może się to skończyć

Coraz częściej słyszy się o nieuczciwych kasjerach, którzy "kolekcjonują" pozostawione przez klientów paragony i wykorzystują je do popełnienia przestępstw. Policja zatrzymała pracownika jednego z gdańskich outletów, który naraził swojego pracodawcę na ogromne straty finansowe.

Sprzedawca mający dostęp do kasy fiskalnej dokonywał fikcyjnych zwrotów towarów. 26-latek wykorzystywał do tego paragony, których klienci nie zabierali ze sobą po dokonaniu płatności za zakupy. Mężczyzna w ten sposób dokonał 60 fałszywych zwrotów na kwotę 50 tys. zł, które następnie przywłaszczył.

Niestety o takich sytuacjach słyszy się coraz częściej. Pod koniec 2023 roku 19-letni pracownik jednego ze sklepów w Garwolinie zbierał zostawione przez klientów paragony, a następnie anulował transakcje wprowadzone na kasę fiskalną. Pieniądze przekazane przez klientów zabierał do własnej kieszeni.

Straty poniesione przez przedsiębiorcę w wyniku przestępczej działalności pracownika wyniosły blisko 90 tys. zł. "Jak tłumaczył - za część pieniędzy spłacił raty kredytu swojej matki, a za część kupił nowe auto. W trakcie zatrzymania mężczyzny policjanci zabezpieczyli przy nim ponad 20 tys. zł. Mężczyzna usłyszał ponad 100 zarzutów oszustwa. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności" - informowała Policja w Garwolinie.

Podobnego przestępstwa dopuściła się również 21-letnia kasjerka złotoryjskiego sklepu. Kobieta po wyjściu klientów ze sklepu anulowała transakcje, pozorując w ten sposób zwrot towaru, a pieniądze z kasy zabierała dla siebie. Jednorazowe kwoty wynosiły od kilku do kilkudziesięciu złotych.

"W proceder zamieszani są także członkowie jej rodziny, którzy robili zakupy w tym sklepie. Wartość zakupionych przez nich artykułów wynosiła kilkadziesiąt lub kilkaset złotych, a 21-latka wystawiała paragon na kwotę zdecydowanie niższą niż wartość zakupionych artykułów" - zaznaczali funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Złotoryi.

Aplikacja Pogoda Interia - sprawdza się!materiały promocyjne