Niebezpieczna "moda" wśród Polaków przybiera na sile. To już prawdziwa plaga

Internet zna wiele kontrowersyjnych, a czasami wręcz głupich wyzwań. Influencerzy ścigają się jednak w wymyślaniu kolejnych trendów, do wykonywania których zachęcają innych internautów. Tym razem padło na jedzenie muchomorów. Śmiertelnie niebezpieczna moda szaleje w sieci. Głos postanowili zabrać lekarze. „Nic bardziej głupiego i szkodliwego dziś nie zobaczycie” – pisze Gilbert Kolbe, magister pielęgniarstwa, wykładowca Promocji Zdrowia na WUM.

Przed spożyciem muchomorów przestrzega przede wszystkim atlas grzybów, który kwalifikuje je jako trujące
Przed spożyciem muchomorów przestrzega przede wszystkim atlas grzybów, który kwalifikuje je jako trujące123RF/PICSEL

W trakcie jesiennego spaceru w lesie przyciągają nasz wzrok, zadziwiając intensywnym kolorem i niesamowitym wyglądem. Większość osób zdaje sobie jednak doskonale sprawę, iż ich urok na tym właśnie się kończy. Omijamy muchomory szerokim łukiem, wiedząc jak poważne zagrożenie może nieść ze sobą ich zjedzenie.

Przed ich spożyciem przestrzega przede wszystkim atlas grzybów, który kwalifikuje je jako trujące. Jak się jednak okazuje, nie wszyscy biorą sobie te ostrzeżenia do serca. W internecie szaleje niebezpieczny trend, który w konsekwencji może kosztować nawet życie.

Jedzenie muchomorów nowym trendem w internecie. Czy to bezpieczne?

Na jednym z profili w mediach społecznościowych pojawił się niedawno wpis, w którym jedna z influencerek przekazała, że rozpoczyna nową przygodę w swoim życiu, którą jest jedzenie muchomorów.

Związana jest ona ze zbieraniem, suszeniem a następnie - jedzeniem muchomora. Większość moich znajomych je te magiczne grzyby regularnie i od wielu lat, a ja nigdy nie czułam takiej potrzeby, aż do września tego roku. Zawołał mnie ten starszy, mądry pan z czerwonym kapeluszem i siwą brodą
cytuje udostępniony na Facebooku post serwis vibez.pl.

Co więcej, relacja z całego procesu miała zostać dokładnie nagrana, a następnie udostępniona w sieci.

Nie jest to jednak odosobniony przypadek. Podobnych treści, nawołujących do spożywania muchomorów, można znaleźć w sieci od groma. Wiele osób twierdzi, że suszona wersja tego grzyba nie tylko nie zaszkodzi organizmowi, ale nawet pomoże w jego funkcjonowaniu. Zwolennicy jedzenia muchomorów podkreślają, iż w trakcie suszenia występujący w grzybach niebezpieczny kwas ibotenowy ma zamieniać się w muscymol, czyli substancję posiadającą niemal cudowne właściwości.

Niektórzy wprost mówią, iż twierdzenia o trujących właściwościach muchomorów są nierzetelne i nieprawdziwe, nawołując innych do "dania szansy" tym grzybom. To sprawiło, iż tematem muchomorów zaczęła interesować się coraz szersza grupa internautów, którzy postanowili spróbować niebezpiecznego trendu. Zjawisko "muchomorowania" staje się coraz silniejsze, niemal zalewając internet.

Lekarze biją na alarm. "Nowa internetowa moda może mieć opłakane konsekwencje"

Głos w sprawie postanowili zabrać specjaliści, którzy apelują do internautów o unikanie podobnego rodzaju trendów.

Nowa internetowa moda może mieć opłakane konsekwencje
pisze lek. Ewa Stawiarska, znana na Instagramie jako doktorka_od_7_bolesci.

W swoim wpisie lekarka podkreśla, że muchomory są środkami halucynogennymi.

Głównymi toksynami obecnymi w muchomorze czerwonym i, często z nim mylonym, muchomorem plamistym są: kwas ibotenowy (panteryna, agaryna), muscymol, muskazon i muskardyna. Grzyby te zawierają także cały wachlarz substancji aktywnych, między innymi kwas stizolobowy i stizolobinowy oraz kwasy aminodikarboksyetylotiopropanowe
tłumaczy specjalistka.

Wymienione przez nią substancje mają wielokierunkowe działanie na organizm człowieka. W prowadzonych w ostatnich latach badaniach opisano trwające kilkanaście godzin pobudzenie, po którym następował sen.

Występują także ciężkie formy zatrucia z możliwością wystąpienia porażenia ośrodka oddechowego. Objawy, które mogą wystąpić to zaburzenia percepcji słuchowej i wzrokowej, zaburzenia orientacji w przestrzeni i czasie, zmęczenie, zawroty głowy, pobudzenie psychoruchowe, euforia, lęk, omamy wzrokowe i słuchowe
tłumaczy lek. Ewa Stawiarska.

"W ciężkich zatruciach obserwuje się drgawki toniczno-kloniczne, a nawet epizody psychozy paranoidalnej, które mogą trwać nawet kilka dni" - dodaje doktorka_od_7_bolesci.

Specjaliści przestrzegają, iż najgroźniejszym grzybem jest muchomor zielonkawy, nazywany inaczej sromotnikowym.

Jego spożycie nawet w niewielkiej ilości prowadzi do niewydolności wątroby i innych narządów, a dawka śmiertelna tego grzyba to jedynie 50 g
tłumaczy lek. Ewa Stawiarska.

Przed niebezpiecznym trendem przestrzega również pielęgniarz Gilbert Kolbe.

Zjedzenie muchomora niemalże gwarantuje niewydolność wątroby, która często prowadzi do śmierci!
pisze na Twitterze.
Maria Sadowska: W covidzie, gdybym żyła z muzyki, to umarłabym z głoduINTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas