Podczas jednego wyjścia do lasu zebrał 4 tys. grzybów. Nie powiedział jeszcze ostatniego słowa
Grzybobranie w Polsce trwa w najlepsze. W związku z tym wiele osób wybiera się do lasu w poszukiwaniu różnych okazów. Grzybiarze chętnie dzielą się w sieci swoimi znaleziskami. Do takich osób należy również pan Paweł, którego zbiory za każdym razem robią ogromne wrażenie. Za jednym razem potrafi on zebrać nawet… 800 sztuk. Sami zobaczcie!
Spis treści:
Polacy ruszyli do lasów
Grzybobranie to z pewnością możemy traktować już jako jeden z naszych sportów narodowych. W polskich lasach pierwsze jadalne grzyby zaczynają się pojawiać wraz z końcem lata i dojrzewają do później jesieni.
To w tym czasie Polacy chętnie wybierają się do lasu, by znaleźć jak najwięcej dorodnych okazów. Najczęściej zbierane są borowiki, maślaki, kurki, kanie czy podgrzybki.
Dla jednych grzybobranie to pomysł na spędzanie wolnego czasu, dla innych - prawdziwa pasja. Grzyby to również urozmaicenie naszego menu - mogą być dodatkiem do pysznych dań. Podczas grzybobrania warto zbierać tylko te okazy, które są nam znane. Tak naprawdę nietrudno jest się pomylić, a wtedy nieszczęście gotowe. Pamiętajmy, że trujące grzyby są nieraz łudząco podobne do jadalnych.
Jeden z okazów ważył 1,4 kg!
W mediach społecznościowych nie brakuje zdjęć imponujących okazów. Grzybiarze chętnie dzielą się swoimi znaleziskami w sieci. Do takich osób należy również pan Paweł, który na swoim Facebooku obszernie relacjonuje wyprawy na grzyby.
Mężczyzna chętnie publikuje na swoim profilu zdjęcia, na których prezentuje kosze pełne grzybów. Borowiki, prawdziwki, podgrzybki... Te zdjęcia z pewnością zachwycają i zachęcają do tego, by wybrać się na grzyby. Pan Paweł większość grzybów znajduje w lasach za Kłodzkiem (woj. dolnośląskie), z kolei prawdziwki najczęściej znajduje w miejscowości Kukułka. Jeden z okazów ważył nawet 1,4 kg!
Siedem godzin zgiętym w pół, ale udało się zebrać 2390 sztuk
Podczas jednego wyjścia do lasu zebrał 4 tys. grzybów
W 2020 zebrałem 5007 prawdziwków i w tym roku chciałbym poprawić ten rekord, aczkolwiek ten sezon już jest niesamowity. Uzbierałem już 136 litrów jagód, zebrałem 14 300 kurek, 451 czerwonych kozaków, około 800-810 podgrzybków, a dziś dozbierałem mleczajów, czyli rydzów - oprócz tych dzisiejszych 2390 mam już zebrane 5774. Także sezon uważam za bardzo udany
Dziennie zbiory pana Pawła robią wrażenie. Jak podaje Gazeta.pl, pan Paweł niegdyś za jednym razem zebrał 821 prawdziwków. Raz udało się zebrać 4 tys. kurek, prawie 2400 rydzów i ok. 500 podgrzybków.
Mężczyzna zdradza, że jeśli chodzi o miejsca zbiorów, ważne, by znać również podszycie leśne - to przydatne zwłaszcza w kwestii prawdziwków.
Nie ma w tym szczęścia, ponieważ mnóstwo grzybów znajduję po innych grzybiarzach
***
Zobacz również: