Objawienia z Trevignano Romano. To tam Matka Boska ostrzegła wiernych!

Objawienia we włoskim Trevignano Romano budzą wiele kontrowersji. Dyskusję wywołuje także postać Giselli Cardi, która otrzymuje tam orędzia od Matki Bożej, a następnie przekazuje je wiernym. Co takiego widzi i słyszy Włoszka, która w swoich słowach zwraca się także do Polaków?

Matka Boska miała się ukazać Giselli Cardi pierwszy raz w 2014 roku
Matka Boska miała się ukazać Giselli Cardi pierwszy raz w 2014 roku 123RF/PICSEL

Gisella Cardia i pierwsza wizja. Pojawiły się krwawe łzy

Włochy słyną nie tylko z dobrego jedzenia, niesamowitych zabytków i pięknej kultury, ale też z... objawień.

To tam niejaka Gisella Cardia, kobieta w średnim wieku, ma widywać regularnie Matkę Bożą, która przekazuje jej orędzia dla świata.

Wszystko zaczęło się, gdy Gisella wraz z mężem udała się na pielgrzymkę do Medjugorie, by tam modlić się do Maryi. Małżeństwo z podróży przywiozło figurkę Matki Bożej na pamiątkę, którą ustawili na domowym ołtarzyku, by modlić się do niej codziennie, gdyż od zawsze byli bardzo wierzącymi osobami.

Ponoć od tego momentu, od 2014 roku, w ich domu zaczęły dziać się różne rzeczy, jak chociażby akty uzdrowienia bliskich i znajomych pary.

Dwa lata od wycieczki do Medjugorie Gisella poczuła w swoim domu coś dziwnego, czyjąś obecność. Miała być to sama Matka Boża, która ukazała jej się wówczas pierwszy raz i przemówiła do kobiety.

"Moje dziecko, moja córko. Ja jestem Święta Dziewica, nie lękaj się. Wybrałam was, ponieważ przepełnia was miłość i nadzieja, a to one stanowią fundament życia" - według mistyczki miała powiedzieć Matka Boża podczas pierwszego ich spotkania.

Potwierdzeniem prawdziwości tego pierwszego objawienia miały być krwawe łzy na figurce z Medjugorie i na obrazie Jezusa Miłosiernego, który wisiał nad ołtarzykiem.

Seria objawień i przerażające słowa Matki Bożej

Od pamiętnego dla Giselli 2014 roku, widzenia trwają nadal, ostatnie kobieta miała w 2021 roku. Do tej pory Maryja wielokrotnie jej się ukazywała i przekazywała swoje słowa dla świata.

Podobnie jak w Medjugorie Mirjana Dragićević-Soldo widuje Maryję, tak i Gisella Cadia według słów niebiańskiej zjawy ma udawać się na wzgórze Tre Vigne trzeciego dnia każdego miesiąca i tam przeprowadza z nią rozmowę wśród tłumu wiernych.

Widzowie oczywiście nie mogą ujrzeć Maryi. Widzą tylko wpatrzoną w niebo Gisellę. Okazuje się, że według samej mistyczki, rozmowy nie należały do zbyt przyjemnych.

Matka Boża przekazywała kobiecie nie najlepsze wieści na temat przyszłości. W większości wizje, jakie miała otrzymywać Gisella były apokaliptyczne. Nie brakuje w jej słowach zapowiedzi wszelkich rodzajów klęsk żywiołowych, ale też oczywiście III wojny światowej i wojny nuklearnej, w którą mają być zaangażowane Rosja, Chiny i USA.

Z ust Cardi miały też paść słowa przepowiadające pandemię, która miała zapoczątkować koniec świata.

Wyjątkowość Giselli Cardi. Stygmaty i ekstazy

Objawienia to nie wszystko, czym doświadczana jest Gisella Cardia. Prócz regularnych widzeń kobieta ma otrzymywać od Boga stygmaty w okresie Wielkanocy — na jej dłoniach pojawiają się krwawe krzyże. Ma także wpadać w ekstazy podczas modlitwy.

"Jestem narzędziem w rękach Matki Bożej. Przede wszystkim troszczę się o to, by tego daru nie zmarnować. Myślę o końcu swojego życia, o tym, czy wypełnię wolę Bożą. Pod tym względem jest to ciężar" - mówi o sobie samej Gisella.

Prócz mrocznych proroctw Maryja za pośrednictwem kobiety nawołuje do nawrócenia i pokuty. Prosiła niedawno o modlitwy za Chiny, podkreślając, że to one są zagrożeniem dla współczesnego świata.

W związku z apokaliptycznymi wizjami Maryja zapowiedziała także zbliżające się ponowne nadejście Chrystusa.

"Mój Syn przyspieszył swój powrót, jest bardzo zmęczony zachowaniem ludzi, żyjecie jak w Sodomie i Gomorze" - miała powiedzieć Matka Boża w 2016 roku.

Na tym nie skończyło się ganienie ludzi za ich zachowanie, gorzkich słów było więcej:

"Jesteście tak przyzwyczajeni do zła, że nie widzicie otaczających was demonów, nie jesteście w stanie dostrzec Antychrysta, który znajduje się wśród was" - grzmiała rok później.

Ponowne nadejście Chrystusa mają zwiastować znaki na niebie, bo to właśnie z niego ma nadejść "ogień oczyszczenia".

Syn Boży ma w mistyczny sposób nadlecieć na obłoku, a towarzyszący mu huk sprawi, że ziemia zadrży. Ma także pojawić się na niebie krzyż, widoczny z każdego miejsca na świecie.

Gisella Cardia o Polsce. Co czeka nasz kraj?

Co ciekawe, w swoich wizjach Gisella zwróciła się bezpośrednio do jednego narodu — do Polaków.

"Polskę czekają wstrząsy, ale Maryja ochroni wasz kraj przed tym, co złe, bo widzi waszą wiarę".

Gisella przybyła do Polski i tu też głosiła swoje orędzia, kierując przesłanie do wiernych z naszego kraju.

"Kochane dzieci, dziękuję, że jesteście na modlitwie, i za to, że wysłuchaliście mojego wezwania. Proszę was o modlitwę za Wschód Europy, stamtąd przyjdą wasze cierpienia. Proszę całą ludzkość i wszystkie narody, aby uklękły i aby podejmowały się cierpienia. To będzie waszym jedynym zbawieniem i ocaleniem. Nie bójcie się, jeśli pozostajecie wierze" - nawoływała mistyczka podczas wizyty w Polsce.

Nawoływała też do radykalnej pokuty i nawrócenia, tych, którzy jeszcze tego nie uczynili.

Stanowisko Kościoła wobec objawień Trevignano Romano

Choć o objawieniach Giselli Cardi było głośno, a wieści dotarły do Rzymu bardzo szybko, to Kościół katolicki nie zajął do tej pory żadnego stanowiska.

Lecz, kiedy Cardia przybyła do Polski, odbyć swoje objawieniowe tournée, głos zabrał w rozmowie z tygodnikiem "Wprost" jezuita o. Dariusz Piórkowski.

"To rodzaj manipulacji ludźmi, wykorzystywania niewiedzy" - powiedział o. Piórkowski w rozmowie z gazetą.

Można spotkać się także z opiniami, że podróże Cardi po Polsce, mają służyć tylko celom zarobkowym, a nie przekazywaniu słowa bożego.

Jak Krzysztof Jackowski odreagowuje traumatyczne chwile?Polsat Cafe
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas