Ojciec prowadził dziecko na smyczy. Nie wiedział, że ktoś go nagrywa

Ojciec prowadził syna na smyczy i nie wiedział, że idący za nim mężczyzna dyskretnie go nagrywał. Opublikowany na TikToku filmik wzbudził wśród internautów wiele emocji. „Wolę być oceniany przez obcych niż pozwolić na to, by moje dziecko gdzieś uciekło”, „Nie powinieneś mieć dzieci” – to tylko niektóre z komentarzy, które pojawiły się pod filmikiem.

Prowadzenie dziecka na smyczy nadal budzi skrajne emocje
Prowadzenie dziecka na smyczy nadal budzi skrajne emocje123RF/PICSEL

"Możecie mnie oceniać"

Ojciec prowadził syna na smyczy i był dyskretnie nagrywany przez idącego za nim mężczyznę. To już kolejne tego typu nagranie na TikToku, które wzbudził wśród internautów sporo emocji. Kilka miesięcy temu pisaliśmy o kobiecie, która zabrała córkę do parku rozrywki. Prowadziła swoja pociechę na smyczy. Opublikowany przez nią filmik wzbudził ogromne emocje.

- Możecie mnie oceniać, ale to zmiana zasad gry - takim podpisem opatrzyła swoje nagranie kobieta. Zwróciła uwagę, że nie ma zamiaru przejmować się opinią innych. Stwierdziła, że nigdy nie zrozumie hejtu, który pojawia się wokół prowadzenia dzieci na smyczy.

Ojciec prowadził dziecko na smyczy

Prowadzenie dzieci na smyczy niejednokrotnie wzbudzało skrajne emocje. Smycz to gadżet, który z jednej strony daje dziecku trochę swobody, z drugiej - ma mu zapewnić bezpieczeństwo. Głosów, że to przedmiot upokarzający dziecko, nie brakuje.

Tym razem do sieci trafiło nagranie przedstawiające ojca, który prowadzi swoje dziecko na smyczy. Ta była przypięta do plecaczka. Nie wiedział, że idący za nim mężczyzna nagrywał całą sytuację. Mężczyzna uwiecznił również reakcję zaskoczonego przechodnia, mijającego wspomnianą dwójkę. Nagranie opublikował na TikToku @dr_renard_33.

Dziecko na smyczy. W sieci wrze

Pod filmikiem pojawiło się sporo komentarzy. Wielu internautów oceniło, że szelki lub smycz zakładane dzieciom to gwarancja bezpieczeństwa. Zwłaszcza w przypadku małych dzieci, które trzeba mieć na oku przez cały czas. Znalazły się również osoby, którym nie spodobało się to rozwiązanie.

"Wolę być oceniany przez obcych ludzi, niż pozwolić, aby moje dziecko uciekło" - napisał jeden z komentujących.

"Byłem świadkiem, jak dziecko prawie zostało porwane w Miami i matka miała go zapiętego na smyczy, więc mężczyzna nie mógł go złapać. Świat jest teraz niebezpieczny dla dzieci",

Wolę być osądzona, niż żeby moje dziecko uciekło lub żeby odebrano mu moje zdanie
stwierdził jeden z komentujących.
Skoro jesteś tak leniwy, że prowadzisz dziecko na smyczy, nie powinieneś mieć dzieci"
uważa inny.
Mama przypinała mi taką smycz, dopóki nie skończyłem 5 lat
napisał kolejny internauta.

Jak widać, zdania co do przypinania dziecku szelek są podzielone.

"Czy masz dziecko, które nie chce trzymać cię za rękę czy jest niepełnosprawne? To sprawia, że nie jesteś w stanie za nim biegać, tylko musisz je prowadzić na smyczy?",

"Dzieci są tak szybkie... Chcesz dobrze pilnować , a jednak dziecko w każdej chwili może wybiec. Uważam, że szelki to świetna rzecz" - dodali pozostali komentujący.

***

Zobacz również:

„Ewa gotuje”: Jabłka w szlafrokachPolsat
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas